KULTURA&MEDIA

Perfumeria? Fetor i tak pozostanie

Czy nowy newsroom zmieni coś w pracy TVP Dezinfo? Ależ oczywiście! Nowe rozpylacze gówna z pewnością wzniosą tę stację na nowy, jeszcze wyższy poziom. To ambitna bardzo próba zrobienia perfumerii z szamba, co samo w sobie jest dość interesującym wyzwaniem.

Prace modernizacyjne jeszcze trwają i dopiero gdzieś na przełomie lutego i marca można się spodziewać nowego, bardziej skondensowanego zrzuty propagandowego gówna. Mówią, że będzie ono o zapachu konwalii.

Szef tego bajzlu Olechowski jest zachwycony i mówi, że w owym newsroomie będą pracować wydawcy, kierownicy produkcji, oraz reporterzy. To smutne w sumie, bo dowodzi, że Olechowski kompletnie nie rozumie słów i terminów których używa. [] Sorry, jacy wydawcy, jacy reporterzy…? Takich tam nie ma! Może się czepiam, ale nazywanie jakiegoś pierwszego z brzegi ciecia dziennikarzem lub wydawcą, to jednak zbyt duża ekstrawagancja i nieakceptowalne uproszczenie.

Wóz transmisyjny tvp dezinfo pobiera kontent

A propos czepiania się i szukania pewnych niedozwolonych związków semantyczno-ideologicznych…

Bo Proszę Szanownego Państwa, skoro dotknęliśmy już tematu fekaliów, to być może warto wspomnieć, że w całej tej telewizji, tej TVP mianowicie, zlecono właśnie na osobiste polecenie prezesa, likwidację w męskich toaletach pisuarów. Urządzenie to jakkolwiek potrzebne, przynajmniej tak twierdzą faceci, nosi niestety nazwę, która bardzo źle się kojarzy i jest w związku z tym niedopuszczalna, zwłaszcza w tak spisiałej instytucji.

Ponieważ tamtejszym specom od wizerunku, nie udało się znaleźć alternatywnej nazwy, ani choćby sposobu na zastąpienie tego przedrostka „pis” czymś bardziej przyjaznym, zdecydowano się ekstremalne rozwiązanie, czyli demontaż. Jak argumentował jeden z nomen omen członków zarządu, w toaletach telewizji publicznej nie może być czegoś takiego jak pisuar. No, bo sami sobie wyobraźcie tę sytuację: „Gdzie idziesz? Odlać się do pisuaru”! Niedopuszczalne, niewyobrażalne, wysoce obraźliwe, WON! Na pytanie gdzie w takiej sytuacji odlewać mają się panowie, zwięzła odpowiedź brzmiała: „No przecież są muszle klozetowe, a w razie czego zawsze można odlać się do zlewu”. Kurtyna, koniec spektaklu.

Nieśmiało przy tej okazji zwracam uwagę szpitalom, że chyba już najwyższa pora, ostatni więc gwizdek, przestać nazywać kaczkę kaczką, bo inaczej będą rychłe kłopoty. Tym bardziej, że wiadomo do czego te kaczki służą. 🕷

3 komentarze dotyczące “Perfumeria? Fetor i tak pozostanie

  1. Do fetoru można się przyzwyczaić, a później już się go nie czuje. Widzowie i tak nie czują i w tym gustują

    Polubienie

  2. goldwarf

    New sroom w TVPiS. A zresztą, jak mówi sentencja znanego cynika, Sedesa z Ebonitu: „Wszystko to gówno. Prócz moczu.”

    Polubienie

  3. w.i.e.s.i.e.k

    Takie małe pytanko
    Czy Poeta Kazimierz Przerwa Tetmajer wieszczem był, gdy pisał to, już w roku 1898?
    Przewidywał przyszłość ?Czy „zdrowy trzon”suwerena trwa przy swoim
    „PATRYOTA“.

    W zdrowem ciele zdrowa dusza!
    Hoc! Hoc! Hopsa! tylko śmiało!
    Jeszcze Polska nie zginęła!
    Co się stało, to się stało!
    Jak Bóg da, to odbierzewa!
    Hulaj dusza bez kontusza!
    Kto nie z nami, to hołota!
    Huha! Vivat »patryota«!

    Rozum, wiedza, talent, praca
    U nas, bratku, nie popłaca!
    Postęp i cywilizacya
    W kąt gdzie wchodzi do gry nacya!
    I »guanem« wnet dostanie
    Kto nie z nami, mocium panie.
    Bo jest jedna tylko cnota,
    Byś był, wasze, »patryota«!
    Możesz kpem być i cymbałem,
    Możesz dureń być siarczysty:
    Byleś z mocą i zapałem
    Kraj miłował macierzysty!
    Co się stało, odstać może!
    Jedno, drugie, trzecie morze…

    Huha! Hopsa! Każdą nową
    Myśl witamy krzyżem pańskim —
    Precz z geniuszem Europy
    Farmazońskim i szatańskim!
    My o jedno tylko szlemy
    Modły k’ niebu z naszej chaty:
    By nam buty mogły śmierdzieć,
    Jak śmierdziały przed stu laty…

    Gdzieś tam jakiś Francuz wściekł się —
    Bęc! Już sterczy na indeksie!
    Ojciec święty siedzi w Rzymie,
    Na plebanii ksiądz Walenty —
    Wara, chłystku, mi tu wnosić
    Swoje »ludzkie dokumenty«!
    Londyn, Berlin i Warszawa
    Niech ci krzyczy: sława! sława!
    Chociaż wiem, jak ci zależy,
    Abyś u mnie był przyjęty,
    Ja ci domu nie otworzę,
    Nie dla takiej on hołoty!
    U mnie w duszy cnota leży —
    Vivat skromność »patryoty«!

    Hoc ha! Hopsa! Byle zdrowo,
    Zdrowa dusza — zdrowe ciało!
    Niechaj śmierdzi, jak śmierdziało,
    Byle tylko narodowo!
    Wolę polskie ….. w polu,
    Niż fiołki w Neapolu!
    Swojsko, polsko, po naszemu,
    Hoc! Hoc! Hopsa! Tak, jak wtedy
    Gdy nas naprzód tłukły Szwedy,
    Potem Niemcy i Moskale —
    Hoc! Hoc! Hopsa! Doskonale!
    Po swojemu! Po staremu!
    Lepiej dostać w łeb w kontuszu,
    Niż we fraku natrzeć uszu!
    Niechaj żyje stara cnota!
    Daj nam dalej kisnąć Boże!
    Jedno, drugie, trzecie morze —
    Vivat »prawy patryota«!…

    Polubione przez 1 osoba

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.