ŻYCIE

Kapsuła zapowiedzianej śmierci

Dobra wiadomość napłynęła ze Szwajcarii. W miejscowości Merishausen na północy kraju, doszło do pierwszego tak zwanego wspomaganego samobójstwo, czyli eutanazji na życzenie, przy pomocy tak zwanej kapsuły Sarco”. Przypomina ona wyglądem mini pojazd kosmiczny i pozwala na dokonanie eutanazji bez udziału lekarza, co wydaje się być przełomem.

Po jej uruchomieniu, uwalnia się azot i zmniejsza ilość tlenu, doprowadzając do utraty przytomności i śmierci z powodu niedotlenienia organizmu. Cały proces trwa około 5 minut i jest absolutnie bezbolesny, bo mniej więcej po 30 sekundach „pacjent” traci świadomość. Osobą, która odebrała sobie życie w kapsule, była 64-letnia mieszkanka Stanów Zjednoczonych, która od lat cierpiała na wiele ciężkich schorzeń, uniemożliwiających godne życie.

Sarco została zaprezentowana w Szwajcarii w tym roku przez organizację Last Resort. Nie widzi ona przeszkód prawnych w stosowaniu urządzenia w Szwajcarii, gdzie dość wcześnie zezwolono na tak zwane wspomagane samobójstwo, choć oczywiście prawnicy mają na ten temat sprzeczne póki co opinie. Po śmierci Amerykanki, owej pierwszej „użytkowniczki” Sarco, debata na temat eutanazji, a w zasadzie sposobów jej przeprowadzania, wybuchła na nowo, tym bardziej, że nie wszystkie z kantonów zezwalają w tej chwili na stosowanie tej przenośnej kapsuły. Stąd w Merishausen doszło do zatrzymania osób asystujących przy śmierci Amerykanki, jak również jej ciało poddano sekcji. Mimo takich czy innych wątpliwości prawnych, już ustawiła się całkiem spora kolejka chętnych, by w najbliższym czasie skorzystać z możliwości jakie daje owa kapsuła.

Prace nad urządzeniem trwały w Holandii mniej więcej 12 lat i pochłonęły grubo ponad pół miliona euro. Obecnie programiści pracują nad nową wersją kapsuły, która pomieści jednocześnie dwie osoby, tak aby na przykład pary mogły razem zakończyć swoje życie. Jak na razie niewiele wiadomo na temat kosztów związanych z tym sposobem eutanazji, niewykluczone, że z czasem będą one znacząco niższe, niż w przypadku klasycznej eutanazji.

Oczywiście wydarzenie owe nie mogło ujść uwadze hard-katolików, i wywołało spodziewany i niekontrolowany jak zawsze ich skowyt. Dla nich bowiem niegodne, usiane torturami i cierpieniem życie jest ważniejsze, niż godna śmierć, która i tak przecież jest nieunikniona bez względu na ilość odmawianych różańców i klepanych bez opamiętanie durnych modlitw psu na budę nawet nie przydatnych.

4 komentarze dotyczące “Kapsuła zapowiedzianej śmierci

  1. Piotr's awatar

    Eutanazja to jeden z ulubionych tematów zarówno kościoła jak i lewicy, bo pozwala im się wzajemnie pozycjonować i odróżniać. W skrócie chodzi o to samo co z aborcją – świętość życia czy wolność wyboru. Kwestia ma jednak mnóstwo niuansów i rodzi różne pytania. Na przykład jakie powinny być medyczne kryteria. A poza tym istnieje zawsze możliwość nadużyć. Generalnie jednak jestem za – sądzę że większość ludzi nie chce znosić przewlekłego bólu i robić pod siebie, nie mając już perspektyw na to co jest esencją życia. Jaka ma w tym tkwić wartość? To wręcz rodzaj tortury. Niestety perspektywa religijna jest taka, że człowiek popełniający samobójstwo skazuje się na wieczne potępienie i ognie piekielne, więc musi się na maksa pomęczyć na tym świecie, żeby nie cierpieć na tamtym. Nie jest to zbyt pocieszająca perspektywa. Już lepiej spokojnie wyciągnąć kopyta. Przecież zanim się narodziliśmy byliśmy trupami i nie było to takie straszne.

    Polubienie

  2. Nieznane's awatar
    sugadaddy

    Przyznam szczerze, ze nie rozumiem całej tej afery z eutanazją. Człowiek może wyskoczyć z 10-go piętra i wszyscy zwolennicy życia mogą go pocałować w martwą dupę, ale nie chcą mu pozwolić zrobić tego samego bezboleśnie. Trzeba się jakoś zabezpieczyć, żeby jak przyjdzie czas, wyzionąć ducha łatwo i przyjemnie.

    Polubienie

  3. wiesiek's awatar
    wiesiek

    No popatrz 12 lat myśleli i do tego grube tysiace euro gdy u nas to samo tzn z takim samym skutkiem niektórzy robią to od dawna przy pomocy „worka na śmieci” lub innego z wykonanego foli

    Bieglejsi wynalazcy oprócz worka foliowego na głowie, zakładają instalację w postaci rurki z tworzywa sztucznego dostarczającej gaz z butli,
    /wg danych/w jednym przypadku był to hel, w dwóch pozostałych rodzaju gazu nie udało się ustalić. W przypadku nr 8 obok zwłok leżał pojemnik na gaz do zapalniczek.

    Czyli rodak potrafi tanio i po kosztach. A większość nawet nie zdaje sobie sprawy iz od dawna państwo im funduje eutanazje tylko rozciągniętą w czasie Bo czym innym jest tzw długie czekanie do specjalisty rozciągnięte na lata czy brak właściwego leczenia nie mówiąc o braku w aptekach.Jak nie powolną eutanazją

    No ale to bez grzechu i na kościelny pogrzeb można liczyć a rodakowi, albo jego rodzinie na tym najbardziej zależy No bo co ludzie powiedzą

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.