On jest zmartwiony czy ucieszony? Bo pisze tak, że doprawdy nie wiem w jakim Jaki jest nastroju:
„UE ogłasza projekt zmiany w traktatach. Ma nie być już veta (w każdej sprawie Polsce będzie można narzucić wszystko), armia europejska, europejskie listy wyborcze zamiast krajowych. Projekt całkowitego podporządkowania sobie Polski”.
Tak, to są znany w dobrym kierunku, zmiany wręcz wymagane, absolutnie konieczne. Sądzę przeto, że to wydalenie myśli światłej, jest być może wyrazem euforii pana posła, że wreszcie twardo za łeb weźmie się różnych takich rozrabiaków, peryferyjnych europejskich eunuchów, po cichu realizujących putinowską politykę przyspieszonego rozkładu Europy.
Ale może być też tak, że przemawia przez niego gorycz, żal, a może nawet strach, że w tej nowej sytuacji, która może nastąpi (i oby nastąpiła), będzie znów nikim, tak jak zawsze był, wróci na trzepak do Opola a chiński garnitur znów zamieni na dres.
Szczerze mówiąc w tym „projekcie”, brakuje jeszcze jasno zapisanego wymogu obowiązkowego euro (co pisbolszewię przyzwyczajoną do dodatkowych, sutych honorariów w rublach mogłoby bardzo zmartwić), ale albo Jaki czegoś nie doczytał, albo celowo przemilczał, albo Unia faktycznie coś przegapiła. W każdym razie smuta wielka nadchodzi, bo zapewne wkrótce się okaże, że ambitny plan podporządkowania Unii Polsce, legnie w gruzach.
Ogólniej rzecz ujmując, przykład pana Jakiego uczy (nie nowe to spostrzeżenie), że kończąc jakikolwiek studia, a nawet będąc doktorem (LOL), dalej jest się matołem i żadne dodatkowe kursy o pięknie brzmiących nazwach tego nie zmienią. Będzie się nadal niedokształconym konfabulantem. Bo może warto zauważyć, że w tej akurat konkretnej sprawie, gospodin Patryk manipuluje faktami, co jest zdaje się nierozłączną cechą jego charakteru. Bo to przecież żaden tam projekt, tylko luźne dość wnioski z dyskusji na temat przyszłości Europy. Wnioski niezobowiązujące, przynajmniej na razie, wynikające również z konsultacji z euroobywatelami, do miana których nie za bardzo dorośliśmy i chyba nigdy już nie dorośniemy.
Generalnie Patolek BydłoJaki, „złoty chłoptaś” ministra Zbyszka Zero, to taki jakiś mocno zidiociały jest… A jeżeli następuję jakiekolwiek podporządkowywanie Polski, to patoprawactwo bardzo chce tę Polskę podporządkować ośrodkowi władzy na Kremlu
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Absolutnie niesłusznie lekceważysz doktora Jakiego. Wkrótce okaże się, że właśnie kończy rehabilitację ( a nie habilitację ) i niebawem zostanie belwederskim profesorem i prezesem PAN-u.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Nawet pozornie wykształcony człowiek może być burakiem. Bo to kwestia charakteru a nie skończonych szkół. Pan Jaki jest tego przykładem
PolubieniePolubione przez 2 ludzi