Słowacy to jednak złośliwy i wrogi nam naród, skory do wszelkich najniższych nawet lotów prowokacji. Bo wyobraźcie sobie, że w szczególny sposób uhonorowali pana Adama Michnika, a kim jest Michnik i co sobą reprezentuje Prawdziwemu Polakowi tłumaczyć chyba nie muszę. Nie ma na tyle dosadnych i obraźliwych przy okazji słów, którymi można by go opisać.
Tymczasem te słowackie mendy (nie boję się tego słowa), uhonorowali go Orderem Podwójnego Białego Krzyża, czyli najwyższym odznaczeniem państwowym w Słowacji, przyznawanym cudzoziemcom. Zrobili to w uznaniu Michnika walki o demokrację i prawa człowieka. Co więcej zrobili z tego szoł, bo uroczystość dekorowania pana Adama miała miejsce w Filharmonii Słowackiej w Bratysławie. Żenująca prowokacja, to tak jakby Polakowi napluto w twarz a dodatkowo potraktowano go z liścia.
Bo czyż nie ma w tej Polsce większych od Michnika bohaterów walczących o prawdę, sprawiedliwość, o demokrację, no i o prawa człowieka przy okazji? Już chuj z tymi Słowakami, ale czy naprawdę nikogo w Europie nie stać, by zauważyć i odpowiednio docenić i nagrodzić, tak wielkiego formatu człowieka jakim jest Jarosław Kaczyński?
To nie tylko kwestia elementarnej uczciwości. Naprawdę drodzy Europejczycy, nie widzicie klasy tego człowieka, jego bezdyskusyjnie moralnej, ale też intelektualnej przewagi na tym jakimś tam Michnikiem? Czy nie stać was, Francuzów pytam, na przyznanie Legii Honorowej panu Jarosławowi, albo Orderu Zasługi Republiki Federalnej – do Niemiaszków tu piję…? Przez gardło wam nawet nie chce przejść nazwisko tego wielkiego człowieka i Europejczyka. Tylko Rosjanie byli skłonni docenić jego domniemane zasługi i już mieli odznaczyć go Orderem Honoru, ale z jakiegoś powodu w ostatniej chwili się z tego wycofali, i sprawa wisi chyba na razie w próżni. No ale wiadomo,… Tusk może wszystko, jeden telefon do Władymira i chuj bombki strzelił.
To żenujące, smutne, oburzające, wyraz najwyższej pogardy dla naszego narodku. Fetuje się Michnika w Bratysławie, zapominając po Kaczyńskim, nie mówiąc już o wielkim mężu stanu Dudzie Andrzeju Sebastianie. A feeee…
TABLOID ONLINE 
Ból to wielki faktycznie i też jako Polak czuję się tym faktem poniżony, zniesmaczony i wyprowadzony z równowagi. Z Jarkiem się solidaryzuje
PolubieniePolubienie
Chętnie nadałbym jarkowi któreś z tych odznaczeń, ale pośmiertnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
on planował dla siebie Orła Białego jeszcze przed polityczną emeryturą ale nie wyszło. Udało się za to „antkowi”.
PolubieniePolubienie
J.S.
Na dodatek paskudni Słowacy uważają „Ognia”- narodowego bohatera RP- za ludobójcę, gdyż mordował bezbronnych Słowaków .
PolubieniePolubienie
Ja tylko zauważę, i tu prośba do architektów, by rozwiązali ten problem, że format Jarosława K. jest tak wielki, że on sam na tle swego własnego formatu (tautologia zamierzona) jawi się małym, kurduplowatym wręcz i bladym dość krętkiem. I z tym coś trzeba zrobić! Może niech wielki format Kaczyńskiego nosi w tablecie Gliński, dzięki temu jak wielki to format by nie był, Breżniew będzie mógł go wyrwać panu Piotrowi i wsunąć pod pachę.
Czymże jednak jest Michnik wobec tego, który 13-go grudnia 1981 chrapał pod kołderką. Czymże się może równać latami więziony przez komuchów opozycjonista ze słodko-pierdzącym podkołdernikiem jadowitym z Żoliborza? Z tym, który przeoczył brak Teleranka, tym, który musiał jeść tą mamusiną pomidorową! Czyż Słowacy nie mogliby wymyśleć jakiejś odpowiedniej nagrody, wręczanej corocznie Breżniewowi? Mógłby to być np. „złoty stołek z drabinką” – najwyższa słowacka nagroda przeznaczana Kaczyńskiemu na wieczną wyłączność! Kapituła losowałaby nazwisko Kaczyńskiego spośród miliona kartek z nazwiskiem Jarosław Kaczyński. Tak widzę przyszłość Słowacji i Europy! Mlask, mlask!
PolubieniePolubienie