EXTRASY POLITYKA SZUM&POCHODNE

Zmiana nazwiska na Zero jak najbardziej uzasadniona

Jeśliby przyjąć manewry Uniwersytetu Jagiellońskiego za dobrą monetę, to uznają oni co prawda, że pan Ziobru jest ich absolwentem, ale jednocześnie dają do zrozumienia, że była to jednak niewybaczalna pomyłka. Jakby na to nie patrzeć, ten ich nieszczęsny absolwent stoi dziś na czele Ministerstwa Prawa i Sprawiedliwości (odłóżmy starą nazwę do lamusa, przyzwyczajajmy się do nowej) i jak gdyby nigdy nic szczyci się jednak tym tytułem magistra prawa.

Niestety, nie zachowuje się jak prawnik, tylko co najwyżej absolwent zawodówki o specjalności obróbka skrawaniem.

Nic więc dziwnego, że opinia prawników z Wydziału Prawa i Administracji rzeczonego uniwersytetu, o niekonstytucyjności reformy sadownictwa forsowanej przez magistra Zbyszka, spływa po nim niczym woda po kaczce. Prywatnie niektórzy z tych prawników wyrażają nawet pogląd taki oto, że Zbyszko nigdy nie powinien dostać dyplomu, że to niedouk i już w czasie studiów średnio rokował, że uwielbiał chadzać na skróty, że to jednym słowem wstyd, syf, kiła i mogiła, ale dyplom jednak dostał, co oznacza, że błędy się zdarzają, a bywają błędy nie do naprawienia jak ten oto tu opisywany.

Niestety, problem tego szanownego i szanowanego uniwersytetu (90-te miejsce wsród najbardziej innowacyjnych uczelni Europy) polega na tym, że ów wytykany tu paluchem Ziobru, nie jest jedynem absolwentem, który daje dupy i za którego trzeba dzisiaj świecić oczami.

Bo to przecież w bardzo krótkim czasie, drugi publicznie znany miglanc, którego uniwerek się wstydzi. Nieco wcześniej zaszczytu wpisania się na listę niedorobionych i niedouczonych dostąpił absolwent Duda, który z łamania konstytucji uczynił wręcz swój znak rozpoznawczy.

Tu sprawa nie jest taka posta i taka banalna, bo to doktor prawa, nie zaś jakiś za uszy ciągnięty magisterek z bożej łaski. Doktor nie powinien już być niedoukiem oraz ignorantem, i o ile Ziobru to zwykła pomyłka, wypadek przy pracy, o tyle Dudu to kompromitacja. Na wydziale prawa zdają sobie z tego sprawę, strasznie z tego powodu cierpią i się czerwienia, ale mleko się wylało i takiej plamy zmyć się łatwo nie da.

Poza tymi dwoma gwiazdorami, są jeszcze inni nie szczególnej urody panowie polityczni celebryci, jak choćby pan Piotrowicz (ten chociaż ma ujmujący uśmiech, którego pozostali mogą mu zazdrościć i nie łysieje), czy też równie często z zażenowaniem wspominany Mularczyk.

I jakże pięknie by było, gdyby to towarzystwo klamrą spinała taka na przykład pani prawniczka Pawłowicz, ale ona akurat jest po uniwerku warszawskim, czy zresztą splendoru tej uczelni też za bardzo nie przynosi. Z tej samej przyczyny nie wspomnę już o innej gwieździe remizy, uważającej się za wybitny autorytet prawniczy, córce Walentego i Wielisławy, pani Kempie Beacie mianowicie, bo ona wbrew temu co twierdzi, nie jest absolwentką prawa i prawniczką tylko absolwentka administracji, czyli najzwyczajniejszą w świecie dyplomowaną biurwą, co z uporem powtarzam od zawsze. Poza tym studia te zaliczała na uniwerku wrocławskim, co na szczęście nijak nie obciąża tego Jagiellońskiego. Wstyd też jakby nieco mniejszy, bo ponoć biurwą jest pani Beata Kempa całkiem sprawną, choć Syców byłby zdecydowanie lepszą dla niej miejscówką niż URM.

Wracając zaś na koniec do pana Ziobru Zbigniewa, to będą tutaj forsował tezę taką oto, że wszyscy ci panowie prawnicy i profesorowie, wszystkie te prawnicze ikony krakowskiego uniwerku, najzwyczajniej w świecie nie chwytają zamysłu będącego wykwitem geniuszu ich wychowanka. Bo drodzy państwo, nie ma problemu niezgodności przepisów z konstytucją, jest natomiast ewidentna niezgodność konstytucji z przepisami pana Ziobru. I po to właśnie tę konstytucje trzeba pilnie zmienić, żeby te niezgodności zlikwidować. Tak się ją napisze, że wszystko będzie okej. Tak chciał w końcu naród wybierając PiS.

11 komentarzy dotyczących “Zmiana nazwiska na Zero jak najbardziej uzasadniona

  1. Homo Bimbrovnicus's awatar

    Odszczekać radzę chamskie kalumnie pod adresem absolwentów zawodówek o specjalności obróbka skrawaniem. To na ogół dobrze wyszkoleni robotnicy i wstydu Polsce nie przynoszą, czego o wymienionych niedouczonych dyletantach, zakompleksionych frustratach i siermiężnych nieudacznikach powiedzieć się nie da.

    Polubienie

    • robotnik's awatar
      robotnik

      Popieram.. też uznałem to za obrazę wysoko kwalifikowanych robotników!!!!!!!!!!

      Polubienie

    • Nieznane's awatar
      Asystentka Revelsteina

      W imieniu Szefa odpowiadam co następuje: Szef nie ma nic przeciwko robotnikom, także tym wysoko wykwalifikowanym, acz nie chciałby aby kierowali tak istotnymi ministerstwami.

      Polubienie

  2. Nieznane's awatar

    Co zaś do UWr, to mogło być tak, iż pewien profesor potykając się o kempem trawy stwierdził: A niech sobie rośnie. Jak potknie się ktoś jeszcze to się wykopie. Tylko od tej pory omijano (na nieszczęście) to miejsce.

    Polubienie

  3. Nitager's awatar
    Nitager

    Na obróbce skrawaniem też trzeba się znać. Pan minister Zero nie sprawia wrażenia człowieka, który coś by wiedział o prędkości skrawania, kątach natarcia, czy przyłożenia. To bardzo pożyteczna wiedza i przynajmniej uczy pewnych reguł. Na przykład: za duża prędkość skrawania grozi przegrzaniem materiału i zniszczeniem narzędzia skrawającego. O tym pan minister zdaje się nie wiedzieć.

    Polubienie

    • neutron's awatar
      neutron

      On nie skrawa, on skrywa, niecne zamiary. A to już wyższa szkoła jazdy. Wszyscy wiedzą o co chodzi a skrywanie trwa w najlepsze.

      Polubienie

  4. mg's awatar

    Reve, to gówno na twarzy mu samo wyrosło, czy dorysowałeś?

    Polubienie

  5. jsg's awatar

    Zmiana nazwiska na Zero miała by sens w czasach, gdy matematycy jeszcze nie wymyślili liczb ujemnych. Przecież zero wobec minus nieskończoności to potęga ! Zresztą sam Miller stwierdził, że nazywając zero zerem przeszacował.

    Polubienie

  6. Nieznane's awatar
    Anonim

    Teoretycznie zgadzam się z postem, ale „protestuję” przeciwko nazywaniu administratywisty jako „dyplomowanego biurwy”. Administratywista (z tytułem magistra) jest specjalistą w zakresie prawa administracyjnego. Zaś prawo administracyjne jest bardzo szeroką gałęzią prawa – od prawa podatkowego poprzez budowlane, ochronę środowiska (przyrody), ruch drogowy, pomoc społeczną, prawo oświatowe, nieruchomości itd.

    Polubienie

    • @dr. revelstein's awatar

      No ale jak lubię to nie mogę? Przyznasz Anonimie poza tym, że termin „biurwa” wyjątkowo do tej biurwy pasuje i nie zmieni tego nawet Twój na swój sposób uzasadniony protest. A biurwa, to nie kobieta lekkich obyczajów (choć rymuje się) i wstydu nie ma. Pozdrawiam 🙂

      Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.