POLITYKA

Pamięć za 5 milionów

Nie wiem po co Rydzolowi ten Park Pamięci Narodowej i co takiego się stało, że nagle go stworzył. Sensowna odpowiedź jest na razie jedna: była do wzięcia kasa, którą szczodrze oferowała władza, a Rydzyk to przecież nie byle chuj, żeby taką okazję przepuścić. Na wieść o tym, jak mu dotąd nie stawał, to nagle mu stanął, i nie ma w tym nic dziwnego, bo proszę ja was 5 baniek leżące na ulicy nie tylko u Rydzyka zwód wywołuje.

Teoretycznie ten park, na którego otwarcie zjechała się cała pisowska swołocz, ma upamiętniać Polaków, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej.

I to jest właśnie ten najgłośniejszy rechot historii, że jedna z najpodlejszych postaci polskiego kościoła, ni z gruchy ni z pietruchy, na siłę wpisuje się w coś, z czym nigdy nie było mu po drodze i buduje coś, co ma symbolizować sprzeciw niektórych Polaków wobec holokaustu. I to nie za swoje, tylko za nasze.

Tych nielicznych, którzy faktycznie pomagali Żydom, już dawno policzono i oddano im sprawiedliwość w Jerozolimie, a zrobili to ci, którzy w sprawie mają najwięcej do powiedzenia. Ale widocznie Rydzyk chciał mieć swojego własnego Polaka ratującego i swojego własnego Żyda uratowanego i niewykluczone, że po latach trudnych i prawie bezowocnych poszukiwań wreszcie takiego kogoś znalazł, a może tylko wymyślił, po to żeby chapnąć te pięć banieczek. Bo tu chodzi o biznes nie żadną tam pamięć!

Gdyby Tadeusz chciał jednak być oryginalny i żeby wszystko zgodnie z jego sumieniem przebiegało, to ten Park Pamięci Narodowej, powinien być może upamiętniać tę druga, jakże szykanowaną czasem przez antypolski element stronę. Powinien upamiętniać wysiłek wszelakiej maści szmalcowników, polskich chłopów, bohaterów zdegenerowanego ONR, Akcji Katolickiej i innych zjednoczonych w wysiłku, powinien być hołdem dla wszystkich, tych bezimiennych czasem bohaterów, którzy z zaangażowaniem walczyli o czystość narodu polskiego, malowali gwiazdy Dawida na szybach sklepów, wybijali w tych sklepach szyby, denuncjowali sąsiadów oklaskując potem radośnie sprawność i skuteczność chłopców z Gestapo. Powinno być tam też miejsce, w tym Parku, dla jakiegoś symbolicznego chłopa ze wsi Jedwabne, koniecznie z zapałkami w ręku, bo tam akurat lubili rozpalać ogniska.

No, tak dla równowagi powinno to wyglądać, bo każdy ma swoich bohaterów, tak jak każdy medal ma dwie strony. Co do tego która ze stron zachowała się przyzwoicie, w Polsce nadal trwa dyskusja.🕷

3 komentarze dotyczące “Pamięć za 5 milionów

  1. w.i.e.s.i.e.k

    Nie rozumiem slow
    „Ktora ze stron zachowala sie przyzwoicie?”
    Tzn co ?
    Zwierzyna łowna jakimi w tamtych czasach stali się Żydzi miała zachowywać się przyzwoicie w stosunku do myśliwych jakim byli Niemcy i naganiaczy tzn zatrudnianych i popieranych przez nich rodaków uczestniczących w nagonce.Zresztą nie za darmo?
    Ścigany zając czy lis winien zachować sie przyzwoicie w stosunku do tropiących go ogarów /by te się nie męczyły?/ a do tego brać w ochronę i obronę te „ogary” które z lenistwa były oporne w ściganiu i zostały wybatożone przez myśliwych.
    Brak mi tylko zarzutu ze Żydzi nie urządzili ogólnopolskiego powstania by „prawdziwych i szczerych Polaków” uwolnić z okupacji niemieckiej Wszak podobno mieli środki pieniężne a i międzynarodowe wpływy.A oni nic! NO zachowali się nieprzyzwoicie!!

    Polubienie

  2. Krzycho45

    Na pieńku z Żydami,o czym menda-Rydzol,nie chce dziś pamiętać,miał polski Kościół.Wiele antysemickich gadzinówek zgromadzonych w zbiorach polskiej kultury wyszło spod piór księży.”O tem, że żydzi są wrogami naszymi i że w Polsce mamy ich więcej, niż w każdym innym kraju na cełej kuli ziemskiej,nikt z nas prawdziwie po polsku myślący nie wątpi.Odżydzić nasz kraj,to nasz dziś święty i wielki obowiązek narodowy” namawiał ks.Leon Łomiński.”Ciągną jak ta szarańcza,jak te kruki żarłoczne na żerowisko. Polak może być u żyda najwyżej domowym sługą, stróżem,niańką,mamką ich bachorów,co gorsze, śmieciarz,wymiataczem rynsztoków,brudów żydowskich”grzmiał ks. Antoni Kotyłło.”Żyd,czarcie nasienie,dybie na ludu zniszczenie”,przypominał staropolskie przysłowie Antoni Jastrzębiec w 1913 r.Krakowianie pisali; jeżeli nigdy nie kupi się nic u Żydów, sami wyjadą z Polski.”Wówczas będzie Polska dla Polaków”.Treści duchownych było do początku wojny tak dużo, że sam „Der Stürmer”(niemiecki tygodnik polityczny, związany z Narodowosocjalistyczną Niemiecką Partią Robotników NSDAP) mógłby składać się tylko z przedruków.

    Polubienie

  3. w.i.e.s.i.e.k

    A Kolbe „święty antysemita”
    Kto dziś chce pamiętać ze”w roku 1935 powstało kolejne już pismo wydawane przez Kolbego — „Mały Dziennik”, o charakterze najbardziej nacjonalistycznym i antysemickim. Którego milionowy nakład poważnie zamącił w głowach kmieci i nie tylko.
    Co musiał czuć ten „nacjonalista i antysemita”z przekonania i wypowiedzi gdy go kolejni jeszcze więksi „nacjonaliści i antysemici” z czynu już, wzięli w swoje obroty.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.