Tak zwany (na wyrost nieco) marszałek Sejmu Witek Elżbieta, leżąc krzyżem przed częstochowskim obrazem tak zwanej Matki Boskiej okrzykniętej (na wyrost zdecydowanie) królową Polski:
„Królowo Polski, wyproś nam, posłom i senatorom, mądrość i odpowiedzialność w podejmowanych decyzjach. Czyń wrażliwymi nasze sumienia, byśmy zawsze mieli na względzie dobro wspólne, czyli dobro ogółu i każdego bez wyjątku człowieka, by wszystko co robimy, stanowiło przejaw poszanowania godności osoby ludzkiej”.
Sorry za wprost zadane pytanie, bez ulgowej taryfy: jakim trzeba być zjebem, żeby coś takiego wymyślić i żeby w coś takiego wie bawić?
Łaskawie proszę nie odpowiadać, bowiem odpowiedź jest znana: wielkim trzeba być zjebem, w stanie absolutnie nieuleczalnym. Pytanie dodatkowe: czy ktoś taki może być przeto drugą osobą w państwie? Może być, bo i pierwsza i trzecia i każda następna, wcale nie jest lepsza.
Pozostaje więc jedynie współczuć, nie tylko tym obłożenie chorym, w tym akurat przypadku pani Eli, ale współczuć należy i to kto wie, czy nie bardziej, jej bliskim oraz znajomym. Wiem, rodzina ma przechlapane, bo po prostu nie da się z niej za bardzo wypisać, ciągnie się więc to za wami jak smród za źle wypranymi gaciami, ale znajomi mają już zdecydowanie lepiej.
Od od dziś mogą mówić, że kogoś takiego to w ogóle nie znają. „Pani Witek, przepraszam bardzo, a kto to taki?„, — „No jak to kto, to wasza sąsiadka, na kawie u siebie bywacie”. — „Nie, no niemożliwe, nie znam nie kojarzę… Jak mówicie, Witek, Witek… pierwszy raz słyszę to nazwisko„. No coś w tym stylu można teraz zastosować.
Z tego co się orientuję, z tych „zawierzeń” to niewiele chyba wychodzi. Więc albo ta… no jak jej tam… ta Matka Boska nie istnieje, albo wcale ona nie mądrzejsza od zawierzających. Na wszelki wypadek zróbmy reasumpcję.
ja bym tak na wszelki wypadek uważał, żeby nie wyszło tak, jak kiedyś w 2006 z mszą dla klubu PiS w intencji deszczu. Na początku facet odczytujący komunikat o parlamentarnej mszy w intencji deszczu krztusił się ze smiechu, a jakiś czas później, jak jebło wodą z góry, to nikomu juz do śmiechu nie było. Teraz jak im z niebios jebnie intlgncjom, to kurwa nawet Suski w tydzień zrobi trzy doktoraty , habilitacje i maturę! Potem to już tylko nieuchronny Nobel dla wszystkich z PiSu w każdej możliwej dziedzinie, patenty z czego się tylko da, a do Sejmu po naukę będa pielgrzymować z MiTu, CalTechu, Sorbony, Yale, Camridge i chuj wie jeszcze skąd! A to wszystko dlatego, że stara Witkowa zapoznała się z marychą zajumaną z biurka Treleckiego i Jej właśnie zawierzyła intelekt pisiorów. Tak, że tego, trza uważać… 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Od strony psychologicznej, jest to bezczelne przerzucanie odpowiedzialności na jakąś legendarną, małomówną denatkę sprzed prawie 2 tysięcy lat, która strasznie była się rozgadała po śmierci – i to chujowo długo po śmierci.
A co powinna zrobić Ela, jeśli choć trochę wierzy w siłę swoich apeli? Ano, zwrócić się do swych kolegów z krajowej mieszanki „Dnia świra” z „Dniem świstaka” i powiedzieć partyjnym koleżankom i kolegom wprost: TOWARZYSZKI I TOWARZYSZE, NIE RÓBCIE JUŻ Z SIEBIE IDIOTÓW, WYPIERDALAĆ WSZYSCY. NACHAPALIŚCIE SIĘ, TO KASA W ZĘBY I W NOGI, NA SAN ESKOBAR, BO TU PIERDLEM ŚMIERDZI NIEMIŁOSIERNIE.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Królową Polski nie jest żadna matka – kogokolwiek – jeno czysta głupota. Amen.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakom ateista a zacznę wierzyć w Boga.
Bo jak tu się nie wk.kiedy zjeb jeden z drugim powtarza „tak mi dopomóż bóg” a cichutku i prywatnie nie przestrzega jego przykazań ale postępuje wbrew
Jak tu sie nie wk gdy gremium „osłów” zamiast deliberować nad retencja i ustawami jak to regulować zamawia msze w intencji deszczu.
Jak sie nie wk gdy idiotka niesie do Sejmu relikwie Boboli i wmawia iz ten święty załatwi za nich sprawę uchodźców narażając sie przy tym swemu szefowi który powiadał
Głodnych nakarmić. Spragnionych napoić Nagich przyodziać.Podróżnych w dom przyjąć.
Więźniów pocieszać.Chorych nawiedzać.Umarłych pogrzebać.
Jak tu się nie zdenerwować, kiedy oni cały czas wbrew i przeciw temu, co Bóg głosił
Ja bym się zdenerwował ,a ja jestem przecież zmajstrowany na obraz i podobieństwo.
Wiec on im co chwile jak nie powódź to pożar,jak nie pandemia to inne cholerstwopodsyła
Załatwiajcie to sobie sami do kurw.nędzy i nie zawracajcie mi d bo was jeszcze w gniewie innymi plagami obdarzę.
I co gorsza „jest w prawie”albowiem powiadał
„Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy”
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na świecie jest ponad miliard chrześcijan – jakim zadufanym w sobie, megalomańskim głupkiem trzeba być, by wierzyć, ze jest się oczkiem w głowie jakiejś bogini. Sejm, jakaś kopalnia i dziesiątki innych firm powierzają się jej opiece. Aberracja do potęgi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No ale tam wybitne trupy z ta Witek były, bo i pan Jackowski i pan Ardanowski a nawet pan Poncyliusz się załapał… nie wiem czy modły im pomogą
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiadomo czy została wysłuchana i czy nie będzie konieczna modlitewna reasumpcja!
PolubieniePolubione przez 1 osoba