Ustawka

No to co, dręczymy pana Dudę… Trzeba go dręczyć nieco, żeby zeszło z niego to nadmiernie nagromadzone powietrze, które nie daj panie bosze jakąś nieprzewidywalną w skutkach eksplozją grozi.

Jest więc tak, że pan Duda ma jakiś istotny problem z zaproponowana przez Trzaskowskiego debatą. Może nie wprost, ale odmówił udziału w spotkaniu organizowanym przez TVN i dwa duże portale, a w zamian zapowiedział, że jeśli weźmie udział, to tylko w debacie zorganizowanej (czytaj: ustawionej) przez TVPiS.

No i powiem wam, że ja się mu nic a nic nie dziwię.

No bo w tym TVN, to wiadomo jak będzie, a w zasadzie nie wiadomo. Pytania zaskakujące, wcześniej nieustalone, brak szans na przygotowanie przez sztab odpowiedzi, nie będzie Adamczyka, więc nikt nie zada Trzaskowskiemu jakże istotnego pytania, dlaczego dopuścił w Warszawie do ulewy stulecia i dlaczego nic nie zrobił żeby ją powstrzymać, w takich warunkach po prostu uczciwie nie da się debatować.

A w burdelu w Kurskiego wszystko, że tak powiem, opanowane. Kurwy przebadane, wymyte, poinstruowane i pomalowane, pytania napisane, odpowiedzi już dziś na szafce nocnej Anżeja leżą, może chłopina wkuwać je po nocach na pamięć, haki na Rafała ustawione… Tak to można debatować. 🕷