konfrontacyjne POLITYKA

Kobiety z bankomatu

Mr Glapa, jak zapewne pamiętacie właściciel i użytkownik między innymi dwóch blond tapirów (na razie tylko o tych wiadomo) a w wolnej chwili udający zarządzającego bankiem centralnym, mówi że będzie banknot 1000-złotowy (ach ta inflacja) a na tym banknocie koniecznie musi być wizerunek jakiejś kobiety. Znając słabość prezesa do kobiet pomysł ten oczywiście nie dziwi.

No i dochodzimy do sedna sprawy, a mianowicie kto na tym banknocie ma być, która nasza sławna cizia. Trwa dyskusja, może niezbyt wciągająca, ale patriotycznie i feministycznie właściwie zorientowana. Sam pan prezes rzucił w przestrzeń, że na pieniądzu tym trzeba umieścić jakąś królową, bo przecież w naszej historii aż się od nich roi.

Mówi się o kandydatce Jadwidze Andegaweńskiej, bo to ponoć wielka władczyni była, zwłaszcza zaś znane było jej upodobanie do budowania coraz to nowych kościołów i obdarowywania kleru przywilejami. Proponowałbym jednak nie szaleć, bo po pierwsze ona narodowościowo to taka nie do końca teges była, a poza tym nie ma pewności, czy aby z prawego łoża pochodziła. No i na dodatek jeszcze brzydka była niczym noc listopadowa. Kiepska po mojemu ta kandydatka, nie psułbym tego banknotu akurat tego rodzaju babiszonem.

A tak szczerze to wam powiem, że średnio mnie w sumie obchodzi która pani na tej 1000-złotówce się znajdzie. Niechaj nawet Zofia Potocka, bezdyskusyjnie jedna z najbarwniejszych postaci w polskiej historii, znana z bujnego życia osobistego, kobieta niezwykle urodziwa i zakolegowana z całą elitą współczesnej jej Europy i nie ważne, że się zajadle puszczała na prawo i lewo, ważne że była znana i imię Polski, w dziwny nieco sposób, ale jednak sławiła. Prezes Glapa może nie wiedzieć o jej istnieniu, więc po prostu nieśmiało podpowiadam, poddaję pod rozwagę tę kandydaturę.

Kto z pewnością odpada?
Przede wszystkim wspominana tu i ówdzie Maria Skłodowska-Curie, bo po pierwsze jest już na jakimś banknocie, po drugie oddała się Francuzowi, co w dzisiejszej Polsce jest czynem ocierającym się wręcz o zdradę. Ruchać się mieć dzieci z kimś kto do niedawna nie wiedział co to nóż i widelec, to doprawdy niewybaczalne.

Odpuścić też sobie trzeba Marię Konopnicką, bo już kandydowała (acz w niezbyt poważnych okolicznościach) a poza tym to co najważniejsze i absolutnie ją dyskwalifikujące: była lesbą, która dla kochanki porzuciła męża i dzieci i otwarcie drwiła z instytucji tradycyjnego małżeństwa. Zgodzicie się że ktoś taki nie może być brany pod uwagę.

Co osobiście wieszczę, kto dostąpi zaszczytu?

Okoliczności o charakterze towarzysko-religijnym wskazują, że będzie to walka pomiędzy dwoma najpoważniejszymi kandydatkami. Jeśli weźmie się pod uwagę wyniki plebiscytu na tzw. Polkę Stulecia, no to nie ma bata, na banknocie musi się znaleźć Faustyna Kowalska. Tak, wiem – była brzydka niczym poseł Kowalski, inteligentna niczym Suski, ale na plus tej kandydaturze należy zapisać to, że była zakonnicą, nawet mocno nawiedzoną, oraz była cnotliwą do końca życia swego, co wśród zakonnic jest swego rodzaju wyczynem. To może się niektórym podobać, choć niekoniecznie Glapińskiemu.

I w ten sposób przewagę na ostatniej prostej zyskać może druga kandydatka. Też Jadwiga, w zasadzie prawie królowa, tyle że nie Andegaweńska tylko Kaczyńska. Kobieta która wydała na świat dwóch najwybitniejszych Polaków w dziejach, nie może nie pozostać niedoceniona! Nie danie jej tego banknotu, byłoby wedle mnie poważnym nietaktem towarzyskim, a prawdopodobnie jeszcze większym nietaktem politycznym. Więc szanse Jadzi rosną, a im większe szanse Jadzi, im mocniejszy lobbing za tą kandydatura Glapińskiego, tym większe szanse na to, że zostanie on prezesem na drugą kadencję.

I patrzcie jakim tanim kosztem. Marny jeden tysiąc łapówki. A tak przy okazji, macie jakieś inne kandydatury?🕷

12 komentarzy dotyczących “Kobiety z bankomatu

  1. Mietek

    Jeżeli, dzięki pomocy połowy z nas, kolejną kadencję będzie nam PiS rządził, to nie można wykluczyć, że na wszystkich banknotach będzie nam kobietowała właśnie mamusia dwóch najwybitniejszych Polaków.

    Polubienie

  2. Czyżbyś zapomniał o Julii Przyłębskiej ?

    Polubienie

  3. wujcio

    Uważam, że 1.000 zł to na Jadwigę Kaczyńską zdecydowanie za mało. Trochę to obraźliwe, Jaruś mógłby nie znieść takiej obelgi. Całe szczęście umiłowana władza rozpędza inflację i niedługo dla Jadwigi będzie dostępny, godny nominał 10.000 zł.

    Polubienie

  4. wiesiek

    I jak tu nie chwalić ludzi z pis, za cwaniactwo
    Tylu szanownym panów głowi się i spiera jaką tu d ….ame zaprezentować na banknocie o nominale 1000 zł ,a za nic mając sobie przyczyny i powody jego wprowadzenia.
    Warto nad tym pomyśleć do czasu aż z walizkami będziemy zap..po wypłatę.
    PS
    500 zł juz mamy teraz będzie 1000 Czyli ? Idzie na lepsze !!
    A kiedy denominacja, nastąpi ??

    Polubienie

  5. Leo Bonhardt

    ” No i na dodatek jeszcze brzydka była niczym noc listopadowa.”

    Tu akurat, Revelstein bredzicie jak poparzeni. Poczytajcie no sobie, Revelstein, „Polskę Jagiellonów” Jasienicy o inspekcji grobu królowej Jadwigi i o jej domniemanej urodzie odtworzonej na podstawie wyglądu szczątków doczesnych, a potem piszcie.

    Polubienie

    • Jasienicy może się podobała (pomijając to, że sporo rzeczy podkolorowywał), mnie nic a nic. Z obrazków spoziera szkapa i szkarada.

      Polubienie

    • Anonim

      Dwa pierwsze z brzegu opisy:
      – „…na najstarszych portretach widać zezowate straszydło z krzywym i haczykowatym nosem oraz niezdrowo zapadniętymi oczodołami”.
      – „wiele można o nich powiedzieć [o późniejszych portretach Jadwigi], ale na pewno nie to, że ukazują kobietę szczególnie urodziwą”

      Polubienie

  6. w.i.e.s.i.e.k

    No właśnie przeczytałem
    https://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/12/10/jak-wygladala-krolowa-jadwiga/
    O gustach nie dyskutuje „bo nie to ładne co jest ładne tylko to komu się to podoba”
    A opinie nawet na podstawie oględzin szczątków są takie sobie..
    A portret Matejki który ponoć namalował po oględzinach szczątków królowej to taki raczej „babochłop”

    Polubienie

  7. Wypielęgnowany Pielęgniarz

    Z tych dwóch ostatnich to zdecydowanie Kaczyńska, bo jeśli w kategoriach urody sprawę traktować (bo coż innego brać pod uwagę, zasług żadnych nie mają) no to zdecydowanie lepsza chyba od Faustyny. Tej nikt nawet tknąć nie chciał, mimo że w zakonach wszystko ma ponoć branie. A na dodatek jeszcze jakieś omamy i widzenia miała, czyli na bank pierdolnięta.

    Polubienie

  8. Myślę, że nienachalna uroda nijaką przeszkodą być nie może, bo my, Polacy nie mamy kompleksów nijakich: w operze przygrywa pan Zenek, policją dowodzi przestępca, a reprezentacja kobiet władzy (od Kempy, przez Pawłowicz i Szydło po Ogórek i Izę Pęk) dowodzi, że każda uroda godna jest upamiętnienia, byleby możliwości intelektualne nie wykraczały poza zdolności ameby. Mam jednak pewien postulat: Ponieważ mówimy o władzy funkcjonującej w świecie równoległym i bardzo alternatywnej rzeczywistości, proponuję funkcjonariuszki partyjne i kościelne zostawić na odpowiednią walutę, na przykład BITCOINY. Wilk syty i owca cała.

    Polubienie

  9. Smoq Smok

    Królowa jest tylko jedna – MaRyja

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.