Zdjęcie powyżej, robi ostatnio swoistą furorę, przynajmniej w niektórych kręgach, a niektórych wyraźnie podnieca, co jest dość trudne do zrozumienia, ale zdarza się. Bywają tacy, dla których kobieta im brzydsza, tym bywa atrakcyjniejsza. Też tak macie? Bo ja nie za bardzo. Ponieważ dzięki szczęśliwemu, lub nieszczęśliwemu zbiegowi zdarzeń, jest to postać raczej już w tej chwili rozpoznawalna, więc pominę ten szczegół, kto zacz i jak się wabi.

W każdym razie patrząc na tę kiczowatą co do zasady fotkę, jestem jednak pełen uznania dla wysiłków, jakie wkłada pewna nawet liczna grupa koneserów piękna, w wylansowanie dziuni, która gdyby nie wałki jej męża w wyborach, nie miałaby szans na jakiekolwiek zaistnienie.
Jak ktoś słusznie zauważył, w niektórych dzielnicach niektórych miast europejskich, w podobnych oknach acz w nieco innych kolorach, lica swej równie urocze, a nawet bardziej urocze, wystawiają panie zachęcające przygodnych panów do zawarcia tymczasowej znajomości. Cena jest w euro nie w złotówkach, to istotna moim zdaniem informacja dla suwerena, który nieopatrznie wybierze się w tamte rejony. Proszę się jednak nie bać, panie nie gryzą! Pełne zawodowstwo. Wiele z nich to chrześcijanki, wiec poczujecie się jak w domu.
Stąpając zaś po polskim gruncie, na usta, że tak powiem, cisną się słowa jakże znanej i w pewnych kręgach uwielbianych piosenki, z Zosieńką w roli głównej. Wersja dostosowana do sytuacji, brzmiałoby mniej więcej tak: „droga Zosieńko otworzyłaś okienko na wschodnią stronę. Panowie ułani zachodźcie, dziś promocja!”
Jest też może i uzasadnione podejrzenie, że oto kolejny dziadek został wydymany, tyle, że nie z mieszkania a całego domu. On dogorywa w DPSie, zaś państwo Nawroccy znów w siódmym niebie. Kolejny numer na plus. Patrzcie frajerzy jak się żyje. Patrzcie i podziwiajcie. W planach notarialne przejęcie Pałacu przy Krakowskim. Nie wiem jeszcze jak to zrobią, jaką metodą, ale zrobią. Kolejny prezydent zamieszka w namiocie nad Wisłą.
A sumie, mamy oto do czynienia, z nie do końca jeszcze rozstrzygniętym dylematem: pierwsza dama, czy raczej pierwsza lepsza. Oto zagadka do rozwiązania. Celem wzbogacenia odczuć estetycznych, zerknijcie na prawą szpaltę, macie tam Iwonkę.

Jakby nie patrzeć walory ma jednak większe niż Komorowska czy świętej pamięci Kaczyńska… Przynajmniej moim zdaniem. Chociaż zbytnio bym się nie nakręcał, ale Trzaskowska też mnie nie powala. Ogólnie polityka nie jest konkursem piękności. Zdjęcie jak zdjęcie, dosyć dziecinna stylizacja jak z jakiegoś domowego przedszkola czy czegoś w tym rodzaju. Tylko nie wiem o co chodzi z tym różowym gałganem, czy ona wyciera tam kurze czy co?
PolubieniePolubienie
Jak ze skansenu wsi ukraińskiej…
PolubieniePolubienie