muł i bioodpady

Swój człowiek

Obserwując z zawodowego nijako obowiązku TV Reduplikat, rzeczywiście w oczy mi wpadł latający reporter Newelicz. Witold Newelicz. I cały czas się zastanawiałem, patrząc na to co on wyprawia i w jaki sposób rozmawia z ludźmi, co z nim jest nie tak i czy naprawdę, nawet tak garażowa telewizja, nie ma do dyspozycji kogoś bardziej poskładanego, nie mówię już wyględnego, ale właśnie poskładanego, który nie ma problemu z wypowiadaniem się, który by potrafił zadać choć jedno proste pytanie bez dukania i w zrozumiały sposób.

Dziwiłem się też bardzo, że na tak, co by nie mówić newralgiczny plan jakim dla tej telewizji są ekscesy polityków i hipsterów 75+ przed siedzibami tzw „mediów narodowych”, wysyła taką dupę wołową, niczym nie przystająca do miana reportera mogącego robić cokolwiek „live”. To wyglądało nawet na zamierzoną prowokację: jak się nie da ośmieszyć protestujących w inny, otwarty że tak powiem sposób, no to kieruje się do obsługi tychże wydarzeń telewizyjnego nieudacznika, który z pewnością swym zachowaniem ośmieszy wszystko i wszystkich, łącznie z sobą.

No i sprawa mi nie wyjaśniła, kiedy zerknąłem do internetu, gdzie jak wiadomo powszechnie, nic nie ginie. Okazuje się otóż, czego przyznaję nie wiedziałem, no bo niby dlaczego miałem się tym czymś, czy tym kimś interesować, że pan Newelicz to postać, że tak powiem barwna, były gangster i kryminalista, który za produkcję i dystrybucję twardych narkotyków przekiblował pięć lat w więzieniu.

Uznaję oczywiście zasadę, że każdy człowiek (no, prawie każdy) ma prawo do poprawy, do nawrócenia się i tak dalej, ale nie każdy recydywista i ćpun powinien pracować w mediach, dając na dodatek swoją twarz. Rozumiem teraz lepiej skąd się bierze owe dziwne delikatnie mówiąc zachowanie pana Newelicza, to dukanie, bełkotanie, nerwowość ruchów, ospałość i apatia, przechodząca w jeden chwili w nadwrażliwość, szukanie zagubionego wątku, czy generalnie wyjątkowa durność i powalająca naiwność zadawanych pytań, które lęgnąć się mogą tylko w głowie kogoś porządnie napranego, przy czym halucynogen pod którego jest się wpływem jest w zasadzie bez znaczenia. Ale widocznie dla TV Reduplikat to swój człowiek, takich tam lubią, bo powierzono mu nawet stanowisko „dyrektora programowego”, dopóki kilka dni temu tow. Rachoń go nie wygryzł, zresztą też mający kłopoty z prawem. Za chwile pewnie dołączą Adamczyk z Pereirą, też skazańcy, choć zdaje się jeszcze nie robili w narkotykach, tylko w branży napaści fizycznej i słownej. Jak by nie patrzeć zespół się kompletuje.

6 komentarzy dotyczących “Swój człowiek

  1. Anonim

    Kurde, w pierwszej chwili myślałem, że zamiast „Iwonki” jest A. Popek…

    Polubienie

    • Popek za chuda (chociażby)

      Polubienie

    • A w ogóle my tu o bohaterze i dziennikarskiej sławie a Tobie tylko dupy w głowie 🙂

      Polubione przez 2 ludzi

      • Anonim

        Dobra, pośmialiśmy się, to teraz na poważnie: działalność tego gościa (dragi) nie była „błędami młodości” – była wykonywana świadomie. Możliwe, że w jej wyniku zmarli ludzie. Nie wierzę też w takim przypadku w cuda resocjalizacji. Chociażby już z tego powodu facet nigdy nie powinien zostać dopuszczony do wykonywania zawodu zaufania publicznego – dziennikarza. Nawet w patotelewizji.

        Polubienie

      • Tu już nawet nie o zaufanie chodzi tylko po prostu gość zwyczajnie się do tego nie nadaje. I nie wiem czy to kwestia wyżartego mózgu czy brak najzwyczajniejszy predyspozycji

        Polubienie

      • tedi13f5117b5e17

        A tak na marginesie, „Iwonka” całkiem sympatyczna

        Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.