W czerwcu 1976 roku rozpoczęła się fala strajków i protestów, kiedy to najwspanialszy wówczas rząd premiera Piotra Jaroszewicza wprowadził drastycznych podwyżek cen na wiele artykułów artykuły konsumpcyjne. Zawrzało okrutnie i odpuścili.
W styczniu 2022, czyli już teraz, najwspanialszy rząd wszech czasów premiera Mateusza Morawieckiego wprowadza o wiele więcej wyjątkowo drastycznych podwyżek i wszyscy wydają się być zadowoleni. Jakoś nie słychać by ta dzisiejsza „klasa robotnicza” czy jakkolwiek się to nazywa, ogłosiła ogólnopolski strajk powszechny. W obronie godności życia wielu ludzi.
Nomen omen, w grudniu 1970 – teraz o skali podwyżek też dowiedzieliśmy się grudniu – na wieść o podwyżkach cen (od 17 do 36%), bunt podniósł się Gdańsku. Bilans to między innymi 41 ofiar śmiertelnych. Nikt z dygnitarzy nie poniósł wówczas za to odpowiedzialności, skończyło się jedynie na obietnicy „ludzkich rządów„. Teraz jest odwrotnie, bo na początku obiecywano „ludzkie rządy” a dopiero w drugim etapie postanowiono zgnoić ludzi podwyżkami. Wtedy wystarczyła wymiana Gomułki na Gierka, teraz nawet wymiana Morawieckiego (nie wiadomo nawet na kogo) niewiele by dała, bo tak jak i kiedyś, znów winny jest system, którzy towarzysze z KC na Nowogrodzkiej cudownie przywrócili do życia.
Ale na razie nic się nie dzieje, nikt nie reaguje i pewnie nikt nie poniesie odpowiedzialności.
Duch walki o swoje, o tę odmienianą kiedyś przez wszystkie przypadki godność, gdzieś się zagubił, zdechł, sparciał… Wtedy wystarczyło podnieść ceny chleba i kiełbasy a poszedł dym jak się patrzy teraz… no co ja wam będę pisał co teraz, sami najlepiej wiecie. Choć nie wiecie co z tym zrobić. Wtedy wiedziano.
I tak się przeto zastanawiam, cóż się takiego stało, że ten naród tak skapcaniał, skarlał, tak sczezł, zgnuśniał, dał się podzielić (wtedy też dzielili: „Potępiamy burzycieli porządku publicznego”), zgnoić i łyka niczym kaczka ryż (z miseczki Morawieckiego), że to wszystko to dla jego dobra, by się żyło lepiej i dostatniej. Noż kurwa narodzie, co się z tobą dzieje???
Jest mały błąd. Józef Cyrankiewicz – Piotr Jaroszewicz.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak. Cyrankiewicz to jak był Gdańsk. TNX👍
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Sprawa jest prosta. Dziś nie ma klasy robotniczej, na której się opierała (i której się bała) ówczesna władza. A inteligenci, tak jak wtedy (i w 1976 i w 19800 mogą co najwyżej podburzać, doradzać i pomagać buntownikom (a przy okazji, co sprytniejsi lub bardziej cyniczni, dzięki nim dojść do władzy), ale nie wyjść na ulice pod kule. Dlatego żadna dyktatura się ich nie boi. I dopóki lud się nie ruszy, a na razie nasza polska odmiana narodowego socjalizmu – per saldo – najwyraźniej mu odpowiada, nasi władcy mogą spać – i rządzić – spokojnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„Naród nasz jak lawa
z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa ….”
Jeżeli ta skorupa jest monolitem, każde pęknięcie może spowodować erupcję.
Ale gdy warstwa ta jest popękana, składa się z wielu nie przystających do siebie kawałków, nic się nie będzie działo. Bowiem te pływające fragmenty nie są w stanie spowodować wzrostu ciśnienia pod nimi, więc i erupcji nie będzie.
Na powierzchni za to będą toczyć się „prywatne wojny” o to by znaleźć się jak najbliżej brzegu tego bajora.
PolubieniePolubienie
Znalezione w Internecie
„Życzę wszystkim aby w Nowym Roku skończyła się ta zaraza !!
I oczywiście pandemia też”
PolubieniePolubienie
Jestem krytykiem obecnej władzy ale sytuacji z 1976 i obecnej nie da się porównać. Trochę pamiętam PRL i ubóstwo w jakim żyliśmy. To zupełnie inne epoka.
Inflacja jest winą władzy i na pewno poniesie ona za to pewien koszt polityczny ale nie wyjdę na ulicę w sprawie inflacji, a w innych, fundamentalnych dla przyszłości naszego kraju owszem.
https://noicoz.blogspot.com/
PolubieniePolubienie
Ja wtedy studiowałem i stałem w akademiku na korytarzu pod ścianą jak bezpieka przeszukiwała pokoje. Pamiętam dobrze. No i akurat takie nasunęły mi się wnioski, choć w rzeczy samej czasy są nieporównywalne, ale mechanizmy podobne.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
To masz mój szacunek. Ja jestem z młodszego pokolenia. Cała moja „antysystemowość” sprowadzała się do tego, że w podstawówce miałem najgorsze oceny z rosyjskiego. Teraz mnie to nawet śmieszy, bo to całkiem prosty dla nas język do nauczenia i nadal sporo z niego rozumiem.
PolubieniePolubienie
BTW… Nie warto bojkotować żadnego języka, bo to przyjazny dla nas język no i bardzo ładny, może nie tak ładny jak francuski ale z kolei dużo łatwiejszy. Pozdrowienia 🙂
PolubieniePolubienie
Nie można porównywać protestów z lat 70. i 80., do współczesności. Tamte miały zapalnik ekonomiczny, choćby nie wiem jakie wolnościowe idee im przyklejano. Obecnie, potomkowie wichrzycieli zostali spacyfikowani pełnymi lodówkami, kolorową telewizją i ogólnie dobrobytem, który jeszcze za poprzednich rządów był nieosiągalny*. I nie to, że ktoś się boi Pierdowicza albo klątwy szubrawych funkcjonariuszy papiestwa, słupki podnosi odebrane prawo jazdy Tuska, a nie sprzeniewierzenie miliardów złotych i demontaż państwa.
*Piniendzy po prostu nie ma
https://tiny.pl/tt92c
PolubieniePolubienie
Rzeczywiście coś się z nami porobiło…Kiedyś, gdy władza podnosiła cenę kiełbasy o złotówke Wałęsa ogłaszał pogotowie strajkowe,a dziś „S”ani mru-mru!Inna rzecz-strajk w prywatnym zakładzie nie ma sensu,władzy nie tyka.Kryteria uliczne PiS ma w dupie,jakby co,to mają Bąkiewiczów,w mundurach i w cywilu.Trzeba poczekać aż PiS zamknie albo zmodyfikuje a`la TVP internet-wtedy młodziaki nie odpuszczą!
ć ć
PolubieniePolubienie