Znawca kobiet teoretyk

Zastanawiający jest ten Kaczyński. Naprawdę zastanawiający. Skąd u niego taka zajawka na tle kobiet? Gość ma ewidentnie jakąś traumę, gdzieś tkwi tego przyczyna, jakiś powód musi być i nie satysfakcjonuje mnie odpowiedź, że po prostu i zwyczajnie są takie typy co nienawidzą kobiet, którym kobiety wyraźnie ością w gardle stoją i nie zawsze można określić powody takiej postawy. 

Nie wiem czy Jarek łapie się do takiej akurat grupy, facetów od urodzenia niechętnych kobietom, acz mam oczywiście jakieś tam swoje podejrzenia. Podejrzewam również że niechęć jest jest obustronna. Dziwi mnie to, bo przecież to taki mądry, wykształconym, inteligentny, elokwentny i na swój sposób atrakcyjny mężczyzna, powinien kosić kobitki na pęczki a one z kolei powinny się do niego ustawiać w kolejce. A tymczasem… Zbuk, zgniłe jaja na patyku. Nic, tylko pokazywać język i obrzygiwać przy każdej nadarzającej się okazji.

No bo tak, wpierw ubzdurał sobie, że wszystkie bez wyjątku baby, to nic innego w życiu nie robią, tylko chleją na umór i przez to nie ma dzieci, których ojczyzna potrzebuje jak dżdżu, żeby w razie czego mieć odpowiednią ilość mięsa armatniego. Już jakiś czas temu starałem się tu udowodnić, że gość nie wie o czym mówi. Bo przecież z prostych obserwacji wynika, że jest zupełnie odwrotnie.

Im wyższy stopień upojenia alkoholowego u takiej dwudziestolatki a może nawet i trzydziestolatki, tym zajście w ciąże staje się bardziej prawdopodobne. Stopień „udzieciowienia” wśród pań regularnych koneserek i zawodowo spożywających, jest najwyższy spośród wszystkich grup społecznych. Alkohol – w drugiej kolejności narkotyki – to najistotniejszy element sprzyjający zwłaszcza niekontrolowanemu dziecioróbstwu. To jednocześnie wskazówka, co PiS wraz z kościołem powinni sponsorować (Flaszka+), aby uzyskać satysfakcjonujący ich wynik.

Co prawda prawie zawsze w takim przypadku jest pewien problem z ustaleniem ojcostwa, ale umówmy się, że w ostatecznym rozrachunku liczy się embrion sztuka raz, a nie to, kto obsiał pole. Plon się liczy. Plon! W przypadku tak wyjątkowo opiekuńczego państwa, naprawdę nie gra istotnej roli, czy tatuś jest taki czy owaki. Co to za różnica. Dla statystyki urodzeń żadna. Jednym słowem, „dawanie w szyje” ma swoje istotne pozytywy, tylko skąd Kaczyński może o tym wiedzieć. Przecież wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, oraz coraz bardziej powszechnej wiedzy, on się nawet w życiu raz porządnie nie upił, nie mówiąc już o tym, że – sorry za dosłowność i dosadność – najpewniej ani razu nie zamoczył.

Przy okazji tej dyskusji pan Jarosław Cnotliwy, jako wzór bohaterki naszych czasów, wskazał gawiedzi pewną panią z Wadowic bodaj (chce ją nawet obdarować Orłem Białym), która wraz z (najprawdopodobniej) mężem wyprodukowała 16 dzieciaków! Tak, dobrze czytacie, dwójka absolutnie nierozważnych i nieodpowiedzialnych ludzi nastukała 16 dzieciorów.

Brzmi to jak fejk, ale jeśli to prawda, to pytam co z nimi jest nie tak? Trzeba mieć albo nie po kolei w głowie, albo zamiast głowy  wiadro na deszczówkę. To powinno być karalne.  Jarosławowi się to jednak podobna, więc pytam gdzie był Jarosław jak inni ludzie w jego wieku dzieci robili? Choć całkiem szczerze mówiąc, nawet nie chcę sobie wyobrażać tego nieszczęścia które by nas z tego powodu spotkało. Brat wyczarował jakoś tę Martę i widzicie co się dzieje. A gdyby jeszcze Jarosław dołożył do pieca? Horror!

Ale to nie wszystko, nie tylko na tym polega moje zdziwienie. I niepokój. Bo kiedy już to teza o pijących na umór kobietach nieco przycichła, natychmiast wybuchła kolejna afera, dowodząca że jednak „w temacie kobiet” Jarosław ma zdecydowanie nie po kolei we łbie (i żeby tylko o kobiety chodziło).

Teraz zaatakował dużo młodsze, może jeszcze nie kobiety, ale już kobietki. Wedle niego, co druga taka to lesbijka. „12-letnie dziewczynki ogłaszają się lesbijkami. To jest szaleństwo i temu szaleństwu trzeba się przeciwstawić”. – grzmiał pan prezes. On wprost tego nigdy nie mówi, zawsze tak dookoła, ale nie miejmy żadnych wątpliwości. On namawia do atakowania takich osób, stygmatyzowania ich i prześladowania. Może nawet fizycznej eliminacji. Kaczyński bezdyskusyjnie namawia do agresji nawet w stosunku do dzieci. To bandyta, którego jak najszybciej trzeba izolować.

Żeby niepotrzebnie nie przedłużać, no bo ileż czasu można zajmować się schizolem, na zakończenie sformułuję wniosek taki oto, że Kaczyński powinien dać sobie już spokój z  tymi dziewczynkami, z paniami, kobietami itd, bo wykazuje się w tym temacie wyjątkową indolencją umysłową i nieznajomością życia, czyli brakiem podstaw, że tak powiem praktycznych. Jeśli już musi przypierdalać się do ludzi, to niechaj skupi się na chłopcach, panach, mężczyznach, bo jest wiele sygnałów  jednoznacznie świadczących o tym, że ten temat zdecydowanie lepiej czuje. Więc jak już musi, to niechaj tu drąży, krąży, zgłębia, zagłębia, obraża, zraża, analizuje, penalizuje i jak trzeba penetruje, przynajmniej do czasu, kiedy mu ktoś mordy nie obije.