Cóż za zastanawiająca, przypadkowa być może, koegzystencja zdarzeń. Nie dalej jak wczoraj, po raz – o ile dobrze liczę – dwa tysiące dwudziesty piąty, zmartwychwstał Jezus, syn Marii i Józefa, obywatel Izraela, choć z korzeniami prawdopodobnie palestyńskimi, a dziś zmarł (sądząc po opiniach katolików bez szans na zmartwychwstanie) pan Jorge Mario Bergoglio, bardziej znany pod pseudonimem Franciszek, syn Reginy i Maria, obywatel Watykanu, acz z korzeniami argentyńskimi, swego czasu fan junty wojskowej, próbujący potem odmienić oblicze tej ziemi a zwłaszcza kościoła, jednak bez większych sukcesów, z powodu prawdopodobnie braku konsekwencji a może i wyobraźni.
Wyznawcy spiskowych teorii zachodzą w tak zwaną głowę, towar u niech dość deficytowy generalnie, czy aby Franka starym watykańsko-katolickim zwyczajem nie otruto, co jest na swój sposób podejrzeniem racjonalnym. Bo przecież Watykan nie byłby Watykanem bez wzajemnego podtruwania się, pedofilii na skalę przemysłową, homoseksualizmu i okradania się oraz wzajemnego podpierdalania się przy byle okazji. Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy jak było, bo w Watykanie nie odtajnia się starych akt, by nie daj bosze skrajne momentami skurwysyństwo, nie kładło się cieniem na wizerunku chrześcijaństwa.
Osobiście podejrzewam, że pana Franciszka mógł szlag trafić po wczorajszej wizycie u niego tego kurdupla z Ameryki, Vancea niejakiego, i zapewne jeden tylko duch święty przy tej rozmowie obowiązkowo asystujący wie, o czym rozmawiano i co tak Frankowi podniosło ciśnienie, że kilka godzin potem abdykował w sposób nie do końca kontrolowany.
Nie wiem, czy Franek miał jakiegoś swojego Dziwisza, który by teraz zadbał, aby włosy, napletek, paznokcie, jakiś ząb do kompletu, nie wyłączając rzecz jasna osobistej bielizny (najlepiej z plamami i śladami życia), nie przepadły i w odpowiednim czasie trafiły na chłonny rynek relikwii. Dziwisz w razie czego może służyć swoimi uwagami jako konsultant z dużym doświadczeniem.
Pomijając co się stanie dalej, jedno wydaje się dziś pewnie, że z ulgą odetchnął pan Jędraszewski, może nawet wieczorem się upije i sponiewiera, bo wreszcie Franek przestanie się do niego przypierdalać z byle powodu. W szyję zapewne daje już kilku innych kardynałów, owładniętych choćby wizją możliwego awansu. Na szczęście gość raczej nie zmartwychwstanie, tak przynajmniej twierdzą znawcy tematu, bo to sztuczka zarezerwowana tylko dla jednego zawodnika, przeto od teraz Franka można lżyć ile wlezie i jak znam biskupów, no to sobie nie odmówią. Będą znów, po swojemu, odmieniali oblicze tej ziemi.
TABLOID ONLINE 
Początkowo Franciszek zapowiadał się stosunkowo „liberalny” jak na głowę kościoła. Choćby przez to że porzucił radykalny język potępiający mniejszości seksualne czy rozwodników. Ziemkiewicz nazwał go swego czasu idiotą czy kretynem, więc jak widać nie był wystarczająco katolicki dla naszych najprawdziwszych katolików. Niestety wyszło jak zwykle… Momentem całkowitej kompromitacji był dla mnie stosunek papy do wojny w Ukrainie, kiedy to zaczął relatywizować agresję – zupełnie błędnie, bo Putin nie został do niej w żaden sposób sprowokowany. Postać dosyć słaba. Na nowego papieża proponuję Trumpa, już i tak wszyscy całują go po rękach.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Był średnio zdolnym pijarowcem, nic poza tym. Co do Ukrainy zaś… no to wszystko to działo się już w momencie kiedy miał pogłębiające się problemy psychiczne, o czym niechętnie mówiono, no bo jak to tak, papież który cierpi na paranoje, cierpi na manię prześladowczą? Może wypadało to w średniowieczu, kiedy to co drugi z nich był totalnym zjebem, ale nie w czasach współczesnych. To go może tłumaczy, ten jego odjazd i zwichrowane kumanie rzeczywistości, choć w niczym nie tłumaczy jego współpracowników, którzy dopuszczali do tego, by kłapał gębą na prawo i lewo i plótł bzdury. Choć z drugiej strony to absolutnie nie moje zmartwienie, a w tej sytuacji to już w ogóle.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Primo Urbi et Orbi , sta sera Morto . Otruli Dziada. Organizacja przestępcza ,okradająca świat, demoralizująca, podla i śmierdząca .
PolubieniePolubienie
A będzie santo subito?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
…conclave , zabawa w dymy ,habemus Papa i Św. Trup Franciszek Niepowszedni ///
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pod niebiosa tego Franka wynoszą, a był on taki sam jak wszyscy jego poprzednicy ,
czyli pilnujący interesu Watykanu i cieszący się z tych ortodoksów sług Boga.
Nikt, a szczególnie czarni nie zrobią niczego przeciwko sobie.
PolubieniePolubienie
Szczerze? Nie obchodzi mnie to. Nie mój cyrk, nie moje małpy.
Adam
PolubieniePolubienie
…..Zwłoki ojca ojców pięknie przystrojone dla kamer fotoreporterów ,celem priorytetowych wiadomości Światowych . Modlitwy do trupa Ojca ,delegacje światowe (duda,trup,von der leyen,macron,meloni )…co jeszcze wymyśla dla tego trupiego jadu ?
PolubieniePolubienie
Podobno używana bielizna Franciszka została nadana kurierem na parafię w Dąbrowie Górniczej. Podobno tam są najbardziej pomysłowi duppasterze.
PolubieniePolubienie
….88 letni klecha schodzi tuż po zmartwychwstaniu,…to istny CUD ŚWIĘTY ///
PolubieniePolubienie
Zajebioza, prawda?
PolubieniePolubienie