POLITYKA

Wielka armia narodowa

Bez wątpienia największą atrakcją przedstawiania nowej koncepcji sił zbrojnych, był przysypiający pierwszy ośmiogwiazdowy (***** ***) generał Kaczyński. Czyli koleś znów zaspał nie czekając nawet na kolejny stan wojenny.

To przykre i zastanawiające. Gorąca więc prośba do kolegów z PiS (ewentualnie też do koleżanek, jeśli na tym się znają i nie pomylą biegunów) – panowie najwyższy już czas wymienić wodzowi baterie. Breżniewowi robiono to regularnie a wy się zaniedbujecie.

Reszta była jedynie marnym uzupełnieniem burleski z Jarosławem w roli głównej. Wszystko już wcześniej opisano i zanalizowano, nie mam tu za bardzo pola do popisu.

Niepokoi mnie jedynie ta skromność, bo te planowane 300 tysięcy (250 tysięcy żołnierzy, plus 50 tysięcy kukulich głąbów) dupy nie urywa. To kompromitująco mało. Taki Kim (ten chociaż nie przysypia na konferencjach), ma tych żołnierzy jakiś milion, a przecież to państwo zdecydowanie mniejsze i pod względem powierzchni i ludności. Poza tym u nich wróg, to tylko z jednej, południowej strony, zaś u nas wszędzie naokoło. Jesteśmy w kotle, ze wszystkich stron otoczeni przez wrogów i potencjalnych agresorów. Nawet Bałtykowi nie można ufać. Zabrakło więc nam zdecydowanie wyobraźni i rozmachu. Mocni w matematyce niechaj teraz policzą, ile tych żołnierzy proporcjonalnie powinniśmy mieć, żeby równać się z Koreą.

Inna sprawa, że obojętnie do jakiego stanu osobowego dojdziemy, najpewniej będzie to armia uzbrojona w kije, proce i kosy jeśli takowe gdzieś się jeszcze uchowały. No bo niby w co innego tę armię wyposażymy, skoro obecne 120 tysięcy nie jesteśmy w stanie wyposażyć? Panie Błaszczak, panie generale Kaczyński, przenośne ołtarze i różańce nie załatwią tu sprawy.

Wychodzi na to, że będzie to zgodnie z naszą starą, dobrą i sprawdzona tradycją, drogie mięso armatnie, rozjeżdżane na miazgę przez ewentualnego i na szczęście mocno hipotetycznego agresora. Ale co tam, lubimy to! Będzie kolejna piękna katastrofa, którą z pietyzmem będziemy czcili przez następne 50 albo 75 lat.

6 komentarzy dotyczących “Wielka armia narodowa

  1. Krzych

    Weterani WP o tych kukulich głąbach mówią: „kakaowe berety”. To i tak delikatne określenie.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Zatroskany

    A za tym Bałtykiem (któremu nie można ufać) też potencjalny i niebezpieczny wróg, który jedynie czeka na okazję żeby do tej Częstochowy wreszcie sie dobrać, dobra zrabować i Mateczkę czarną zbeszcześcić, gwałtem w niewole pobrać. Bez przynajmniej tego miliona żołnierzy nijak przed najazdem sie nie obronimy

    Polubione przez 1 osoba

  3. sugadaddy

    Oni tkwią gdzieś w zamierzchłej przeszłości, kiedy wojny wygrywały armie piechurów.
    To tylko pokazuje, że żyjemy w dyktaturze – bo wszystkie dyktatury maja liczne wojska i wszystko jest tam narodowe. Od sracza, po aptekę.

    Polubione przez 1 osoba

  4. wiesiek

    Skoro Dworczyk mógł zakrzyknąć
    Meine Ehre heißt Treue
    krzyknijmy i my
    alle Räder sollen zum Sieg rollen
    a po, się zobaczy.Takie to przecie narodowe.
    Sam bym sie nawet zgłosił „za żywą torpedę”ale mi zdrowie nie pozwala umierać za Ojczyznę”

    Polubione przez 1 osoba

  5. ereglo

    Obok Orła znak Pogoni, poszli nasi w bój bez broni…

    Polubione przez 1 osoba

  6. Dobra dobra, zaraz wam to wytłumaczę. Kuwetowy Błaszczak do tej pory nie miał żadnej większej kasy za swą psią służbę, bo Macierewicz z pomocą lepkopalcego Misiewicza zdążył wszystko zagospodarować. Mało tego, zadbał o przekupienie pieniędzmi, których jeszcze nie miał, potencjalnych sojuszników. Jak tego dokonał? Powiększając korpus kapelanów polowych oraz tworząc WOT, których pensje obciążają każdy kolejny budżet. No i Błaszczaka ogarniać zaczął wqrw. Jak to? Za wierną służbę resort ogołocony do cna? Potrzebna była ustawa. Nie ma kasy? Nie szkodzi, pożyczy się, wypuści obligacje.
    https://businessinsider.com.pl/finanse/finansowanie-polskiej-armii-wychodzi-poza-kontrole-sejmu-obligacje-bgk-daja-rzadowi/hdzs44t
    I żeby było lepiej, kasa wyjdzie poza kontrolę Sejmu. Wy tu srutututu o tym, czy Polska jest w stanie się bronić, a przecież to jest im akurat zupełnie obojętne, chodzi o dojną zmianę i godne uznanie „pracy” Błaszczaka.

    Polubione przez 1 osoba

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.