Salman Rushdie – brytyjski pisarz i eseista pochodzenia indyjskiego. Zdobywca prestiżowej Nagrody Bookera za książkę pt. „Dzieci północy”, najbardziej jednak znany z książki „Szatańskie wersety” za która został objęty islamską fatwą, skazującą go na śmierć. Ostatnio był ofiarą zamachu w którym stracił oko. Jego twórczość charakteryzuje się tzw. realizmem magicznym.
↩︎
Wolność wypowiedzi, wolność publikowania nigdy nie była za mojego życia tak zagrożona w krajach Zachodu jak dzisiaj. Dzieją się rzeczy, które uważam za przerażające. Atakuje się biblioteki i żąda usunięcia „niepożądanych” książek. Albo pokazuje się je „wrażliwym czytelnikom”, aby sprawdzić, czy kogoś urażają, a jeśli tak, należy zmienić ich treść. Mnie się to jeszcze nie przytrafiło, ale nie sądzę, abym grzecznie to przyjął. Jednym słowem, panuje bardzo cenzorskie nastawienie. I to nie tylko ze strony prawicy czy religijnych ekstremistów, ale również wśród ludzi o liberalnych poglądach. Coraz częściej słyszymy postępowe głosy zachwalające „właściwą” cenzurę, którą wielu ludzi, zwłaszcza młodych, zaczęło postrzegać jako cnotę. Uważa się, że mówienie pewnych rzeczy nie powinno być dozwolone. Krótko mówiąc, wszystko, czego nie aprobujemy, powinno być nie tylko krytykowane, co rozumiem, ale także niedopuszczone do istnienia. To bardzo niebezpieczny precedens.
↩︎
Żyjemy w czasach, w których ważne rzeczy są trywializowane, a trywialne stały się ważne. Prawda i kłamstwa są ze sobą mylone i używane jako broń. To nie koniec: nowy autorytarny populizm jest alarmująco popularny. W krajach europejskich, w Argentynie, gdzie wybory wygrał szaleniec, czy w moich Indiach, gdzie Modi głosi, że wszystko będzie dobrze, trzeba tylko wrócić do złotego wieku hinduizmu, gdy wszystko było doskonałe. I pozbyć się z kraju milionów muzułmanów, którzy wszystko popsuli. Wszystkie światy, które znam, zmieniają się w coś, co wydaje się czymś gorszym. Naprawdę nigdy nie myślałem, że zobaczę to za mojego życia. Że ten nowy autorytaryzm czy raczej nowy faszyzm tak urośnie.

A wynika to z czystej, pogłębiającej się głupoty. Wystarczy próbować porozmawiać z kimś młodym – lekarzem, jakimś fachowcem, czy kimkolwiek, kto powinien znać się na rzeczy, napotyka się mur – człowiek, albo nie słucha, albo nie ma pojęcia o rzeczach na których powinien się znać. Coraz więcej zwykłych słów do niedawna w powszechnym użyciu zostaje wykreślonych ze słowników, jako rzekomo obraźliwe, czy godzące w tą słynną godność. A im większe zero, tym ładunek godności rośnie.
Dzisiaj nawet potwór pożerający ludzi( u Rushdiego) ma ta nieszczęsną BUZIĘ, w tłumaczeniu, z której wypadają mu ludzkie szczątki. Świat staje się dla normalnych ludzi intelektualną katorgą.
PolubieniePolubienie
Magiczny realizm przyczynił się do straty oka ,…,no ludzie biorą słowa na serio,do to czego doprowadziła….ewolucja mózgów -,obszaröw odpowiedzialnych za bezsensowne ideologie i religie . Chwała obszarom odpowiedzialnym za wynalazki i szt.inteligencje ,w normalnym świecie dają komfort i poczucie bezpieczeństwa……ale nie w rękach religijno- fanatycznych bezmözgow ,…..niosą grozę…
PolubieniePolubienie
Jest potwierdzone naukowo, że od średniowiecza zmniejsza się objętość ludzkich mózgów to raz, a dwa, że prawa wymyślonego boga, czy bogów, są ponad prawami żyjących – w sensie realnych, ludzi. Rushdie przez boga od 35 lat musi się ukrywać, ledwo uszedł z życiem z zamachu. W imię boga Polską rządzi mafia watykańska, w imię boga terroryści islamscy niczym wściekłe bestie mordowali Izraelczyków. W świecie przyszłości nie ma miejsca na tzw. wolność religijną.
PolubieniePolubienie
Pięknie to uzupełnia przekładając na „domowe’ sprawy Jacek Breczko w
https://studioopinii.pl/archiwa/239928
PolubieniePolubienie