Atlas [ ***] Polskich: Guz

Ksiądz to zawsze wdzięczny temat na niedzielę. Zacznę od kilku charakterystycznych cytatów, bo to w sumie dobry początek. Jasno wprowadza w temat.

• „Jakie pytania zadamy Izraelowi? Kto finansował Führera, w czyich rękach był przemysł farmaceutyczny i chemiczny, który uśmiercał braci i siostry Żydów w obozach niemieckich, w czyich rękach był ten przemysł? Kto kooperował gospodarczo z III Rzeszą? Proszę nam powiedzieć nie tylko z nazwiska i imienia, ale my chcemy znać jego narodowość. A kto był właścicielem banków udzielających gigantycznych kredytów na budowę krematoriów w Auschwitz? Kto wyposażył Führera w kredyty? My chcemy nie tylko znać nazwę banku, ale chcemy znać narodowość ich właścicieli. Mamy piękne i ciekawe pytania pod adresem naszego bratniego państwa i narodu Izrael”.

•„Dzisiaj najprostsze pytanie pod adresem Izraela można postawić: a gdzie byłeś, Izraelu, w czasie II wojny światowej? Ciebie nie było, to my, Polacy, ratowaliśmy twoje dzieci, a gdzie ty byłeś?”

• „Amerykańscy Żydzi nie reagowali na Holocaust, bo wpływ na nich mieli okultyści, sataniści i homoseksualiści, którzy byli też w partii nazistowskiej”.

• „My wiemy, kochani państwo, że tych faktów, jakimi były mordy rytualne, nie da się z historii wymazać. My, polskie państwo, w naszych archiwach mamy na przestrzeni wieków, wtedy kiedy Żydzi żyli razem z narodem polskim, prawomocne wyroki po mordach rytualnych”.

I z innej nieco beczki:

• „Ekologia to ateistyczny, materialistyczny i nihilistyczny neokomunizm, a jej celem jest negacja Boga”.

Kto to mówi? Ksiądz i profesor na dodatek Tadeusz Guz.

To rumiany, starszy pan w koloratce, który wszystkie te swoje brednie opowiada z dobrotliwym uśmiechem, występując zazwyczaj na tle portretu Popiełuszki. Z powodu swoich kontrowersyjnych delikatnie mówiąc wypowiedzi, dostał od władz KUL – gdzie pracuje – zakaz publicznego wypowiadania się na temat religii. Ale tylko religii. Więc może mieć wszystko inne w dupie i bez przeszkód dalej bredzić. Publikuje więc i jątrzy w „Naszym Dzienniku”, seryjnie występuje w Radiu Maryja i uczestniczy w publicznych zbiegowiskach. Każdy faszysta, naziol i ortodoksyjny przygłup to jego przyjaciel i wierny słuchacz.

Ale jest jeszcze gorzej.

W roku 2017 Duda (tak ten Duda) nadał mu… tytuł profesora zwyczajnego nauk humanistycznych! Profesor humanista, wykładowca ponoć dobrego uniwersytetu, a przygłup, który nie wie, że w czasie wojny państwo Izrael nie istniało, który nadal wierzy, że Żydzi dopuszczają się mordów rytualnych, że okultyzm to faszyzm, a ekologia to komunizm. To ma być profesor? Panie Duda, czy pan to czasami zastanawia się nad tym co robi i co mówi? Pytam, bo mam watpliwości.

Szanowni studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, uczy was i w Katedrze Kształtowania Przestrzeni pracuje człowiek niespełna rozumu, niekontrolujący swoich odruchów intelektualnych. Wcześniej był tam – uwaga – szefem Katedry Filozofii. Nie świadczy to dobrze o uczelni. Takie szkodniki jak Guz wychowują i w świat wypuszczają stada jeszcze większych od siebie baranów.

Co ma do powiedzenia uczelnia, która trzyma i chroni takich [ – ocenzurowano – ]? Jak reaguje na ekscesy swojego „profesora”? „Są to prywatne poglądy księdza Guza” – mówią i jak gdyby nigdy nic otrzepują ręce.

Ludzie, was w tym Lublinie już kompletnie pogięło, facet wygaduje niestworzone dyrdymały, wstyd takiego cieciem na budowie zrobić, kompromituje siebie a jeszcze bardziej kompromituje ten wasz uniwerek, a wy mówicie, że są to jego prywatne poglądy? Gratuluje serdecznie panie rektorze profesorze Dębiński. Pan może z tego samego sortu?

W każdym razie księdza Tadeusza Guza bezapelacyjnie dodajemy do naszego Atlasu [ – ocenzurowano – ] Polskich. Tu będzie z pewnością jeszcze bardziej błyszczał. Szpilka, azotoks i do gabloty! (R)