Nie wiem czy to ważne czy nie, dla mnie programowo unikającego oglądania szczujni TVP, jest to w zasadzie całkowicie obojętne, ale mimo wszystko miło słucha się jak na Woronicza i na Placu gryzą się między sobą niczym wściekłe psy. A chodzi oczywiście o to, że prezes Matyszkowicz odwołał właśnie ze stanowiska szefa TAI pewną mendę, ale niestety jest też problem, bowiem natychmiast powołał kolejną mendę.
Więc może ten prezes nowoczesny i hipsterski, ale zdania własnego to za bardzo chyba nie ma, a nawet jeśli ma, to może sobie je w głębokiej dupie schować. No bo przecież gdyby chciał coś w tym TVP zmienić, co zresztą zapowiadał, to odwołując bezdyskusyjnie wielkiego formatu kanalię Olechowskiego (za piękny w istocie donos na prezesa M., kurierem dostarczony na Nowogrodzką), nie postawiłby na jego miejscu Adamczyka, czyli kolejną, również bezdyskusyjną kanalię, rokującą bycie wybitną kanalią. Czyli na coś mu pozwolili, zapewne dla ocieplenia klimatu i w ramach rutynowego czyszczenie TVP ze złogów kurszczyzny, ale jednocześnie coś mu nakazali. Ma być Adamczyk i chuj nas obchodzi co ty o tym Mateusz sądzisz. No tak mi się po prostu wydaje. Więc drogi panie prezesie wyszło trochę słabo, bo fakt, zaczął pan nawet jak prawdziwy mężczyzna, a skończył jednak jak cipa.
Znając pana Adamczyka z dawnych lat, kiedy jeszcze herbatę dla wszystkich nosił, a potem grzecznie i bez sprzeciwu kubki po kolegach mył, nie sądzę żeby był on jakimś rewolucjonistą, w ogóle zresztą nie sądzę, żeby był kimś, poza średniej jakości odczytywaczem czyichś tekstów. Nie dostrzegam też w nim żadnych cech przywódczych, więc będzie zapewne takim samym miękkim bananem jakim był Olechowski i prędzej Pereirze zrobi loda, niż postawi się Matyszkowiczowi. Szczerze więc mówiąc, jakościowo nic tam się zasadniczo nie zmieniło, po prostu dżumę zamienili na cholerę i pudrują trupa. Ale tak naprawdę, to kto by się tym martwił.
TABLOID ONLINE 
0 komentarzy dotyczących “Była dżuma, jest cholera”