Sierota po Bąkiewiczu Barełkowski Piotr kipi z oburzenia, bo kierowana przez niego ultraprawicowa w istocie, faszystowska w wymowie telewizja (TVMN-Telewizja Media Narodowe – już sama nazwa prowokuje do wyrzygania się), nie jest dostępna w sieciach kablowych.
Więc teraz Barełkowski apeluje do kablarzy, żeby pilnie, natychmiast i bez zbędnych dyskusji, wprowadziły to jego telewizyjne szambo do swojej oferty. Na razie grzecznie tylko prosi, bo w istocie prezes Barełkowski w obyciu to taki grzeczny raczej człowiek, rzec można erudyta, do rany wręcz przyłóż. No ale jak prośby nie pomogą, no to przejdzie pewnie do planu B. Na czym ów plan się zasadza tego oczywiście nie wiem, ale jak znam patoprawicę o rycie faszystowskim, no to spodziewam się rychłych najazdów patriotów z patriotycznymi bejsbolami, koniecznie ozdobionymi orłami. Nie mówię, że tak będzie, ale mam chyba prawa zakładać taki scenariusz.
Prezes Barełkowski mówi też, czym nawet mnie rozbawił (i to nie po raz pierwszy), że brak jego tak zwanej telewizji w kablówkach, to przejaw wyjątkowo agresywnej cenzury, nie przeszkadza im na przykład, tym kablówkom, powszechnie dostępna pornografia (niestety nie znamy definicji pornografii wedle pana Piotra), zaś przeszkadzają a nawet bolą treści narodowo słuszne, bo głęboko patriotyczne. To mnie z kolei prowadzi do spostrzeżenia takiego, że nie ma nic gorszego, bardziej obrzydliwego i głęboko demoralizującego, jak ten rodzaj pornografii politycznej, jaką bez wątpienia prezentuje TVMN. Taką pornografie trzeba niszczyć w zarodku, choć nie wykluczam że mamy tu do czynienia z tak zwanymi różnicami cywilizacyjnymi.

To nie żadna pornografia. To zwykłe pierdolenie.
PolubieniePolubienie
Poznański kutafon
PolubieniePolubienie