Ci którzy sądzą, że teraz po decyzji Sądu Najwyższego Kamiński z Wąsikiem pójdą siedzieć, mogą się srogo zawieść. Bo moim zdaniem nic takiego nie nastąpi. W Polsce bowiem mamy w tej chwili taką sytuację prawną, ze żaden, nawet prawomocny wyrok sądu nie jest prawomocny i nie jest wykonalny, jeśli nie zatwierdzi go centrala z Nowogrodzkiej, a tak naprawdę ów mały pojeb uchodzący za boga. Innymi słowy uważam, że stanowisko Sądu Najwyższego to tylko czysta sztuka dla sztuki.
Każda normalna, w miarę cywilizowana władza, po takim werdykcie w pierwszej kolejności zdymisjonowała by tych osłów, każąc w spokoju czekać na wyrok i ewentualne oczyszczenie z zarzutów. To taki prawniczy standard, którego istoty chyba nie muszę tłumaczyć. Pisbiomasie tu od czasu do czasu wpadającej (Iwonki mają wtedy pełne ręce roboty), i tak nic nie wytłumaczę, bo pisbiomasa podobnie jak ta całkiem standardowa biomasa, niczego nie pojmie.
Więc obaj ci kryminaliści (w pierwszej odsłonie ich procesu już to udowodniono), nadal będą robić to co robili i mają zdaje się niezły ubaw, pokazując i sądowi i nam wszystkim swój środkowy palec. Paznokcie co prawda nie obcięte, brud warstwami zalega, ale liczy się przede wszystkim gest. Mają nas w dupie i wszystkie sądy świata też mają w dupie, bo z woli Robinsona z Mickiewicza (właśnie zabawia się z Piętaszkiem) są nietykalni i bezkarni.
Teraz, zakładając optymistycznie, że dojdzie jednak do procesu i że dwóch tych lumpów zostanie sprawiedliwie skazanych, na trzy a może więcej lat odsiadki (ostatecznie lista ich grzechów znacznie się rozrosła), no to nie mam żadnych wątpliwości, że pisrezydent Duda skwapliwie znów skorzysta z prawa łaski. Trzeba mieć tylko nadzieję, że znów nie zachowa się jak prawniczy idiota i nie ułaskawi kumpli przed uprawomocnieniem się wyroku. Czyli podtrzymuje zdanie, że jest to taka tylko zabawa, bez satysfakcjonującego nas końca.
No chyba że…
Chyba, że udałoby się ten proces przeciągnąć na tyle długo (formalne możliwości są zawsze), że w Pałacu zmieni się strażnik żyrandola (a w zasadzie tylko długopisu, bo żyrandola to ten akurat osobnik nie jest w stanie upilnować) i że kolejnym strażnikiem nie będzie jakiś inny pisi pomiot.
Pesymistycznie zakładam jednak, że ponowny proces obu tych fiutków nigdy się nie rozpocznie.

Dwa jebane Muppety
PolubieniePolubienie
Prosze nie obrazac Muppetow.
PolubieniePolubienie
Moim zdaniem ( nie jestem prawnikiem ) po 2015 sędziowie SN i TK nie zrobili wszystkiego, aby obronić swoje instytucje przed JK i jego bandą.
PolubieniePolubienie