POLITYKA

Mapa Europy. Coś dla baranów

Jako ciągle jeszcze obywatel tego kraju, ciągle jeszcze jako tako sentymentalnie (i niewytłumaczalnie) z Polską związana, mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że robimy nieustające, dech w piersiach zapierające postępy i w demaskowaniu wrogów jesteśmy niedoścignionymi mistrzami. Świat naprawdę powinien nam zazdrościć tej biegłości i pewnie zazdrości, choć w cywilizowanym świecie przyznawanie się do zazdrości jest źle widziane.

Lista wrogów została właśnie rozszerzona o Belgię, za sprawą wypowiedzi ich premiera, wypowiedzi co by nie mówić cywilizowanej, bez niepotrzebnych inwektyw, które szczerze mówiąc w tej sytuacji wcale by nie raziły gdyby nastąpiły. Więc…
Ów premier (Alexander De Croo) odniósł się do słynnego już wywiadu Morawieckiego dla „Financial Times”… wiecie ten głupawy wątek z trzecią wojną światową i jakoby przystawianym do głowy pistoletem. No i ten premier tak to skomentował:

„Tym, którzy udzielają prowokacyjnych wywiadów i uważają, że ogłaszanie nowej wojny światowej na łamach „Financial Timesa” jest im politycznie niezbędne, chciałbym powiedzieć jedno: prowadzicie bardzo niebezpieczną grę. Igracie z ogniem, gdy wychodzicie na wojenną ścieżkę z waszymi europejskimi partnerami tylko po to, by ugrać coś w krajowych i wewnątrzkoalicyjnych sporach”.

Tyle i tylko tyle. Widzicie w tym coś obraźliwego? Wyjątkowo kulturalny ten De Croo. Mógł dojebać a odpuścił. Ale piskomunę wypowiedź ta strasznie ubodła, więc wezwali belgijskiego ambasadora na dywanik. Od dziś więc Belgia też jest już naszym wrogiem. Witamy!

Więc na froncie sytuacja jest zadowalająca. Mógłbym nawet napisać, że gdybym był zaangażowanym obywatelem Polski, nie tak chłodnym jak jestem, a na dodatek jeszcze skażonym narodowo-socjalistycznie bym był, to z osiągnięć rządu na tym polu byłbym zapewne dumny. Bo imponująca jest liczba krajów, którym chcielibyśmy dać w ryja.

Żeby się nie pogubić, kto wróg a kto przyjaciel, zbierzmy to może szybko do kupy, zwłaszcza z myślą o wszelkich pato-kato-faszo baranach, co to bezmyślnie pętają się po tej wrogiej Europie, nie świadomi, że w każdym momencie mogą być internowani. Oto nieoficjalna, antypolska mapa Europy.

Rosja, Białoruś, Ukraina, to kraje absolutnie wrogie, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jak tylko zbudujemy tę 300-tysięczną armię, jako pierwszych rozjebiemy ich w pył. Ponieważ nie wszystko w tym temacie kontroluję, nie do końca wiem jak to jest z Litwą, czy już na noże idzie, czy jeszcze chwila spokoju będzie. Lepiej zorientowani niechaj mnie uświadomią.

Na południu chujowo od dawna, znaczy się wspaniale, bo bojowo. I Czesi i Słowacy to wrogowie, przy czym Czesi jednak więksi, bo więcej Polek po kosztach wyskrobują, no i na dodatek ta kopalnia jeszcze. W każdym razie jebać jednych i drugich zdaje się mówić polski MSZ, przy pierwszej lepszej okazji ich wykastrujemy.

Od zachodu wiadomo, Niemcy, nie ma co dłużej na ten temat się rozwodzić. Wszystko jasne.

Na północy na szczęście jest Bałtyk, więc póki co nic nam nie grozi, ale tym Szwedom to jednak należy się uważnie przyglądać. Zachowują się na razie spokojnie, ale zdaje się, że im ciągle w głowach ta Jasna Góra się roi. Do obserwacji w każdym razie, a jak trzeba to po łapach!

Idąc dalej, a w zasadzie głębiej, Holandia jest już na liście potencjalnych celów naszych rakiet. Chuje i narkomani, w pocie czoła pracują na swój marny los i dobrze, że Rau na Holandię oddał kał. Niech się otrzepują. Teraz dołącza jeszcze owa Belgia i co by nie mówić, znajduje się tym samym w całkiem zacnym towarzystwie, acz bez szaleństw proszę i samouwielbienia drodzy Belgowie, bo być wrogiem Polski to żaden tam wyczyn. Tyle co z palca strzelić

Potencjalnym wrogiem jest też Francja, acz dopóki kupują hurtowo sztućce od Gerlacha, przymykamy lekko oko na ich antypolskie ekscesy. Jednak dbając o swój interes nie powinni przekraczyć tej cienkiej czerwonej linii, bo w razie czego nakryjemy ich furażerkami – strojnymi w orła z krzyżem i w koronie – niczym kiedyś Niemcy nakryli. Nawet ostatnio pan prezydent Koleś (ang: Dude) specjalnie tam się wybrał, żeby im przypomnieć, by baczniej uważali na to co czynią. Postanowił Macrona na baczność, opierdolił z góry a dół i wrócił. Na nic to wszystko, bo moim zdaniem wcześniej czy później i tak się doigrają. Poza tym niezależnie od aktualnej sytuacji wiadomo, że Francuz to tchórz, pijak i zapatrzony w siebie dupek. Im nie można ufać, no chyba że są na smyczy i w kagańcu.

Taki mniej więcej obraz wyłania się z opisywanych szeroko w mediach sukcesów polskiej dyplomacji. Czapki z głów!

Świadomie nie wspominam o Izraelu, bo to w Polsce temat wyjątkowo drażliwy. W każdym razie to przede wszystkim istotny i szalenie niebezpieczny wróg rasowy, o czym nieustannie przypominają narodowe media i specjalnie do tego powoływane fundacje i instytuty, zapewne z potomkami skrzywdzonych przez Żydów na czele.

Jestem świadom, że pewnie przez zwykłą niechlujność coś przeoczyłam, więc prosiłbym o ewentualne uzupełnienia, jeśli coś istotnego godne jest jeszcze uwagi. I tak na przykład, nie do końca wiem jak sytuacja wygląda z Austrią, czy jeszcze względny pokój, czy może już stan przedwojnia, no i oczywiście, czy Dania przypadkiem na listę wrogów się nie załapuje, choć rozumiem, że jako kraj nieco jednak na uboczu, intelektualnie od Polski wyraźnie odstający, względnie długo może się jeszcze cieszyć barkiem naszego zainteresowania. Na miejscu Duńczyków czułbym się niedowartościowany i jawnie a nawet złośliwie ignorowany. Prawie wszyscy wokół mają już status wrogów Polski, a my ciągle nie dostąpiliśmy zaszczytu. Why???

Celowo nic nie wspominam tu o Szwajcarii, bo tu akurat zależy nam na dobrych stosunkach, żeby w razie czego prywatnych kont tym i owym nie zablokowali, jak kiedyś takim i owakim blokowali. Czyli czasy się zmieniają, ludzie odchodzą i przychodzą, bogaci się bogacą, biedni na potęgę kradną, a Szwajcaria ciągle w cenie.

5 komentarzy dotyczących “Mapa Europy. Coś dla baranów

  1. kamrat

    Z Danią też nie jest do końca ok,wszak Duńczyk (!) i Kwinto okradali polskie banki!

    Polubione przez 1 osoba

    • Myślę sobie – pozostając w tym mniej więcej klimacie – że Hiszpanie też zaleźli nam bardzo za skórę, bo przecież u nich funkcjonuje (kto wie czy nie specjalnie na te okoliczność stworzone) określenie „słaby zakręt”, przez pseudo Polaków z upodobaniem stosowane w opisie niemiłościwie nam panującego pana prezydenta Kolesia. Odsyłam do chociażby tłumacza google który precyzyjnie definiuje problem.

      Polubione przez 1 osoba

  2. Ponoć mamy świetne kontakty z Jezusem i Maryją, choć bym się tym przesadnie nie jarał, bo w końcu ktoś się zorientuje i wrzaśnie: Uwaga, Żydzi! Poza tym nieśmiało przypominam, że to już po ogłoszeniu Maryi królową Polski, nastąpiły rozbiory, okupacja hitlerowska i sowiecka, powstanie warszawskie, rzeź wołyńska. Nie będę ściemniać: Ja bym takiego dowódcę dawno przeniósł na bezpłatną emeryturę, a jego majątek zajął, jako zaliczkę na poczet odszkodowania.

    Polubione przez 1 osoba

  3. ereglo

    Dziwię ci się, Revelu. Masz takie atrakcyjne Iwonki, a jeszcze chce ci się marnować czas i siły na zajmowanie się jakimiś ch…mi i ich obłąkanymi pomysłami, które może poważnie traktować tylko ich równie obłąkany, a na dodatek ciemny elektorat. Chociaż może i masz rację. pomysłów niejakiego Adolfa H., zawartych w jego Mein Kampf też nie traktowano najpierw poważnie, podobnie jak samego Wodza, a popatrz jak jedne i drugi przypadły tamtejszemu suwerenowi do gustu.

    Polubione przez 1 osoba

    • wiesiek

      Bo w człowieku zawsze tli się taka cicha nadzieja ze „byle buc „przeczytawszy zrozumie i choć przez chwile zacznie myśleć.Wiec marnuje siły i środki gdy tu tylu niepoprawnych grzeszników a dodatkowo zanęconych stypendiami Jak nie 500 + to „dodatkowe”emerytury.
      I ci najgorsze bo nie widzą że rzuca im się ochłapy a dodatkowe takie za które sami już zapłacili
      Beneficjentów i cwaniaków niczym nie przekonasz.Ich nawet przyszły pierdel nie odstraszy.

      Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.