Szorty Miss Derwish (39)

Nie ma co ukrywać kochani nadwiślańscy tubylcy, że wasza władza dumnie maszerowała wczoraj wespół i ramię w ramię z faszystowsko-nacjonalistycznym pomiotem. Nie ma też sensu przywoływania jakichkolwiek argumentów, który by tłumaczył takie zachowanie, bo żadnej władzy, żadnego poważnego a zwłaszcza europejskiego państwa, po prostu nie przystoi paktowanie z szowinistami, naziolami i faszolami.

A jeśli ktoś z was pisowskie obwiesie wierzył w powodzenie misji „tylko biało-czerwone flagi”, to jest albo idiotą, albo cwanym udającym idiotę graczem. To hipokryzja granicząca z wyjątkową bezczelnością.

Stawiam oczywiście na to drugie, choć elementu zidiocenia całkowicie nie wykluczam.

Myślę, że nikt nie miał watpliwości, ani tu w Izraelu, ani w żadnym innym cywilizowanym państwie (a media o tym głośno już mówią), że władze polskie maszerowały w jednej demonstracji z Obozem Narodowo-Radykalnym, Młodzieżą Wszechpolską i Ruchem Narodowym.

Bo przecież reprezentanci tych trzech organizacji wchodzą w skład zarządu tzw. Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Tak więc pan prezydent, pan premier, znów cudownie ozdrowiały pan prezes (jeśli chodzi o hierarchię to kolejność zdaje się powinna być dokładnie odwrotna), plus armia ministrów i chętnych do selfików przydupasów władzy, szli zgodnie i wspólnie z panem Bąkiewiczem, Marzochem, Tumanowiczem i ich bliskimi przyjaciółmi kryminalistami z włoskiej Forza Nuova.

I nie były to „przypadkowe osoby” co bezustannie i bezskutecznie usiłuje wmówić nam ta wyjątkowa miągwa mieniąca się rzecznikiem, tylko to byli ORGANIZATORZY! A ich ekscesy – paleniem flagi Unii, patriotyczne okrzykami typu „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, „zawsze i wszędzie policja jebana będzie” – słuchać to było nawet w przekazie telewizyjnym – te ekscesy firmował polski rząd! I jest z tego dumny!

Jeśli nawet przyjmiemy takie założenie, że tych ekstremistów była garstka wśród tłumu „zwykłych patriotów” (nota bene te liczne zielone flagi to był pewnie PSL), to ciagle zasadniczym pozostaje pytanie, dlaczego polski rząd, musiał ugiąć się przed ową garstką schizoli i zorganizować marsz na ich zasadach?

I żeby nie wiem co, żeby nie wiem jakie stosowano chwyty retoryczne, nie da się tego sensownie wytłumaczyć. Plama pozostaje plamą i to na zawsze. Kaczyński i jego banda nie wyłga się z tego, nie otrzepie, na zawsze pozostanie profaszystowskim ugrupowaniem, które dzięki wyborczym kłamstwom i manipulacjom, przejęło władzę w jednym z najbardziej doświadczonych przez faszyzm kraju.

Widać to dziś jak na dłoni. Tak też widzimy to tu, w Izraelu, tak od rana tłumaczą to i takich argumentów używają tutejsze media. Przejebane macie Polacy. ♦ Z mojej kawiarni widać więcej, więc piszę jak jest, nie ma zmiłuj i nie ma to tamto. (City Yafo, IL – Dizengoff St – Aroma Cafe).