EXTRASY okruchy życia

Konsultacje

Jak sądzicie co jest grane? Obserwatorzy poukrywani w konarach drzew vis a vis Nowogrodzkiej i non stop monitorujący sytuację na froncie, donoszą, że ostatnio widuje się tam zajeżdżającego zazwyczaj wieczorem prominentnego bardzo (tak sądzę) sędziego Sądu Najwyższego. Zapewne łatwo się domyślić z jakiego on klucza ten sędzia.

Są to oczywiście plotki, osobiście tego nie widziałem, ale szczerze mówiąc w dzisiejszych czasach plotki odgrywają istotną rolę a współczynnik sprawdzalności w niektórych przypadkach bywa wysoki. Próbuje się doszukiwać powodów tych niezapowiedzianych zapewne i całkiem przypadkowych wizyt.

Niewykluczone więc, że jest to zwykłe spotkanie towarzyskie, jakiś koniaczek (ale przecież Jarek nie pije), a może tylko kawka (ale przecież Jarek ma po niej refluks), albo cygarko (ale przecież Jarek nie znosi dymu), lub w ostateczności herbatka (ale z kolei pan sędzia tego się brzydzi), więc w ten podtekst towarzyski to ja za bardzo nie wierzę i raz jeszcze poważnie pytam na chuj on tam?

Wychodzi jednak na to, że być trzeba to łączyć z wynikami sondaży, choćby z ostatnich paru dni, a jak to zrobimy, to nagle staje się jasność, wizyty zyskują sens.

Pytam więc:

• czy dyskutowane jest w jakiej sytuacji uzna się wybory za nieważne;
• czy może rozważany jest wariant nie wydania jakiejkolwiek decyzji do 6 sierpnia (powód zawsze się znajdzie), więc formalnie zostaniemy bez prezydenta i marszałek sejmu rozpisze kolejne wybory, i będą to robili aż do skutku, aż wreszcie wybiorą naszego;
• czy może jednak stan wyjątkowy w sobotę o północy (Błaszczak to już stamtąd prawie nie wychodzi).
• nie pytam kiedy wybory uzna się za ważne, bo to oczywiste i nie trzeba sędziów po Nowogrodzkiej ciągać.

Ktoś coś na ten temat ma do dodania? 🕷

2 komentarze dotyczące “Konsultacje

  1. Anonim

    Albo sfałszują. Nad częścią korespondencyjną praktycznie nie ma kontroli…

    Polubienie

  2. Możliwe są różne scenariusze. Ja osobiście za najbardziej prawdopodobny uważam sfałszowanie wyników. Dla dobra Polski i Polaków oczywiście. Myślę, że innych scenariuszy wkurwi.ny naród raczej nie wytrzymałby. Skoro ja, emerytka ze wsi, rozważam wyjście na ulicę, to nie jest dobrze. Dodam tylko, że niespotykanie sokojny i cierpliwy człowiek ze mnie.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.