Mniej więcej rok temu, może nieco więcej, tzw. Reduta Dobrego Imienia (z panem Świr-skim na czele) postanowiła zbadać, jak polską historię przedstawia się w filmach, dostępnych poprzez popularne serwisy VOD. Bo były skargi, że szkalują.
Umyślni, przede wszystkim zaś wykorzystywani za friko wolontariusze (zapłatą była właśnie możliwość obejrzenia filmów, których nigdy by pewnie nie obejrzeli), od deski do deski obejrzeli grubo ponad 500 filmów dostępnych na Netflixie na HBO, Hulu, Amazon Prime i Disney+. To co przykre – wzmianki o Polsce pojawiły się tylko w 18 filmach, co by oznaczało, że kompletnie nas jednak ignorują. To co pocieszające – zaledwie w trzech doszło do „szkalowania”. To co zaś dołujące – tylko w jednym filmie znalazła się pozytywna wzmianka o Polsce. Niepokojąco mało popularna ta Polska. Dano więc sobie spokój z fabułą, zabrano się za dokumenty.
Tu statystyki wypadły nieco lepiej, ale to nie znaczy, że pocieszająco. W prawie 50 wyselekcjonowanych filmach (wybrano tylko te o wojnie i Holokauście) w zdaje się 20 doszukano się „elementów antypolskich„. Przejawy tej „antypolskości” i fałszowania historii były zapewne różne, ale nie udało mi się ustalić jakie konkretnie. Przyznam jednak bez bicia, że zbytnio się nie wysilałem, żeby to ustalić, no bo w sumie jakie to ma znaczenie? Natomiast gdzieś przy okazji wyciekł jeden, bardzo poważny jeśli nie najpoważniejszy w całej tej operacji hurtowego oglądania filmów „antypolonizm”. Oto w filmie „Playing for Time” (uwaga, film z roku 1980!), zauważono „niegodziwość antypolską„, a mianowicie – tu cytuję ekspertów Reduty – „w filmie zostało ukazane, jakoby Polki w obozie Auschwitz były w lepszej sytuacji niż Żydówki; nie były też tak wychudzone”.
Czyli jeśli dobrze pojmuję, to „antypolonizm” i „szkalowanie” polegało na tym, że Polski w filmie były tłuściejsze od Żydówek, co jest oczywiście kłamstwem, bowiem powszechnie wiadomo, że były zdecydowanie chudsze, gdyż przynajmniej połowę swoich racji żywnościowych oddawały żydowskim współwięźniarkom, żeby zgodnie z narodową polską tradycją za wszelką cenę je ratować.
Co ciekawe i wybitnie już śmieszne, do twórców filmu (30 lat po jego powstaniu) wysłano list z sugestią/żądaniem, aby jednak „zmienić proporcje„, Polki powinny być chudsze od Żydówek. Z takim oto poświęceniem walczy się o nasze dobre imię.
To w sumie oczywiście nic zaskakującego, bo kabaretowa mocno działalność owej Reduty Dobrego Imienia – nota bene która bardziej jednak Polsce szkodzi i ją ośmiesza, niż jej pomaga – wpisuje się po prostu w ogólny i rozległy trend heroicznej walki o utracone dobre imię. Co ciekawe, ale i oczywiste, Żydzi zawsze są nierozerwalnym elementem każdej takiej „godnościowej” historyjki i nawet się zastanawiam, czego byśmy bronili, jakich wartości, gdyby na podorędziu nie było tych nieszczęsnych Żydów. No są jeszcze wypędzeni Ukraińcy, wypędzeni Niemcy, ale zgódźmy się, że w sensie „godnościowym” i „pomocowym” to temat dużo mnie nośny. No ale są na szczęście ci Żydzi i można poszaleć.
Pamiętajcie proszę, że obowiązująca na dziś doktryna nowej naszej polityki historycznej brzmi – tu cytuję premiera – „każdy z trzystu tysięcy polskich Żydów, którzy przeżyli wojnę, przeżył, bo spotkał Polaka”. Proszę to przyjąć do wiadomości i nie dyskutować, nie szkalować bezpodstawnie twierdząc, że było inaczej. Bo proszę ja was absolutnie nie jest dopuszczalna teza naszych wrogów, że owa prawda jest o 180 stopni inna, to znaczy, że w rzeczywistości tysiące Żydów zginęło, bo na swojej drodze spotkało Polaka. Takie twierdzenie to zbrodnia przeciwko narodowi polskiemu. Mit o powszechnym ratownictwie nas wyzwoli.
TABLOID ONLINE 
Pan Świr-ski ma kiepełe do interesów i za publiczne pieniądze urządzi siebie, rodzinę i przyjaciół na wieki. Można tylko chylić kapelusz przed nim i zastanawiać się, czy nie jest on przedstawicielem pewnej mniejszości, która talent do interesów wypija z mlekiem matki ( poddaję to pod rozwagę Prawdziwym Polakom ).
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak, każdy z 300 tysięcy ocalonych Żydów spotkał Polaka. Większość z milionów, które nie przeżyły… też spotkała Polaka
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Z ciekawości…. A książkami się zajmowali, czy mają kłopot z czytaniem? Bo wziąłbym pod lupę Biblię, tam Polska jest kompletnie pominięta, zwłaszcza przez zawsze dziewicę, która również jest pominięta (te trzy wzmianki na cały tekst, to przyznasz, że jest niewiele), a w ogóle nic nie ma o Matce Boskiej Częstochowskiej. W dodatku niejaki Jezus z Nazaretu namawia do takich rzeczy, że prawdziwemu Polakowi aż pięści się same zaciskają (do bójki) i mózg nadaje komunikat do kupy, że być może wkrótce ma czuwanie w majtkach (na wypadek, gdyby ktoś podjął wyzwanie i zechciał stanąć w ringu). Przecież niedawno sam Depo, z zawodu arcybiskup, zjechał nieżyjącego Lennona za śpiewanie o jakimś utopijnym pokoju, braterstwie, braku własności i takich tam Jezusowych bajaniach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No zajmowali się a jakże… Napuścili nawet bidną starą kobicine niejaką Leszczyńską na Grabowskiego i Engelking, którzy jakoby w książce „Dalej jest noc” jej przodka zniesławili. A on przecież tak ofiarnie pomagał Żydom, tyle że… dostać się w łapy Niemców. Poszła więc ta Leszczyńska do sądu wuja czci bronić, ale niestety, sąd nie wykazał zrozumienia, przyznając autorom prawo do formułowania wniosków w oparciu o dostępne dokumenty. Szukają ponoć teraz w miarę biegłych w czytaniu, ze zdolnością rozumienia tego co przeczytają, żeby do kolejnych książek się dobrać.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Czy oni, z tej reduty są tak tępi, że nie rozumieją, że w obrażają wszystkich więźniów, zarówno Żydówki i Polki, Polaków i Żydów. Jestem córką kobiety, która przeżyła Auschwitz, szła drogą śmierci do Bergen-Belsen i myślę sobie, że to szczęście, że nie dożyła tej reduty, byłaby zdruzgotana.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ranyboskiejezusmariakurwamać!Mówi sie „Himalaje głupoty”,a tu Himalaje przy tej głupocie to ledwie pagórki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wariatów powinno się leczyć; ale jak tu leczyć prawie cały naród?
PolubieniePolubienie
Ja nam tylko taką skromną nadzieję, że te wszystkie antagonizmy polsko-żydowskie i międzyludzkie kiedyś się skończą. Poniewż po jaki w* nam to potrzebne. Ale niestety skończy się to dopiero wtedy, gdy nad nami zawiśnie jakieś widmo zagłady. Wtedy zmądrzejemy.
PolubieniePolubienie