Obywatelska akcja informacyjna. Oklejcie ich wizerunkami ściany!

Z pewnością jest to akcja warta warta wsparcia i poparcia. Bo trzeba bezdyskusyjnie wiedzieć, który lekarz wyimaginowane dobro swego wyimaginowanego sumienia, stawia ponad dobro pacjentów (uwaga dotyczyć to powinno także farmaceutów). Cieszy również to, że kobiety się organizują i pewne sprawy zaczynają brać we własne ręce.

To członkinie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet przygotowali listę lekarzy, którzy powołując się na niesławną klauzulę sumienia, odmawiają udzielania pomocy pacjentom.

„Chodzi o WSZYSTKICH LEKARZY, którzy bezczelnie i jawnie mają w pogardzie prawa pacjentek i pacjentów oraz swoje obowiązki, bo ważniejsze dla nich jest prywatne widzimisię, nazywane szumnie i kłamliwie „katolickim sumieniem”. Tych, którzy podpisali „klauzulę sumienia”, bo zamiast przysięgi Hipokratesa wyznają zasadę wyższości religii nad życiem, zdrowiem, dobrem i prawami pacjentki lub pacjenta. Chodzi o wszystkich LEKARZY BEZ SUMIENIA, którzy powinni się przekwalifikować na księży i nigdy i nigdzie nie powinni być dopuszczeni do praktykowania medycyny. Wiedza, nie wiara! Medycyna, nie religia”

Lista jest dostępna oczywiście w internecie i będzie się cały czas rozrastać, będzie uzupełniana o kolejne nazwiska medycznych szarlatanów.

Dzięki niej, poznaniacy dowiedzieli się na przykład, iż na owej czarnej liście figuruje pięciu na razie miejscowych lekarzy. Czterech z nich pracuje w Pro-Life Clinic przy ulicy Kosińskiego (Piotr Broda, Tomasz Dmochowski, Karolina Śliwka oraz Janusz Gadzinowski), a jeden przy ulicy Kasprzaka 5/2 (Jana Maria Skrzypczak). Ale to no nie koniec spisu lekarzy z Wielkopolski. Znajdziemy tam również nazwiska konowałów z Ostrowa Wielkopolskiego (Włodzimierz Woszczyna i Barbara Bartoś), czy Kalisza (Zbigniew Kurpik).

Na liście są też lekarze z Lublina, między innymi profesor Jan Oleszczuk, kierownik Kliniki Położnictwa i Perinatologii w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4, oraz Maciej Barczentewicz, ginekolog, który w Lublinie prowadzi przychodnię „Macierzyństwo i Życie” i szczyci się tym, że nigdy, przenigdy nie wypsuje recept na antykoncepcje, zaś pacjentki o to proszące bezceremonialnie wyrzuca za drzwi.
Znajdziemy też lekarzy z Biłgoraja, Poniatowej, czy Janowa Lubelskiego. Wszyscy razem i do kupy, to wybitni specjaliści od uczuć, którzy zdecydowanie lepiej chronią własne, zwichrowane przez religie sumienie, niżli zdrowie powierzonych im pacjentów. Ba, robią wszystko, żeby pacjentom nie pomóc.

Pełną listę można pobrać z Facebooka.

Przejrzyjcie tę listę, zapamiętajcie nazwiska, uzupełniajcie tę listę, sporządzajcie jeśli trzeba własne listy i je publikujcie. Jeśli nie macie odwagi przysyłajcie do mnie, ja je opublikuję. I zapewniam wszystkich, że w całej tej historii, w żadnym razie nie chodzi o jakieś szykanowanie, czy społeczne piętnowanie doktorów sumienia. Chodzi jedynie o najzwyklejsze w świecie prawo do bycia poinformowanym. Z czym lub kim ma do czynienia. Oni zaś, wszyscy ci lekarze z sumieniem, powinni nawet być nam wdzięczni, bo w czasach tak powszechnej katolickiej hipokryzji i żenującego konformizmu, robimy im darmową reklamę. Wszyscy wokół się wreszcie dowiedzą jak żarliwymi są katolikami.

Czekam też na listę aptekarzy, oraz adresy tych aptek, w których funkcjonariusze i funkcjonariuszki farmaceutki pozostające na usługach kościoła katolickiego, odmawiają sprzedaży środków antykoncepcyjnych. 

•

[I proszę, sporządzając listę nie zapomnijcie, aby zawsze na honorowym pierwszym miejscu, koniecznie umieścić tego chuja. Wszystkich innych klauzulowych chujów serdecznie pozdrawiam. Nie przejmujcie się, z chwilę też znajdziecie się na liście].