SZUM&POCHODNE

A więc wojna!

Cała ta wojna oprócz tego, że rujnuje Ukrainę, a i samej Rosji nie oszczędza, na dodatek kompletnie rujnuje nasze głowy. Wysyp idiotów jest zastanawiający, na co zwracałem już uwagę. Mógłbym więc sobie teraz odpuścić, ale nie mogę, bo ręka swędzi a klawiatura rwie się do roboty. Więc znów z lekka przypierdolę się do pana Bartosza Kownackiego, bo po pierwsze lubię się do niego przypierdalać, a po drugie non stop daje ku temu powody. Bo wypisuje gostek pierdoły:

„Przed chwilą przejeżdżałem obok Leroy Merlin i Decathlon. Niestety ludzie nadal tam kupują. Apeluję, aby wybierać inne sklepy, aby nie finansować firm robiących biznes w putinowskiej Rosji”.

Niby racja, ale… Jak rozumiem, zapewne przez grzeczność, lub z braku miejsca, nie wspominając o głupocie, pan Kownacki nie dodał już, że obok tego Leroya i Decathlona przejeżdżał samochodem (może nawet Renault) zatankowanym benzyną z ruskiej ropy, a wcześniej żona (lub mąż) przygotowała mu na śniadanie jajeczniczkę usmażoną na ruskim gazie. Jakoś to mu nie przeszkadza, a jak wróci do domu, to ta sama ciągle żona (lub mąż) na tym samym gazie podgrzeje mu porcję ruskich pierogów za którymi przepada i od których rośnie mu dupa, ale to akurat nie moje zmartwienie tylko jego. Pomijam już nastroje tych paru tysięcy ludzi pracujący w jednej i drugiej firmie, ale to dla pana Bartosza może być zbyt trudne do pojęcia. Ni chuja nie zrozumie o co mi chodzi.

Ale w oka wpadł mi też inny kretyn. Nazywa się Orzeł, Józef Orzeł i mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że nazwisko na swój sposób go zobowiązuje.
To członek dość egzotycznego i psychiatrycznie podejrzanego towarzystwa, skupionego – z tego co pamiętam – wokół tak zwanego „Klubie Ronina”, ale akurat nie to jest w tej chwili najważniejsze.

Obywatel Orzeł, wygłosił ostatnio szokującą dość tezę (no niestety, psychiatryczni tak mają), o pilnej konieczności przystąpienia Polski do wojny z Rosją. Jeśli przyjąć, że ów Orzeł zaliczany jest jakoby do najbliższego towarzystwa gospodina Kaczyńskiego, też zresztą będącego w nienajlepszej kondycji psychiatrycznej, no to mamy do czynienia z sytuacją bardzo niebezpieczna. Dwóch lub trzech wariatów, plus kilku bezmózgich potakiewiczów, może nas wpędzić w kłopoty jakich dawno nie mieliśmy.

Jedyna nadzieja w tym, że gość ów nie bardzo wierzy w to co mówi, a strzela z tej armaty dla osobistego poklasku, bo do tej pory znacząca części z nas nie miała pojęcia, że pajac taki istnieje, a teraz już ma.

Poza tym jeśli liczymy, jako naród, że tego typu chorymi insynuacjami chorych ludzi – włączając w to ową pokojową misję NATO Kaczyńskiego – coś na partnerach z Zachodu wymusimy, lub coś załatwimy psim swędem, to chyba jednak jesteśmy w błędzie. Co najwyżej umocnimy ich w przekonaniu, że jak byliśmy kretynami, tak jesteśmy nimi nadal, acz niestety z tendencją do pogłębiania się tego stanu chorobowego. Poziom zdebilenie zaczyna w Polsce przebijać wszelkie możliwe sufity, nawet te szklane.

4 komentarze dotyczące “A więc wojna!

  1. Marcin B.

    Jednak aby nie wspierać fiutinowskiej Rosji trzeba natychmiast odebrać władzę PiSdokomunie, Solidurnej Wolsce, a z sejmu wykopać też Qńfaszyzację

    Polubienie

  2. sugadaddy

    Utwierdzam się w przekonaniu, że w głupocie to nikt nas nie przebije.

    Polubienie

  3. kamrat

    Jeśli już wojna to byłbym za wojną na miny,bo w tym upatruję zwycięstwa.
    Anżej ma to przećwiczone na wszelkie warunki i okoliczności.

    Polubienie

  4. Anonim

    Różne orły wzbijają się wprawdzie do lotu, jak zwykle przy takich okazjach mendy szukają przestrzeni do żerowania…A ci co wzbijać się niejako z chęci przewodzenia powinni, jakoś z oklapniętymi dziobami wypatrują mend między jajami… Taki Franciszek np. jak jego poprzednicy w tym niejaki Pius, własnego cienia się boi. Inne Jędraszewskie i tego typu kulfony intelektualne jakoś ryje na węzełek pozawiązywały.
    – Gdzie kurwy jesteście? – wołają wierni na puszczy.
    – Tu jesteśmy, na rogu pod latarnią stoimy, jak zawsze – odpowiadają magnaci w purpurach i czerniach.
    Nie chadzam po kościółkach i tego typu przybytkach, ale jestem ciekaw co te kurwy pierdolą z ambony w niedzielę na temat wojny w Ukrainie i przewodniej roli Kremla. Franek bowiem żabę łyknął. Jakoś nie słyszałem, aby prymas albo inny Dziwisz zająknął się na temat masowych mordów w Ukrainie i naświetlenia stanowiska, co w tej sprawie robi niejaki Bóg. Doświadcza Ukraińców, bo ich kocha? Cywilów i dzieci również?
    Chciałoby się wysłać jebanych skurwysynów na trawkę, ale pierdolony pisowski (I NIE TYLKO!!!) ludek dalej rzuca im na tacę. Na nową brykę dla proboszcza i bransoletkę dla kochanki. Może ów ponbucek jebnie w końcu jakąś bombkę na to polskie kurewstwo, chociaż znów tylu niewinnych by ucierpiało.

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: