ŻYCIE

Biedni, zawistni, genetycznie sfrustrowani

Grzegorz Jankowski, taka polsatowska gwiazdeczka z drugiego szeregu, napisał na Twitterze:
„Donald Tusk dostał 500 euro podwyżki. Będzie teraz zarabiać 32700 euro miesięcznie. Tyle samo co szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Słynny Timmermans otrzyma tylko 30800 euro. No to Wesołych Świąt!” 

Jak się choć trochę zna lub kojarzy pana, kontekst wypowiedzi jest jasny i oczywisty: „patrzcie, a to skurwysyn, załatwił sobie. Opływa w luksusy, pławi się w dobrobycie a wy biedujecie, nawet Rydzykowi na tace nie macie z czego dać. A tu jeszcze święta za pasem…„. Ale z drugiej strony żadne to zaskoczenie, bo jako dziennikarz, Jankowski specjalizuje się wypowiadaniu populistycznych bredni a jego sposobem na wygłaszanie tych bredni jest nieustanne wydzieranie się i wymachiwanie paluchem. Można oczywiście, tylko to nie dodaje ani wiarygodności autorowi, ani splendoru stacji która go zatrudnia.

Grzegorz Jankowski

Sto tysięcy Tuska miesięcznie, ze sporym hakiem, to oczywiście zacne i godne pieniądze, pułap nieosiągalny dla zdecydowanej większości nawet w skali roku. Stąd już blisko zapewne do wniosku a nawet postulatu, że Tusk – najlepiej za karę, że wedle niektórych idiotów nie reprezentuje interesów polskich – powinien zarabiać mniej więcej tyle, co sekretarka po eksternistycznej maturze, zatrudniona w gminie na umowę zlecenie. No bo dlaczego niby więcej?

Czyli populistyczny dziennikarz rzuca konkretną kwotą, licząc na wzbudzenie u populistycznych odbiorców populistycznych odruchów. W tym nienawiści i zawiści. Słabe to, do cna komunistyczne w wymowie, bolszewickie a nawet polszewickie w intencji.

Jakoś nie znalazłem twitta Jankowskiego, który w jakiś sposób odnosiłby się (pochwalał lub ganił) do – powiedzmy – bizantyjskiego stylu życia naszej rodzimej, nadwiślańskiej elity władzy. No bo jak to tak, swoich batem smagać po dupach. Nie można, nie przystoi, nie wypada. Poza tym jak tu porównywać skromnego w istocie Tuska, nie obnoszącego się ani ze swym dostatkiem, ani nie epatującego wystawnym stylem życia, do takiego choćby marszałka senatu Karczewskiego. To co nie uszło uwadze pewnej grupie dziennikarzy, jakoś uszło uwadze pana Jankowskiego i jego kolegów po prawicowym piórze. Nie zauważyli ponad 300 tysięcy złotych wydawanych przez kancelarię Karczewskiego na greckie rarytasy, w tym ośmiorniczki z grilla (ach te ośmiorniczki, żeby znów się nie czknęły). Plus do tego ponad 60 tysi za katering na pokładzie samolotu, którym między innymi pan marszałek plus kumple łaskawie latają. A polatać sobie lubią.

[Wedle mnie panienek w zamówieniu nie ma, ale kto ich tam wie, czy i gdzie to poupychali. Był już kiedyś taki jeden poseł Solidarnej Polski który obciążał sejm fakturami za kurwy i opisywał je jako spotkania z wyborcami]

I jakoś cicho też, nadzwyczajnie cicho na prawicy, w sprawie Adamedu i tajemniczo zmodyfikowanej listy jego leków po pobycie ministra z przydupasami w luksusowym adamedowym hotelu z przyjemnościami. Ot, taki to nieistotny drobiazg po prostu. To nie boli! Tusk sowicie wynagradzany za pracę już boli. Postępowanie noszące ewidentne znamiona korupcji jest OK, ale pensja przewodniczącego Rady absolutnie nie jest OK! Tradycyjnie to wszystko polskie, nieprawdaż? Geny, geny plus tradycja!

Powiem tak – cieszę się w imieniu Tuska, ciesze się że zarabia dobrze i godnie, bo na to zasługuje. A jak wróci do Polski, będzie pewnie nadwyżkę rozdawał biednym i zawistnym. Takim jak Jankowski. (R)

3 komentarze dotyczące “Biedni, zawistni, genetycznie sfrustrowani

  1. Bardzo proszę nie nazywać prostytutek, które ciężko pracują na swój kawałek chleba z k…
    K … to charakter, a prostytutka to zawód .

    Polubienie

  2. Sobiepan Sobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Twój felieton – o osobnikach „genetycznie sfrustrowanych” a także biednych i zawistnych – spowodował, że musiałem odświeżyć sobie – co tam ongiś kładziono mi do głowy na studiach.
    Cesare Lombroso (1835 – 1909) – „Atlas typów” (Fisiognomica criminale) – mówi Ci to coś ??? Albo – „Geniusz i obłąkaniec”. Albo – z publikacji najnowszych – Stanisław Michalkiewicz ( !!! tak….tak….. TEN Michalkiewicz – felieton zamieszczony w „Polsce Niepodległej” z 8.10.2018r p.t. „Czyżby Lombroso wszystko przewidział”. Ale zacznijmy „ab ovo” – czyli od jajca – czyli od początku.
    Cesare Lombroso – włoski uczony – specjalista od kryminologii głosił teorię,że człowiek nie staje się przestępcą – on się nim rodzi. Czyli – jak byśmy to dzisiaj „naukowo” stwierdzili – ma to w genach. Teoria – w swoim czasie – cieszyła się ogromnym powodzeniem a „Atlas typów” zawierający zdjęcia „przestępców z urodzenia” był „szlagierem” we wszystkich komendach policji – dzisiaj też !!!. Był też „zaczątkiem faszyzmu” we Włoszech i niektórych innych państwach. BO „takie mordy” to mogli mieć tylko przestępcy z urodzenia i inni „podludzie” oraz „kanalie”. Teorię Lombroso można „rozciągnąć” na „genetycznych kłamców”, co to publicznie gadają różniste głupoty a „naród się słucha” z rozdziawioną w zachwycie gębą. Teorie Cesare Lombroso obśmiano już dość dawno temu, ale „tu i ówdzie” ma ona nadal gorących zwolenników…-:))))))))…. bo widzisz….to jest tak…….

    Polubienie

  3. Sobiepan Sobiepan

    P.S. – Jak sobie „klikniesz” do „WIKI” hasło „Atlas typów – Lombroso”, albo hasło „Cesare Lombroso” to możesz się przyjrzeć – jak to z tymi „mordami” jest – niektóre są całkiem podobne – do współczesnych !

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.