duperele EXTRASY

Ma być NOWE święto!

Wielkość wodza należy doceniać. Należą mu się należne honory, szacunek i odpowiednio wysokie piedestały. Naród musi czuć wielkość wodza, musi wiedzieć z kim ma do czynienia i komu wszystko zawdzięcza.

Dotarliśmy właśnie do projektu ustawy która już leży w sejmie, ale mimo wysiłków nie udało nam się ustalić, czy jest to etap biura legislacyjnego, czy ciągle jeszcze etap przepastnej szuflady marszałka. Oto co podstępem udało nam się zeskanować.

Z dokumentu jasno wynika, że jeśli wszystko pójdzie dobrze, a pójdzie bo niby dlaczego miałoby pójść źle, być może już za trzy miesiące będziemy rajcować się całkiem nowym świętem. Wiem, że się cieszycie, bo nie trzeba będzie łazić do roboty, będzie można w skupieniu całować prezydencika w czółko, niczym Adaś Miauczyński w stópkę całował Jezusiczka. Dla leniwych przypomnienie: w tym roku 18 czerwca wypada we wtorek, zaś w czwartek 20 czerwca mamy z kolei tzw. boże ciało, więc naprawdę zapowiada się całkiem lajtowy tydzień.

Co ciekawe to co powyżej, to jest druga wersja ustawy. Była też pierwsza zdecydowanie bardziej hardcorowa. A wyglądała ona w tej zasadniczej części, tak:

„W celu upamiętnienia urodzin datowanych na dzień 18 czerwca zmarłego męczeńską śmiercią pod Smoleńskiem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego, oraz kontynuującego jego dzieło brata Jarosława Aleksandra Kaczyńskiego, wybitnych mężów stanu i najwybitniejszych w dziejach przywódców narodu polskiego, zważywszy na doniosłość roli jaką odegrali obaj w odzyskiwaniu przez Polskę niepodległości i międzynarodowej podmiotowości, uchwala się co następuje:”

I tu następowały te trzy doskonale już nam znane, standardowo brzmiące artykuły.

Okazuje się, że w ostatnim momencie ktoś jednak puknął się u tych pisiaków w głowę i uznał, że nie należy jednak aż tak przeginać i lecieć po bandzie w sposób zupełnie niekontrolowany. No bo skoro idea święta prezydenta jest jakąś tam ideą, głupią, bo głupią, ale jednak ideą, to mieszanie do tego Jarosława jest psychiatrycznie niewytłumaczalne. Ale w sumie to raczej nic nadzwyczajnego, w wykonaniu PiS standardowa procedura wchodzenia w w tyłek. I kolejny to dowód na to, że PiS to może i partia, ale przede wszystkim to stan umysłu. (R)

15 komentarzy dotyczących “Ma być NOWE święto!

  1. Kiedyś Polak teraz Niemiec z odzysku

    Jeszcze dwa-trzy lata temu bym w to nie uwierzył. Teraz jestem skłonny uwierzyć. Parafrazując: to jest Polska, to nie miejsce w Europie, to stan umysłu.

    Polubienie

  2. 18 czerwca to przede wszystkim imieniny Marka i Elżbiety, a że przypadkiem pod tą datę załapali się także bliźniacy Kaczyńscy… W końcu kiedyś się musieli urodzić…

    Polubienie

  3. Revelu Drogi,ja Cię proszę,błagam!Ty się przyznaj,jaja se robisz?!
    A jeśli to prawda…łomaryjo!

    Polubienie

    • Co Święto Prezydenta się nie podoba? Wadzi, kole w oczy, wywołuje dreszcze? Ach wy niewdzięcznicy! 😇

      Polubienie

      • Sobiepan Sobiepan

        Wielce Szanowny Jahu !!!
        Co to, to nie – w ogólności – podoba się. Tylko wypada w 169 dniu roku (w latach przestępnych). Kto to widział aby w takim dniu świętować ???

        Polubienie

  4. Sobiepan Sobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Każda sprawa i każde wydarzenie ma swoje „plusy dodatnie i plusy ujemne” – jak onegdaj głosił znany noblista. Trudno się z tym nie zgodzić ! To ja może najpierw o „plusach dodatnich”.
    Wiadomo, że jak jest święto, to należy świętować – broń Boże żadnej pracy, bo można w ten sposób obrazić czyjeś uczucia i wartości. Jak ludzie świętują, to przeważnie odpoczywają – znaczy się – nabierają krzepy do pracy – po świętowaniu. Gdzie należy zacząć świętowanie – to tylko takie pytanie retoryczne – wiadomo, że w kościele. No więc wszyscy biskupi, proboszczowie są zadowoleni z ” zamawianych intencji” i z tacy. Wszyscy dostawcy energii są także zadowoleni – maleje zapotrzebowanie i nie grozi nam „blackout”. Drobni sklepikarze są zadowoleni,że w święta są „pozamykani” wielcy sklepikarze. „Trzebaby” pozamykać – co się tylko da !
    Jednak są i „plusy ujemne”. W czasie świętowania nikt nie płaci podatków a bez podatków – „kasa manco” – z czego wypłacać „500+” i inne takie „dobre zmiany” – no z czego ??? Albo – jak tu uszczelniać VAT, kiedy nikt nie „vatuje” a wszyscy świętują. Jak już ktoś musi pracować w święta – to zaraz drze gębę, aby mu podwójnie płacić, albo choćby dać „dzień wolny od pracy”. Pandemia kłopotów. A jeszcze „episkopalni” głoszą, że każde święto powinno mieć swoja „wigilię”. „Trzebaby” ustalić, że przynajmniej w środę i czwartek, to są obowiązkowe i nienaruszalne „dni pracy”.. Mógł bym tak tu wymieniać wiele „plusów i minusów” ale „psu na budę się to zda. Lepiej jednak aby wszystko było – tak jak było – po staremu.” Bez pracy nie ma kołaczy”.
    I jeszcze jedno – przepowiadają „koniec świata” w tym roku – podobno najpierw w Watykanie – to będziemy „świętować” – in secula seculorum. Nasz krajowy jasnowidz – pan Jackowski – przepowiada, że coś się mocno „rypnie” na przełomie października i listopada.. Może warto poczekać ???

    Polubienie

  5. Ty to potrafisz jaja gotować 🙂

    Polubienie

  6. Mieszczka.com

    Proponuję 30 lutego.

    Polubienie

    • Sobiepan Sobiepan

      tjk !!! Jaja, jak jaja, ale bigos staropolski – to potrafię. Jaja mi nie wychodzą – im dłużej gotuję, tym są bardziej „na twardo”. W Polsce wszystko wychodzi „na opak” !

      Polubienie

      • Sobieban, wybacz, o tych jajach to było do revelsteina, niemniej pozdrawiam Ciebie serdecznie

        Polubienie

      • Sobiepan Sobiepan

        tjk !!! :-))))))) – z Twojego obszernego tekstu nie wynikało do kogo kierujesz komentarz. Ponieważ był umieszczony pod moim tekstem – na wszelki wypadek odpowiedziałem. Może to i dobrze – jak się gotuje jaja w dwójkę jest pewnym, że coś z tego wyjdzie !!! Pozdrawiam !!!

        Polubienie

  7. Niezadowolony

    Jaja sobie robicie z poważnej sprawy. Takie święto dawno już powinno być!

    Polubienie

  8. Anonim

    Można mieć antyklerykalnego pierdolca, a nawet chrystofobicznego (no ludzie, bywa, mają różne, m.in. takie), ale w języku polskim nazwę świąt pisze się z dużej litery. Dotyczy to także święta określanego jako Boże Ciało. Mimo wspomnianego pierdolca można pisać poprawnie. I bez obaw, poprawny sposób pisania o świętach wcale nie czyni pierdolca niezauważalnym, gdyby to stanowiło problem dla kogoś:). A nie kaleczy języka.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.