SZUM&POCHODNE

Policjanci i dziewczyny

Niedawny wypadek policyjnego radiowozu w okolicach Piaseczna z dwiema dziewczynami (17 i 19 lat) na pokładzie, na dodatek późnym wieczorem i w drodze do lasu, nagle staje się sprawą dużo poważniejszą niżby na początku się wydawało. Mecenas Giertych reprezentujący jedną z poszkodowanych (obie zostały ranne, a policjanci zamiast udzielić pomocy kazali im „spierdalać”), wprost sugeruje, że zamiarem policjantów było wywiezienie dziewczyn do lasu a następnie poużywanie sobie, co w bardziej fachowym języku nazywa się gwałtem.

Niestety, albo stety, doszło do tego wypadku, co uchroniło nastolatki przez gwałtem, ale zapłaciły za to złamanym nosem, oraz ręką. Nota bene policjanci z miejscowej komendy, koledzy tych niedoszłych gwałcicieli, przesłuchiwali jedną z ofiar przez kilka godzin wiedząc, że ma złamaną rękę i nie kwapiąc się bynajmniej, z wezwaniem lekarza. To mówi o policji wszystko, a w zasadzie to nie mówi nic nowego, wiemy przecież o tym wszystkim od dawna.

Znęcanie się nad ludźmi, bicie i szykanowanie, to standard polskiej policji, no ale jak ma być inaczej Moi Drodzy, skoro do tej policji przyjmuje się w zasadzie każdego jak leci, a im większy bandyta, psychol, patol i naziol, tym lepiej, tym większą zrobi karierę. Pustaki reagujący na rozkaz tak, jak wygłodniały pies reaguje na miskę ryżu. Mieczyki Chrobrego noszone na bluzie adidasa, dają dodatkowe punkty dodatnie.

Efekty owej polityki kadrowej znamy doskonale: zaduszeni ludzie na ulicach, skopane kobiety, zakatowani w komisariatowych kiblach, gwałty i pobicia plus do tego komendant główny przemycający groźną broń przez granicę, który o mało co nie zginął w samobójczym ataku na własny gabinet. Jak o tych ludziach można mieć dobre zdanie, jak tu mieć choć odrobinę sympatii do tej formacji?

I teraz w tej piaseczyńskiej historii mamy do wyboru dwie wersje prawdy: tę policyjną, że dziewczyny jakoby same wsiadły do radiowozu, oraz tę drugiej strony (są świadkowie chyba), że do radiowozu zostały „zaproszone” i to raczej w sposób nie znoszący sprzeciwu. A na dodatek – jeśli byłyby o coś podejrzane, choć przyczyn zatrzymania i zapakowania do auta nie podano – dlaczego zamiast w stronę komisariatu jechały do lasu, czyli dokładnie w odwrotnym kierunku. W tej sytuacji komu Moi Drodzy wierzycie?

❗️Sprawa musi być (jest!) wyjątkowo śmierdząca, skoro za jej wyjaśnianie tzw. opinii publicznej biorą się panowie Marczak i Ciarka. To zdiagnozowani mistrzowie czarnej propagandy i królowie ściemy, z wrodzoną, czyli genetycznie uwarunkowaną zdolnością do kłamania w życie oczy. Skoro oni pilotują tę historię, to możemy być pewni, że jest grubo, że jest rozkaz, żeby za wszelką cenę ochronić kolegów, wybielić ich a może nawet jak się da, to z nich zrobić ofiary.

Bo to przecież nie ulega najmniejszej wątpliwości, że te dziewczyny siłą wdarły się do radiowozu a następnie sterroryzowały policjantów, zmusiły do szaleńczej jazdy w kierunku najbliższego lasu żeby ich, tych policjantów znaczy, perwersyjnie i bez żadnych świadków tam zgwałcić. To jest ta wersja którą przedstawią nam za chwilę panowie Marczak i Ciarka, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Tak jak nie ma wątpliwości, że dwaj potencjalni przestępcy w mundurach, nie tylko w glorii chwały wrócą za moment do służby (już ponoć wrócili), ale jeszcze pewnie dostaną jakieś odznaczenie, albo nawet awans.

6 komentarzy dotyczących “Policjanci i dziewczyny

  1. MarcinB.

    A zomowców nie stać na TIRówki?

    Polubienie

  2. Pingback: Policjanci i dziewczyny — TABLOID ONLINE – komp13

  3. Anonim

    Odziedziczyli tradycje świętej pamięci Milicji Obywatelskie i Zomo tyle ze wtedy nie było Ciarki i Marczaka

    Polubienie

  4. ereglo

    No, możliwa jest jeszcze druga wersja, przećwiczona już przez naszych biskupów. Te dziewczyny po prostu tak długo i perwersyjnie prowokowały biednych policjantów (wiadomo, kobieta – kusicielka), ze ci biedacy w końcu ulegli (duch silny, ale ciało, ciało słabe), niczym księża pedofile, podszeptom szatana i dali się wywieść w miejsce, gdzie miała się dopełnić ta ruja i porubstwo . Na szczęście pan bóg w ostatniej chwili uratował niewinne duszyczki biednych młodzianków w granatowych mundurkach stawiając na tej drodze do zguby solidne drzewo, a wcześniej zapewne – dla pewności – skłaniając ich do wypicia odpowiedniej dawki wody święconej (40%)

    Polubienie

  5. Anonim

    Zwykłe opluwanie Policji. Wstyd

    Polubienie

  6. Fisher78

    Czy to nie podejrzane, że prawie nowiutki radiowóz nie skosił tego drzewa tylko się o nie rozbił? Czemu tam była mgła, do cholery w środku nocy i przy lesie? Czy to nie przypadkiem robota Tuska z Putinem? Trzeba zwołać komisję i to wyjaśnić, zrobić jakieś symulacje na rolniczym uniwersytecie w USA, a nie tak od razu szkalować te biedne, zapóźnione policyjne kurwy.

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: