Nawiązując do powszechnej i uporczywej akcji ewangelizacji kraju, co objawia się miedzy innymi zawieszaniem gdzie się da krzyży, łaskawie przypominam, iż kiedyś na krzyżach wisieli łajdacy, dziś krzyże wiszą na łajdakach.
umiarkowanie populistyczny blog dla patointeligentów
Każde fobie i histerie lasują mózg. Antyklerykalne również:)). Poza tym cierpiącym na nie, podobno pomaga, jak po wejściu do pomieszczenia, w którym wisi krzyż spluną 2 razy przez lewe ramię trzymając się równocześnie lewą ręką za prawe ucho.
PolubieniePolubienie
Jakie fobie, święte słowa raczej!
PolubieniePolubienie
Cała masa nawiedzonych antyklerykałów i chrystofobów osiągnęła sukces w zach. części Europy. Nie chcieli chrześcijaństwa , to jeszcze troszku i będą mieć ku.wa szariat. Tylko debil może sądzić , że po wyrugowaniu chrześcijaństwa powstanie „państwo neutralne światopoglądowo” :)). Nie trzeba wierzyć w Boga, nie trzeba chodzić do kościoła, wystarczy wystrzegać się antyklerykalnego pierdolca, bo to nie wzmacnia zdolności rozsądnego postrzegania rzeczywistości.
PolubieniePolubienie
A co ma wspólnego wiara w Boga, z chodzeniem do kościoła na przykład? Zwłaszcza iż z tego ” po waszemu” pojmowanego chrześcijaństwa, robi nam się powoli ku.wa szariat. I jeszcze trochę a z braku dzieci, będziecie ku.wa kozy dymać. Co posiadaczom tak wielu różnorodnych pierdolcow, przeszkadza jeden pierdolec u innych?
PolubieniePolubienie
No napisz coś jeszcze drogi Anonimie. Bez twoich mądrości usychamy tu z niewiedzy
PolubieniePolubienie