KULTURA&MEDIA osobiste POLITYKA

Kurwski i tak dalej…

Nie powiem, że mnie ten odstrzał Kurwskiego nie zaskoczył, bo zaskoczył, przynajmniej częściowo. Nie spodziewałem się, że nastąpi to aż tak szybko, raczej wróżyłem Kurwskiemu, że do wyborów przetrwa, bo w wylizywaniu dup i obciąganiu pał jest prawdziwym mistrzem. Poza tym tylko on jest w stanie te łgarstwa publicznej szczujni utrzymać na dotychczasowym wysokim poziomie, przyjaznym dla światopoglądu i umysłowości suwerena, co biorąc pod uwagę owe nadchodzące wybory, jest wartością wyjątkową, nie do przecenienia. Tymczasem proszeeee… 

Powiem tak, może nieco brutalniej historię tę komentując… Oto medialna kurwa poległa na wątpliwym polu chwały, tak jak na nędzną kurwę przystało i z góry przepraszam wszystkie prostytutki (panie lub panów), które sumiennie i z poświęceniem wykonują swój zawód i których pracę sobie wysoko cenię, to uwaga nie do was, proszę nie  brać sobie jej do serca.

Oczywiście to, że obywatel Kurwski póki co poległ, o niczym jeszcze nie przesadza, no bo wiecie jak to jest… Znamy to z autopsji i doskonale wiemy, że różne stare dziwki i różne takie wywłoki, do cna już wydawało się zużyte, mają zdolność podnoszenia się z popiołów, co tym samym nie wyklucza odrodzenia się tego akurat konkretnego osobnika w jakimś innym bardziej przyjaznym dla niego miejscu, choć niezmiennie w tym samym skurwiałym środowisku z nie hetero normatywnym ponoć liderem.

Generalnie to los pana Kurwskiego raczej średnio mnie interesuje i naprawdę mi zwisa, czy będzie teraz wicepremierem, premierem, czy może nawet ministrem albo tylko wiceministrem,  albo nawet utrzymankiem swojej ciągle jeszcze aktualnej żony, której wrodzony talent (hej koledzy z Polsatu, co wy na to?) wręcz skazuje na pracę w TVP na kierowniczym stanowisku, co się oczywiście już stało, jak rozumiem w ramach reparacji, choćby za utracone czekoladki dowożone codziennie przez służbowego kierowcę służbowym samochodem. Może tak, może nie, jak się stanie tak się stanie, ale jak mówię generalnie jednak sram na to.

Przykra wiadomość jest taka jednak, że niestety, ta roszada na stanowisku niewiele zmieni, nie spowoduje, że telewizja zwana słusznie publiczną (to od domu publicznego, czyli burdelu) nagle się zmieni, spokornieje, czy coś w tym stylu. Nie moi drodzy,  dalej to będzie syf nad syfy, tyle że burdelmama trochę młodsza, ale zawieszona w pustce, która moim skromnym zdaniem dalej za jaja przez Jacka będzie trzymana, a nawet boleśnie za nie pociągana w sytuacji niesubordynacji. Kto zna tego Matyszkowicza zapewne potwierdzi.

❗️Szerzej i bardziej jednoznacznie rzecz ujmując, problem z telewizją publiczna jest tak nabrzmiały, że czym prędzej powinna być zamknięta a potem postawiona w stan likwidacji, niczym te wszystkie sklepy Go Sportu z ruskim kapitałem, albo owe burdele z wiecznie nieświeżą pościelą, skrzypiącymi leżankami i zużytymi towarami. To jedyne racjonalne rozwiązanie. Im szybciej to się stanie tym lepiej.

I miło mi słyszeć, że po opozycyjnej stronie takie głosy się wreszcie pojawiają. Nie chodzi tu jednak tylko o to, że ma być to kara za wieloletnie sianie nienawiści i głoszenie prymitywnych kłamstw, bo bezdyskusyjnie tak właśnie ma być, ale chodzi też o to, że taki moloch po prostu nie jest potrzebny. Utrzymywanie tej rozdętej do granic możliwości bandy leni, kłamców i  niezbyt zresztą lotnych oficerów propagandy, jest najzwyczajniej w świecie ekstrawagancją wołająca o pomstę do nieba.

Nawet w stanie wojennym, który doskonale pamiętam, owa telewizja zachowywała się dużo przyzwoiciej niż obecnie. W owym czasie parę osób zapłaciło potem za to głową, pora więc żeby łby poleciały i teraz, a patrząc na to co się tam dzieje, to jak nic zabraknie koszy żeby wszystkie te łby zebrać.

Lukę po TVP z powodzeniem wypełnią telewizje komercyjne, przynajmniej do czasu kiedy telewizja w obecnej formie stanie się passé i nikt już tego nie będzie chciał oglądać. Każda następna władza, jeśli będzie miała trochę oleju w głowie wykupi u nich te całe „pakiet misyjny” (które i tak są jedną wielka fikcją i kpiną, nie wiem po chuj w ogóle coś takiego) i będzie to bez porównania tańsze a przede wszystkim skuteczniejsze niż w TVP. To telewizja która nie niesie z sobą żadnej wartości, niczego za czym warto by płakać.

A jeśli już ktoś jest jednak do czegoś przywiązany, to idźmy na kompromis.  Zróbmy w tej nieodległej mam  nadzieję przyszłości, jeden porządny acz niezbyt rozdęty kanał rządowy (nazywajmy rzeczy po imieniu), bez tych z dupy wziętych abonamentów i obowiązkowo bez reklam, utrzymywany z budżetu wedle jasnych zasad, robiony przez inteligentnych ludzi a nie prymitywów takich jak dzisiaj, do cna chorych, pojebanych i zdegenerowanych.

No to tyle na temat Kurwskiego i kurwskich pomiotów. 

3 komentarze dotyczące “Kurwski i tak dalej…

  1. Anonim

    Nie wierze ze ten nowy/stary prezes TVP zmieni te telewizje. Kto ma taką nadzieję jest po prostu głupi. Ale jakimś testem na minimum przyzwoitości byłoby chociażby natychmiastowe odstrzelenie owego ewidentnego kretyna i patola Jakimowicza. Chocby tylko to…

    Polubione przez 1 osoba

  2. „Abonament radiowo-telewizyjny jest archaicznym sposobem finansowania mediów publicznych, haraczem ściąganym z ludzi, dlatego rząd będzie zabiegał o poparcie prezydenta i opozycji dla jego zniesienia – kłamał Donald Tusk.”

    Z kolei towarzysz Czarzasty oburza się na propozycje likwidacji tzw. telewizji publicznej, bo jak twierdzi – ma ona misję.

    Od niemal 20 lat piszę, że tzw. telewizja publiczna jest bankrutem w szerokim znaczeniu tego słowa, należy ją zlikwidować, a pole zaorać i sprzedać działki. Prezydent (jak w końcu wybierzemy prezydenta) raz w roku pofatyguje się do którejś telewizji złożyć życzenia noworoczne.

    Polubienie

  3. Media publiczne zlikwidować.
    Utworzyć symbolicznie płatne Archiwum Kultury. Byłyby tam wszystkie zachowane audycje TVP i PR.

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: