Jeśli dobrze zrozumiałem sens tej idei to chodzi o to, aby nigdy, przenigdy, nikt nie śmiał ręki nawet podnieść na naszych wielkich patronów, na tych „wybitnie zasłużonych” o których nie zawsze wiemy, nie mówiąc już o tym czy ich akceptujemy. Nie będziemy przeto wzorem Dzierżyńskiego, Dmowskich, Wojtyłów i Kaczyńskich z pomników zrzucać.
To w sumienia nic dziwnego, bo każda władza ma swoich pupilków, swoich małych, których uważa za wielkich i wielkich których uważa za małych, w każdym razie jest tego do wyboru do koloru, wszystko zależy od nastroju.
Projekt ustawy zakazującej zmiany nazw ulic, skwerów, parków, czegokolwiek w sumie, których patronami są owi „wybitnie zasłużeni”, złożyli – co też nie jest zaskoczeniem – posłowie PiS, bo tylko im roją się we łbach tego typu pomysły. Wkurwiła ich bowiem cała ta historia z Dmowskim, mówią że zasłużonym dla niepodległości Polski, ale na pewno wybitnie zasłużonym dla krzewienia w Polsce antysemityzmu, zapalonym wielbicielem idei Benita i Adolfa, którego usiłowano (przynajmniej w Warszawie) strącić z piedestału.
Powiedzmy sobie wprost, w całej tej kaczej inicjatywie chodzi o to, aby uchronić przed przyszłym zburzeniem (przemianowaniem, etc) nie tylko całego tego Dmowskiego, czy mecenasa dziecidolubnych Wojtyłę, ale największego i najwybitniejszego polskiego polityka Lecha Kaczyńskiego, którego za chwilę dodadzą do tej listy „zasłużonych”. .
❗️Powiem to jeszcze inaczej. Zapewne per saldo, to chuj z tym pomnikami Dmowskiego, w dupę ze statuami Wojtyły, najważniejsze aby Lech z nastaniem nowych czasów nie spadł z cokołu stojącego przed komendą garnizonu w Warszawie, przy placu kiedyś Zwycięstwa, teraz ciągle Piłsudskiego, choć od pewnego czasu tu i ówdzie słychać, że będzie to Plac Kaczyńskiego. Pamięć o wielkim bracie ma trwać wiecznie! No tak to wygląda.
(BTW… nowy oberkonserwator Sellin chce ponoć, aby klauzulą nienaruszalności opatrzyć również słynne schody smoleńskie z owego Placu).
Pomniki, ulice, place, szkoły, przedszkola, żłobki, bary, szalety, parki… gdziekolwiek stoją, mają niezmiennie stać i trwać do koca dni naszych, bo taka jest wola tymczasowych gubernatorów państwa polskiego. Żeby ładniej to wszystko wyglądało, za chwilę do grona „nienaruszalnych” dopisze się innych: Wyszyńskiego (już w zasadzie jest na tej liście z powodu swojej „świętości”), wszystkich tych wyklętych, przeklętych, przefarbowanych… nie po to zresztą całą naszą historię od nowa przypisujemy, żeby potem nie było z czego wybierać.
I miło w ogóle jest, ze wreszcie sejm polski zabiera się za sprawy najważniejsze dla życia każdego Polaka, za coś, co mu bardzo doskwiera i nie chuja nie pozwala żyć godnie.
I dobrze, niech przeginają, niech popychają to wahadło ile mogą. Jak im z łapek wreszcie wypadnie, jak przywali…
Oj, polecą pomniki.
I nie tylko pomniki.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
mogą sobie pisać te swoje gówniane ustawy i dekretować nienaruszalność czego tylko zechcą po wieczne czasy i jeden dzien dłużej. Przyjdzie jednak dzień, gdy ustawy te zostaną zmienione, a po różnych dzisiejszych pomnikowych bożkach przespaceruje się nie tylko buldożer…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Tylko teoretyzuję: Czy „Burdel pod wezwaniem Wojtyły” mający w swoim statucie upamiętnienie dorobku tego wielkiego Polaka, ze szczególnym uwzględnieniem czerpania korzyści majątkowych otrzymywanych w formie ordynarnych łapówek (zwanych zwyczajowymi ofiarami) od gwałcicieli dzieci dostałby prawną ochronę? Albo „Hurtownia nielegalnych papierosów i trunków imienia Lecha Kaczyńskiego”, który jako prezydent Warszawy, czerpał największe dochody dla miasta z centrum handlu nielegalnymi wyrobami tytoniowymi i równie nielegalnym alkoholem??? Bo to może być niezły plan na biznes. Oczywiście trzeba będzie go natychmiast zwinąć, gdy to wszystko pierdolnie, ale tu w kilka miesięcy da się zarobić na pewniejszą niż w ZUS emeryturę! A z opieką państwa ryzyko jest zerowe! No chyba, że by tym zarządzał Sasin.
PolubieniePolubione przez 1 osoba