WIARA

Ubolewanie

Dziwisz w dobrym humorze, skory do żartów.:

„Mogę tylko ubolewać, że w czasie, gdy polski papież wciąż jest honorowany na świecie, ostatnio na Słowacji, gdzie nadano Mu tytuł honorowego obywatela Bratysławy, w swojej ojczyźnie jest atakowany. Cóż, widzę, że ta Polska jest inna niż ta, którą była kilkadziesiąt lat temu. Wtedy, wszyscy Go podziwiali, nikt nie negował, że Jan Paweł II to najwybitniejszy Polak w historii naszego narodu”

Wszyscy „go podziwiali” a nawet uwielbiali, bo ulegali zbiorowej iluzji, bo wtedy nie wiedzieli jakie z Wojtyły jest ziółko. Teraz wreszcie ochłonęli. Oto cała tajemnica tego „uwielbienia”. Dziś na temat wyczynów księży i biskupów wiemy zdecydowanie więcej, wiemy plus minus kto, jak i kogo krył, więc w przyśpieszonym tempie wietrzeją i niepamięć zaczynają odchodzić skarlałe autorytety.

Dziwisz w swoim niekontrolowanym odruchu wybielania Karola, poszedł jednak o krok za daleko i nie wszystko przemyślał. Bo skoro twierdzi, „że nie było blokady informacji, które docierały do Jana Pawła II”, czyli, że Wojtyła wszystko o wszystkim wiedział, to znaczy, że absolutnie nic z tym nie robił. Godził się z przestępczym procederem, nie przeciwdziałał temu, aprobował i promował politykę ukrywania bandytów w sutannach. Jest współwinnym tego co się działo i nadal dzieje w kościele.

I chyba nikt nie ma złudzeń, że te wszystkie Janiaki, Głodzie, Tyrawy, Gocłowskie, Gulbinowicze, Michaliki, Suskie (nie zapominając o samym Stasiu) cała ta swołocz, to nieodrodni uczniowie i naśladowcy Wojtyły. Tak ich wychował, takimi zostali.

Przyjdzie więc wkrótce czas, że będziemy tego „najwybitniejszego Polaka w historii naszego narodu”, zrzucać z pomników i taśmowo, w pośpiechu i nerwowo zmieniać nazwy ulic. Ubolewaj Stasiu, ubolewaj, to jedynie ci pozostało. 🕷

5 komentarzy dotyczących “Ubolewanie

  1. Staś zakapował szefa…

    Polubione przez 1 osoba

  2. Anonim

    No fakt, wjebal go po same uszy. Chcąc jako tako ratować autorytet papci Dziwisz winien konsekwentnie zeznawać ze papcio jednak nic nie wiedział, ze ukrywano systemowo i systematycznie wszystko przed nim, dbając o jego dobre samopoczucie. A tak wydało się. Wiedział, kazał ukrywać, milczeć. Taki sam wiec z niego bandyta (a może nawet większy) jak wszyscy pozostali

    Polubione przez 1 osoba

  3. wydaje się, że aby ratować własne dupy i tzw wojtyli „autorytet” pozostaje jedynie odgrzebać urbanowe stwierdzenie ” Breżniew Watykanu i konsekwentnie twierdzić, że papcio włąściwie od początku fuchy w Watykanie funkcjonował podobnie jak Leonid: na kiepskich podzespołach i przegrzewających się tranzystorach, co szwankowały co chwila…. 😉

    Polubione przez 1 osoba

  4. Oj, nie podzielam Twej wiary w suwerena. Gdy się było czopkiem chciwego pierdziela z Wadowic, który niczym najlepszy alfons przyjmował łapówki od gwałcicieli dzieci, w zamian za które nie tylko pozwalał im dalej działać, ale nawet obdarzał ich coraz wyższymi godnościami, to żadne informacje o tym, jakim był „dzwońcem” (że tak go wyzwę, niczym Janek z „Czterech pancernych” Szarika) nie zmienią sekciarskiego uwielbienia. To młode pokolenie, które nie zdążyło wziąć udział w orgazmicznych przeżyciach duchowych polegających na oklaskiwaniu każdego stęknięcia Karola Kremówy daje poparcie tym, którzy od dawna nie byli wielbicielami Wojtyły, lecz dotąd byli zakrzykiwani, stąd wrażenie zmiany.
    Proponuję małą zabawę, dowodzącą że wielbiciele pana papieża, tego papieża, to tępa sekta. Bierzemy dowolną homilię JPII z czasów, gdy już mu pod kopułą demencja namieszała. Ja wybrałem 2 czerwca 1997 Gorzów Wielkopolski. Obejrzyjmy ją w całości notując, po jakich słowach papy rozbrzmiewała burza oklasków.
    Zaczyna się tak:
    Karol Kremówa (stękając):
    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
    Sekta:
    Na wieki wieków amen.
    Brawa, brawa, szalone brawa. No niesamowite, Karol wypowiedział zdanie, które codziennie na ziemi jest wypowiadane co najmniej kilka miliardów razy.
    Karol Kremówa (stękając):
    Któż z nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? (co za składnia) To pytanie stawia św. Paweł w liście do Rzymian. Dzisiaj zaś powtarzamy je w liturgii podczas nawiedzenia koś-…., kościoła w Gorzowie Wielkopolskim.
    Sekta:
    Gromkie brawa.

    Naprawdę nie sądzę, by do ludzi zachowujących się tak idiotycznie wazeliniarsko, mógł trafić między uszy jakiś fakt o ukrywaniu pedofilii. Dla nich nawet gdyby sam Belzebub przyszedł w odwiedziny z informacją, że za karę w piekle wielki tatrzański niedźwiedź dyma Kremówę od tylca, to i tak nie byłby wystarcający dowód, a co dopiero kwestia, jakim to cudem taki bystry góral z Wadowic, przeszedłszy wszystkie szczeble kariery od kleryka przez księdza, biskupa, aż do papieża, po wysłuchaniu dziesiątków tysięcy spowiedzi, plotek, donosów, po przeczytaniu listów, nadal nic nie wiedział. Sorry, ale nie wierzę sekciarzom!

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.