POLITYKA

Grzech śmiertelny babciowego

Wiecie co to jest babciowe? To taki program zapowiedziany przez Tuska (na razie uwalony przez weto Dudy do ustawy okołobudżetowej), który każdej mamie i rodzinie potrzebującej pomocy w opiece nad swoim małym dzieckiem, da 1500 złotych. W pewnym skrócie zadziała to tak, że na przykład owa mama, będzie mogła za tę kwotę wynająć opiekunkę do swojego dzieciaka, by w ten sposób wrócić chociażby na rynek pracy, niepotrzebnie nie przedłużać urlopu, żeby z tego rynku dokumentnie nie wypaść. Wariantów wykorzystania tych pieniędzy może pewnie być kilka.

No i to się bardzo nie podoba katolickim fundamentalistom reprezentowanym przez katolickich fundamentalistycznych publicystów. Tu i ówdzie słychać głosy, że to pomysł i głupi i bardzo szkodliwy. Dlaczego? Ano dlatego, że nam Polakom, zależy ponoć na podniesieniu dzietności, więc taka kobitka powinna nie tylko osobiście dzieckiem się zajmować, ale tuż po jego urodzeniu myśleć intensywnie o dziecku kolejnym, nawet nie myśleć tylko działać, to znaczy dymać się prokreacyjne (pomijając to, że każde dymanie wedle katokonserwy musi być prokreacyjne, inne to grzech ciężki), trzaskać małych Polaków seriami dla pomyślności narodu, ku chwale Polski i zadowoleniu biskupów.

Jeśli teraz wspomożona w ten sposób przez Tuska kobieta potencjalna matka, pójdzie do pracy, no to oczywiście gdzie jej tam w głowie kolejne dziecko. Wsiąknie w jakieś tam korpożycie czy coś w tym stylu, i po sprawie, i kolejnego małego Polaka lub Polkę mamy z głowy. Na to zaś bóg, kościół i katolicki aktyw (kolejność obojętna) pozwolić nie mogą.

Z uporem godnym lepszej sprawy, całe to coraz bardziej zdziwaczałe, zdziczałe i psychiatrycznie niebezpieczne towarzystwo, modlące się nieustannie do zawieszonego na krzyżu, mocno roznegliżowanego bohatera naiwnej dość legendy, lansuje niezmiennie pogląd, że w gruncie rzeczy kobieta w zużyciu swym powinna oddawać się co najwyżej dwóm czynnościom, to znaczy powinna taśmowo rodzić dzieci i zajmować się domem, czyli sprzątać, prać i gotować, a jeśli nie daj bosze myśli o jakiejś pracy, karierze i tak dalej, no to bardzo ciężko grzeszy, w zasadzie w piekle będą ją na zmianę gwałcić we wszystkie otwory i obdzierać ze skóry.

I powiem wam, że niestety, część kobiet w Polsce w te brednie wierzy. A my musimy na takie dzbanice i dosiadające je dzbany bulić „osiemsetplusy”, de facto utrzymywać jej dzieci, a przy okazji całą jej rodzinę.

Pomijam już to, uderzę tu w uniwersalne, poza polskie podwórko wykraczające tony, że świat a w tym i Polska jest i tak już dramatycznie przeludniony, jest nas przynajmniej o 50% za dużo, więc nawoływanie do płodzenia ciągle nowych członków tego nadzwyczaj szkodliwego dla planety plemienia, jest ze wszech miar nieodpowiedzialne. Za chwilę jeśli o tym rynku pracy raz tu jeszcze wspomnieć, wyprze nas z niego sztuczna inteligencja i sterowane nią roboty, powszechna robotyzacja i automatyzacja nastanie (nie trzeba być geniuszem, żeby domyślać się w jakim kierunku to zmierza), więc dalsze ciśnienie na rozmnażanie się bez żadnego pomyślunku, tym bardziej niczemu nie będzie służyć.

Ludzie dla ludzi będą ciężarem, balastem którego rozmiary trzeba jak najszybciej i za wszelką ceny zredukować. Chcę tu jasno napisać, że za chwilę, to znaczy za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt, staniemy przed poważnym problemem ograniczenia ludności całego bez wyjątku świata, zastosowane zostaną – jestem tego pewien – drastyczne metody zaradcze, to znaczy, że nie skończy się tylko na apelach, by więcej nie płodzić. Katolicka, obowiązująca od stuleci doktryna „rozmnażajcie się ku chwale boga i ma jego cześć” (czy jakoś tak), już w tej chwili jest funta kłaków warta, i zapewne będzie za moment przestępstwem. Tak to najogólniej widzę.

Drogie Polaki, nie słuchajcie więc zjebów stłoczonych pod krzyżem z przytwierdzonym doń oszołomem sprzed wieków, tylko pracujcie, póki jeszcze możecie, i sprawia wam to przyjemność i satysfakcję daje. Bo za moment, dosłownie za chwilę, na waszym stanowisku zastąpi was robot inteligentny, powiedzmy 10. generacji, humanoid S38IQ550, zaś waszych dzieci nikt nie będzie potrzebował, może poza resztkami księży, pętającymi się gdzieś po ciemnych zaułkach.

2 komentarze dotyczące “Grzech śmiertelny babciowego

  1. sugadaddy

    Już na początku XX wieku, A. Huxley prorokował, ze jeśli nie będziemy kontrolować urodzin to koniec z nami. I chyba miał rację.

    Polubienie

  2. Anonim

    XXI wiek skok na prawie 8 mld.(8000×1000000) ,w połowie XIX wieku było połowę z tego ,zaledwie 180 lat temu,…,czyli za następne 200 lat 16 mld ?…wątpię .jakość życia spada i pewnie dojdzie do katastrofy Nuke ,ogólnie cywilizacja pomaga ale też potrafi zniszczyć…,wzrost pogłowia niczemu dobremu nie posłuży,

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.