POLITYKA

James Bond z Tworek

Ten Orzeł Biały, a w zasadzie od tej chwili to orzeł lekko już szary, zużyty i sponiewierany, którym namiestnik Duda obdzielił Macierewicza, słusznie budzi emocje, a u niektórych nawet odruch wymiotny. W sumie to dziwię się Chojeckiemu, człowiekowi generalnie porządnemu, że jakoś nie przeszkadzało mu, że stoi (siedzi) obok gościa o niejednoznacznej przeszłości, o stanie zdrowia psychicznego nie wspominając. Widać z wiekiem przytępiają się niektóre zmysły.

W każdym razie to co w tej chwili jest zauważalne, to wzmożony ruch na rzecz obrony dziewictwa i przyzwoitości Macierewicza, co dobrze oczywiście świadczy o jego kolegach i o niczym innym już nie świadczy, poza rzecz jasna ich stanem umysłu.

Niejaki Ryba, nota bene profesor (LOL), nota bene z KUL (to najlepsza ostatnimi czasy przepustka do świata wariatów) mówi, że Antoni to postać wybitna, opozycjonista prześladowany w czasach PRL, bardzo aktywnym również w tak zwanej III RP, czemu w sumie trudno zaprzeczyć.

Fakt, był Macierewicz tym aktywnym bardzo opozycjonistą, długoletnim wielbicielem Che Guevary, o niejasnym dość i do dziś niewytłumaczalnym stosunku do kolegów w walce i niedoli, być może mającym konszachty z bezpieką (żona na bank takie miała), bo taki wątek też jest od lat podnoszony. Bez wątpienia również, był i jest aktywnym „opozycjonista” w czasach owej III RP a może i nawet IV (sorry, ale gubię się już w tych numerkach), z wyjątkowym poświęceniem i konsekwencją rozpierdalającym co się da.

Ba, jestem nawet zdania, że dzisiejsza jego działalność opozycyjna jest o nieba aktywniejsza niż kiedyś, w czasach KOR to bywało. Nikt tak nie rozsadza państwa od wewnątrz jak on, co oczywiście uwiarygadnia przy okazji tezę o rosyjskiej agenturze w Polsce i przynależności Antoniego do tych wrażych struktur.

Warto wspomnieć, ten akurat wątek poruszając, że jeszcze inny z profesorów, mentalny kolega tego wspomnianego Ryby, czyli Wojciech Polak (na szczęście nie Żyd i nie po KUL), mówi (chyba na poważnie, bo to osobnik nie wyglądający na żartownisia), że Macierewicz to jeden z „najdzielniejszych polskich opozycjonistów” i powinien się przedstawiać – „nazywam się Macierewicz… Antoni Macierewicz… ” co przy owej domniemanej agenturalności owego osobnika jest w sumie czymś jak najbardziej oczywistym. James Bond z Tworek.

‼️Jednym słowem uznajmy, że w czasach PRL Antoni Macierewicz aktywnie działał, tu go wsadzili, tam go wypuścili, był (przynajmniej jedną nogą) po tej drugiej stronie barykady, ale wszystkie te swoje domniemane a czasem faktyczne zasługi, przekreślił swą aktualną aktywnością. To niebezpieczny szkodnik, mitoman, kłamca i konfabulant z psychopatycznymi skłonnościami.

W dalszym więc ciągu aktualnym pozostaje jedyny słuszny wniosek Wadima Tyszkiewicza, sprzed mniej więcej roku, kiedy postulował:
„Dla tego pana albo prokurator za taniec na trumnach za publiczne pieniądze, albo zamknięty zakład psychiatryczny o zaostrzonym rygorze. Schizofrenię paranoidalną ponoć można leczyć, choć nie wiem, czy w tym przypadku nie jest za późno (nie chciałbym obrazić prawdziwie chorych). Współczesna medycyna zna takie przypadki, choć teleporada w ramach ubezpieczenia w tym przypadku nie wystarczy”.

Niestety czas mija a reakcji medyków jak nie było tak nie ma. W zamian namiestnik Anżej podał mu pastylkę szczęścia.

4 komentarze dotyczące “James Bond z Tworek

  1. Krzych

    Tworki to maskirowka. Skuteczna. Lepsza, niż miał Kim Philby.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Nieśmiało zauważę, że już w 1997 roku Kuba Sienkiewicz (Elektryczne gitary) zauważył, co następuje:

    Chociaż rzucisz przynętę nigdy nie wiesz
    i ukryty helikopter masz w rowerze.
    Nic to nie da, bo potęga jego głębi
    ciągle gnębi.

    Tutaj stada rekinów i ośmiornic,
    a on amator ze spisem cudzołożnic.
    Znajdzie ciebie, bo potęgę swą ma w głębi
    i ciągle gnębi.

    Nie wiesz, nie wiesz, co
    ci powie ryba
    i skąd nadpływa.
    Co powie ryba,
    kiedy cię zdyba.

    I nie pomoże niezawodny prowokator.
    I nie da rady podstawiony terminator,
    on z każdego, w sposób nie do przewidzenia,
    zrobi jelenia.

    Nie wiesz, nie wiesz, co
    ci powie ryba
    i skąd nadpływa.

    Polubienie

  3. ereglo

    Przypomnę tylko, że już kilka lat temu owego nieszczęsnego Orła Białego otrzymał osobnik co najmniej równie odrażający jak Macierewicz, niejaki Wildstein, o paru innych równie godnych odznaczonych już nawet nie wspominając. A, tak nawiasem mówiąc, to wszyscy nasi prezydenci, od Wałęsy poczynając, rozdawali tego kuraka na prawo i lewo (przyjaciołom i kompanom politycznym w pierwszym rzędzie, ale także wszystkim co bardziej znanym pisarzom, artystom, sportowcom i pomniejszym tzw. celebrytom, o kardynałach i biskupach, a także pomniejszych prałatach i różnych pośmiertnych kawalerach już nie wspominając) Wystarczy powiedzieć, że nadano ich już mniej więcej 7 razy tyle co w dwudziestoleciu międzywojennym, a porównać to można tylko z czasami carskimi, kiedy był to jeden z pośledniejszych rosyjskich orderów. Tak, że naprawdę nie ma o co kruszyć kopii; fakt, ze Macierewicz, to mimo wszystko laureat dość niezwykły, ale i tak chyba niedługo przed każdym świętem narodowym trzeba bedzie urządzać łapankę, żeby znaleźć takiego , co się jeszcze na tego orła ( w koronie, rzecz oczywista) nie załapał.

    Polubienie

  4. Nightgale

    On już powinien siedzieć w mamrze za słynny „raport” i spalenie naszej zagranicznej agentury. To zdrada stanu, nic innego. Raport tłumaczony zresztą, przez tłumaczkę z ruskiej ambasady .
    Za to, że go wtedy nie posadzono, mam do Tuska i PO takie same pretensje jak za ZeroZiobra.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.