SZUM&POCHODNE

Sadyści chyba w odwrocie

Niewykluczone, że ta informacja w nawale newsów z napierdalanki o TVP gdzieś nam się zagubiła, a to przecież informacja bardzo ważna. Oto pare dni temu, sąd we Wrocławiu uniewinnił Martę Lempart od absurdalnego zarzutu zniesławienia Instytutu na rzecz Kultury Prawnej znanej szerzej jako Ordo Iuris. Dlaczego absurdalnego? Ano dlatego choćby, że nie da się tego Instytutu zniesławić, zdolności honorowej to on nie ma żadnej, jak każda organizacja czy para organizacja o charakterze w zasadzie mafijnym, dodatkowo powiązana z rosyjskimi oligarchami. No ale to szczegół.

W każdym razie owe towarzystwo poczuło się znieważona i ciężko obrażone przez ową Lempart, która w wywiadzie dla jednego z portali nazwała ich po prostu sadystami. Prawdę mówiąc wyjątkowo łaskawa ta Lempart była, bo można było precyzyjniej i szerzej, gdyż Ordo Iuris jak wynika z medialnych doniesień, to także zbieranina seksualnych drapieżników, uwielbiających skoki w bok i romansowanie w pracy, co sami z ochotą jak wiemy robią, innym jednak zabraniając.

No ale niech tam będą póki co tylko sadyści, bo przecież sadyści to też określenie oddające sens istnienia Ordo Iuris.

W sumie poszło o to, że sadyści owi stali za projektem, który zezwalał na zamykanie w więzieniu kobiet, które poroniły i to nawet nie wnikając w przyczyny owego poronienia. Skoro poroniły to na bank źle się prowadziły, nie dbały w wystarczający sposób o płód, koniec dyskusji, do pierdla.

Co ciekawe, proces trwał aż 5 lat, ale wreszcie znalazł sprawiedliwy koniec. Lempart jest niewinna, bo zgodnie z orzeczeniem sądu, ostra krytyka nie może być uznana za pomówienie, to jedynie wyraz sprzeciwu wobec katofaszystowskich rozwiązań proponowanych przez „obrażonych”, godzących w podstawowe wolności jednostki. Co prawda Ordziki mogą się odwołać od nieprawomocnego jeszcze wyrku, ale wedle mnie niczym to nie zmienia faktu, iż od paru dni można ich nazywać sadystami, tak zresztą jak od paru dobrych miesięcy Ąrzeja można alternatywie nazywać debilem.

Czekamy teraz na rozstrzygnięcie innych spraw, które toczą się z powództwa sadystów. Nie śledziłem tego, być może one nie już zakończyły, jeśli tak, to proszę o uzupełnienie i sprostowanie. W każdym razie tak dla przypomnienia…, ściągana po sądach przez Ordzików jest miedzy innymi Agnieszka Holland, która zarzuciła im wprowadzanie „faszystowskich ustaw”, całkiem słusznie przypisując przy okazji instytutowi cechy kojarzące się z autorytaryzmem i narodowo-socjalistycznym totalitaryzmem.

Celem Ordzików była/jest też posłanka lewicy Anna Maria Żukowska, która Ordo Iuris nazwała „instytutem kultury faszystowskiej”. Zarzuciła też im permanentne prowadzanie polityki nienawiści i wykluczenia, oraz „ingerowanie w pracę samorządów” w celu wdrażania dyskryminujących uchwał. Przyznaję, uciekło mi jaki też był, lub nie był finał tych spraw, ale myślę że są nadal w toku, więc za jakiś czas doczekamy się finału. Sadyści muszę przegrać.

1 komentarz dotyczący “Sadyści chyba w odwrocie

  1. Nieznane's awatar
    Anonim

    Zapomnij. Takie zjeby nigdy nie odpuszczają

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.