Wiecie z pewnością o tym, że zapomniana nieco gwiazda prawicowego dziennikarstwa Katarzyna Gójska-Hejke, wreszcie wyszła za mąż. W zasadzie to po raz kolejny wyszła za mąż, o czym za chwilę. Z pewnością na czas jakiś osłodzi to nieco jej życie, bowiem ostatnimi czasy może się czuć się zawiedziona i niedoceniona. A sprawy mają się tak, że się źle mają.
◊
A czasy są trudne i frustrujące, koledzy awansują, koleżanki awansują, łóżka podrzędnych kierowników zamieniają na łóżka poważnych teraz i liczących się prezesów, a ona nic. Jak utknęła w gównianych gazetach i nie mniej gównianej telewizji, tak tkwi w tym szambie bez większych nadziei na awans. Ślub więc to wielkie dla niej wydarzenie, tym bardziej, że mężem został Michał Rachoń, mężczyzna przystojny, dowcipny i chętny do przytulenia na dłużej starszej nieco koleżanki. Acz trzeba z niepokojem zauważyć, że jego wspaniale zapowiadająca się w TVP kariera, jakby nieco przyhamowała, choć wierzę, że wszystko jeszcze przed nim, naprawdę ma zadatki na bycie mendą.
Bliskie ich zakochanym sercom środowiska prawicowo i katolicko zorientowane, ślub i próbę uporządkowania rozczochranego życia oczywiście popierają. Tym bardziej, że para jest ze sobą już od pewnego czasu (choć nie raz bywało pod wiatr i nie raz pod górę) i od kilku lat dyma się niesakramentalnie na kocią łapę, czyli grzesznie bardzo, a nawet zapamiętale tkwiąc w tym grzechu, dorobiła się dwóch córek. Ponoć to córki Rachonia, no bo wiecie, w tym ich prawicowo katolickim środowisku to nigdy nic nie wiadomo (przy okazji serdecznie pozdrawiamy panią Martę).
Oczywiście nie brak w ich najbliższym otoczeniu i takich, którzy z niedowierzenia kręcą głową, bo nijak w tej głowie im się nie mieści, że rozwódka uważająca się za wzorową katoliczkę, jak gdyby nigdy nic ślub kościelny bierze. No, ale widać moi drodzy są w kościele żelazne z pozoru zasady, które jakby co to można sobie w dupę włożyć. NIe raz się o tym jeszcze przekonamy. Niekumatym, gejom i rudym przypomnijmy,że Katarzyna Gójska-Hejke jest po rozwodzie z Krzysztofem Hejke, znanym fotografem i operatorem, z którego w międzyczasie ona i jej środowisko zrobili kompletnego wariata i człowieka psychicznie niebezpiecznego, acz to zdecydowanie opowieść na inną okazję.
Na tym kościelnym ślubie byli ci, którzy być powinni, w tym Tomasz Sakiewicz, Piotr Lisiewicz, oraz wychwycona bezbłędnie przez paparazzich pogodynka Telewizji Republika Ilona Januszewska, którą nota bene od dłuższego już czasu pan młody Rachoń lubieżnym wzrokiem omiata. Ale powtarzam tu tylko plotki.
Paru osób jednak brakowało. Bo nie zapomnijmy, że poza eks-mężem Krzysztofem, panią Kasię chętnie też swego czasu się interesował świętej niestety już pamięci prezes Kurtyka (Jezusiczku, ilu on mężom rogi przyprawił), ale jest to oczywiście nieobecność w pełni usprawiedliwiona. Nie zauważyliśmy również najwspanialszego agenta odrodzonej Rzeczpospolitej Tomasza Kaczmarka (on co prawda żyje, ale będzie kiedyś siedział), co jest niezrozumiałe a nawet niewytłumaczalne i niewybaczalne. Tu i ówdzie plotkują, że rozmiary stringów pani Kasi nie były też ponoć obce samemu Tomaszowi Sakiewiczowi, co uzasadniało by w jakiś sposób te szybkie awanse, ale ten akurat był i wyglądał na zadowolonego i raczej mało zazdrosnego.
Normalnie to nie jestem skory do zaglądania ludziom pod kołdry, ale ponieważ koledzy pani Hejke czynią to z wyjątkową ochotą i determinacją, więc w ramach rewanżu postanowiłem też zajrzeć tu i ówdzie, pod kołderkę i pierzynkę, sprawdzić kto z kim się pierdoli, na dziko i niesakramentalnie, czyli absolutnie nie po prawicowemu, choć zazwyczaj nie bezinteresownie. Stąd ów dzisiejszy tekst.
A jeśli najdzie mnie ochota, a pewnie najdzie, to o hotelowych harcach prominentnego hipopotama Andrzeja D. (nie ten Anżej) z prominentną biurwą i słonicą Beata K. (nie tą Becią) też napiszę. A co mi tam, niech Kundelek niechaj skutecznie z Pudelkiem rywalizuje. (R)
Prawdziwa katoliczka:)))
PolubieniePolubienie
Niebanalne schodki dostarczają na piętro, tutaj są praktyczne pokoje a także garderoby. A kiedy grupa będzie niewielka sypialnię trzeba zaaranżować na bawialnię. Polecam
PolubieniePolubienie
Hipopotam pukał słonicę???
Ty na poważnie???
Trudno nawet wyobrazić sobie motywy kierujące jednym i drugim przedstawicielem fauny pisowskiej…
Rozumiem gdyby Andrzejek próbował wychędożyc jakieś młode gęsiątko omamione seksapilem Andrzejkowego stanowiska, podobnie jak też nie zdziwiłoby mnie katolickie rozdziawienie Beciowych odnóży przed pragnącym kontynuować karierę Misiewiczem, ale żeby to jedno z tym drugim to jest już autentycznie występek przeciw wszelkim prawom natury i zboczenie najbardziej perwersyjne ze wszelkich zboczeń!
PolubieniePolubienie
Puste mózgi to piszą którzy zdradzają i zdradzać będą.Swietoszki 😂😂😂😂😪😂🙏👍
PolubieniePolubienie
Ciebie pewnie nikt nie puka stąd to gówniane zainteresowanie czyimś prześcieradłem.
PolubieniePolubienie
Kaska ty sie puknij
PolubieniePolubienie
Obrzydliwe , w stylu soku z buraka , na poziomie rynsztoka , dno i 5 metrów mułu,kompromitacja dla tego kto pisał
PolubieniePolubienie
niestety prawda. a kim był pierwszy mąż pani katarzyny?
PolubieniePolubienie