POLITYKA

Dwie wiadomości. Dobra i zła

Świat nieuleczalnie naznaczony wartościami prawicowymi (oj, wielki mi świat, to tylko Polska), żyje tym co wydarzyło się w Starachowicach. Żyje i przeżywa. A tam jak wiecie wygwizdano ojca narodu Kaczyńskiego (imienia nie wymieniam bo jest już tylko jeden). I żeby tylko gwizdali. Oni, ci potomkowie bezpieki, jak zgrabnie ujęły to siostry Karnowskie, straszyli Jarosława, że będzie siedział, a na dodatek kazali mu wypierdalać ze Starachowic i żeby nigdy tam nie wracał. Głośne „WYNOCHA” niosło się przez miasto.

Mam dla tych krzykaczy dwie wiadomości. Dobrą i złą, jak to zwykle bywa.
Zaczniemy rzecz jasna od tej złej.

Otóż hasło „Będziesz siedział” jakkolwiek słuszne, no bo przecież oczywistym jest, że szkodniki tego typu powinny być izolowane, niestety może się okazać hasłem całkowicie pustym, to znaczy nierealizowanym. Biorąc pod uwagę okoliczności przyrody, oraz tak zwaną biologię (swoją drogą… skoro zdobyto/wydobyto dane medyczne Kurwskiego, czemu nie spróbować dobrać się do takich samych danych Zbawiciela), to bezdyskusyjnie Kaczorowi raczej uda się „uciec”. Rozumiecie o czym myślę. Czyli nasze, tak zwane „poczucie sprawiedliwości”, się po prostu nie ziści. Na bank się skurczybyk wywinie i nici z cieszenia się chwilowym chociaż widokiem Zbawiciela w pasiaku.

Teraz wiadomości dobra.

17 stycznia zmarła Jadwiga, ale także 17-go, tyle że kwietnia odszedł Rajmund, mąż Jadwigi, domniemany konstruktor toksycznych bliźniaków. Na szczęście (nasze) Jarosław, zdaje się nie darzył papy szczególną sympatią, nie mówić miłości. On w kwietniu obchodzi tylko miesięcznice dramatycznie głupiej śmierci swojego ukochanego brata, zaś ignoruje przypadającą tydzień później rocznicę końca ojca swego Rajmunda. Do głowy mu nigdy nie przyszło (chyba), żeby robić z tego taki sam jubel jak w Starachowicach.

Więc to jest ta dobra wiadomość dla nas, że dwa razy do roku nie musimy przeżywać, tej nas kompletnie nie interesującej, ale z jakiegoś powodu obowiązującej wręcz narodowej żałoby. Jeden taniec na grobach mniej.

6 komentarzy dotyczących “Dwie wiadomości. Dobra i zła

  1. Teodora

    Co będzie siedzieć nie będzie wisieć? Czy vice versa? Bo o wieszaniu też krzyczeli odważni starachowiczanie.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Anonim

    To może spieszmy się sami mu wymierzyć sprawiedliwość

    Polubione przez 1 osoba

  3. Panie doktorze, trzeba amputować?
    Nie. Sam odpadnie.

    Polubione przez 1 osoba

  4. z dwojga złego, to jednak wolę, żeby to coś z lepszego podwórka zdechło samo i uniknęło sądu, aniżeli śmiało się ze wszystkich, uciekając przed odpowiedzialnością za sprawą lekarskiej obdukcji o stanie swego zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Co prawda, w drugim przypadku można byloby mu mocno ciśnienie podnieść wypieprzając w kosmos te wszystki pomniki i ulice im.zimnego Lecha,a może nawet spektakularnie czyszcząc Wawel ( choć w to akurat wątpię, bo co do tego kto/co TAM leży rządzący akurat nie mają za dużo do gadania ),ale zaraz pewnnikiem podniósłby się krzyk, że to nie uchodzi i wogle, kto to panie widział, bo to stary człowiek i schorowany…

    Polubione przez 1 osoba

  5. kamrat

    Po przegranych wyborach JK z limuzyny przesiądzie się na wózek inwalidzki i zagra rolę zdemenciałego staruszka,który nic nie pamięta,z którym wogóle nie można nawiązać kontaktu,więc jak takiego nieszczęśliwego człowieka ciągać po sądach?

    Polubione przez 1 osoba

  6. wiesiek

    Ci z pis, a przynajmniej ci z wierchuszki sa tak przeszkoleni w sztuce erystyki ze zawsze odwrócą kota ogonem, jak mawia suweren.
    Jedynie na co nie ma dla nich mocnych to słowo „wypierdalaj”.
    No bo co tu powiedzieć gdy grzecznie prószą.Dlatego zachęcam do słów prostych a jednoznacznych, widząc ich bezradność.

    Polubione przez 1 osoba

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.