POLITYKA

TUPOWISIZM. To dobry tytuł

Nie chodzi mi bynajmniej o próbę wykonania kolejnego, samobójczego w zamyśle lotu, tym razem polskiej delegacji rządowej z Londynu do Warszawy. Jest to jednak – przyznaję – dobry punkt wyjścia, bo dowodzi, że Polacy niczego nigdy się nie uczą. I krucho u nich z wyciąganiem wniosków. Ten lot (dla niektórych na szczęście, dla innych niestety) się udał. Jak będzie z następnym? A teraz do rzeczy. Krótko.

Marian Janecki, generał, były szef BOR, nękany przez śledczych zdradził im, co mówili o swojej pracy podlegli mu oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronę prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Janecki wspomina dramatyczne chwile jeszcze sprzed katastrofy.

Przypomina sobie, że jakieś trzy miesiące przed tragiczną w skutkach katastrofa smoleńską, pułkownik Jarosław Florczak, ten który nota bene w tym Smoleńsku zginął, po kolejnym przelocie z panem prezydentem, bardzo zdenerwowany oznajmił mu:

„Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi”.

Gdy Janecki zaczął dopytywać się o co chodzi, Florczak zaczął opowiadać jak wyglądała rutynowa podróż z Lechem Kaczyńskim.

„Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje a realizacja swoje. Jeśli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za stary, może się do tego nie nadaję…”

Florczak najbardziej narzekał na współpracowników prezydenta.

„Szefie, współpracowałem z kancelarią prezydenta Kwaśniewskiego i przez osiem lat ta współpraca była ideałem. Każdy wiedział co ma robić, nikt nikomu nie wchodził w kompetencje. To jak wygląda nasza współpraca z obecna kancelaria, to jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nuż się uda, jakoś to będzie”.

No i nie udało się… My i tak wiemy, że był to z-a-m-a-c-h!

2 komentarze dotyczące “TUPOWISIZM. To dobry tytuł

  1. jsg's awatar

    Oczywiście zamach, w wyniku spisku pracowników kancelarii prezydenta !

    Polubienie

  2. Nieznane's awatar
    pablobodek

    Sasin Jacek był wówczas zastępcą szefa kancelarii Prezydęta Kaczyńskiego. Znakomity organizator, niewykluczone, że tydzień temu organizował powrót z Londynu pisowskiego rządu i dziennikarzy. Na szczęście cywilny kapitan samolotu Embraer odmówił wykonania samobójczego lotu przeciążonym statkiem powietrznym.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do pablobodek Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.