SZUM&POCHODNE

Co mam w dupie i dlaczego

Andrzej Zoll, były szef Trybunału Konstytucyjnego, zwanego dziś nie bez racji Trybunałem, Prostytucyjnym, twierdzi, że aborcja na życzenie, jeśli sejm się na to zdecyduje, będzie niezgodna z Konstytucją, co uargumentował w sposób nie za bardzo zrozumiały, a co w sumie nie ma, dla mnie przynajmniej, wielkiego znaczenia.

Prawda jest bowiem taka, że w dupie mam Konstytucję, a nauczył mnie tego PiS i tego teraz będę się trzymał. Po mniej więcej ośmiu latach pisowskiego łajdaczenia prawa, Konstytucja to nic więcej poza plus minus setką stron (w zależności od wydania) w większości martwych jak się okazuje paragrafów.

Przez owe osiem lat nauczyliśmy się również, że kilka zdań nagryzmolonych przez Kaczyńskiego na kartce wyrwanej z zeszytu, skutecznie zastępowały Konstytucję. W tej sytuacji, w sytuacji kiedy mamy do czynienia z de facto stertą makulatury ukrytą pod pięknie brzmiąca nazwą, proszę mi drogi profesorze Zoll nie wyjeżdżać tu z takimi durnymi tezami, że coś jest zgodne lub niezgodne z tą państwowotwórczą makulaturą.

Szczerze mówiąc nikt dziś nie przejmuje się tą Konstytucją, ani w kontekście owej aborcji, ani jakby państwa światopoglądowo neutralnego, praw człowieka i tak dalej i tak dalej, bo poprzednia władza nauczyła nas wszystkich, że Konstytucja jest po to by ją łamać i obchodzić w imię osobistych i grupowych korzyści politycznych, zaś największym, wybitnym specjalistą w tej dziedzinie, „łamaczem” doskonałym, był i jest nadal nieudolnie nam panujący prezydent Andrzej Duda, który w dudzie ma ten akurat akt prawny.

No i naprawdę żenująco śmieszne jest, że o aborcji i prawach kobiet, najczęściej i najgłośniej głos zabierają stare, mentalnie zdziadziałe zgredy, począwszy od Zolla właśnie, a na Rzeplińskim czy Strzemboszu skończywszy. Nie wspominam już z przyczyn czysto higienicznych, o wybitnych specjalistach od cielesności, bo przecież z duchowością to oni raczej nie mają nic wspólnego, biskupach polskich, wyjątkowych mendach i wywłokach, których wysłuchać można w jednym tylko przypadku, to znaczy chodzi o ostatnie ich słowa przed wbiciem na pal.

1 komentarz dotyczący “Co mam w dupie i dlaczego

  1. pablobodek's awatar
    pablobodek

    Laureat Nagrody Totus Tuus (2007) – i wszystko jasne.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do pablobodek Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.