Dzięki trzem królom, czy kim oni tam w sumie byli, mój weekend w tym roku stał się wyjątkowo długi. Dzięki chłopaki. Mam tylko do was pretensje, że do tego Jezusika nie podskoczyliście raz jeszcze, jakieś pół roku później. Może zdarzyłby się kolejny długi weekend.
A tak przy okazji… Czy jakaś mniej lub bardziej wysoka komisja lekarska, nie mogłaby jednak pana Jędraszewskiego wysłać na przymusowe leczenie? Mogą być pruszkowskie Tworki, może być podwarszawska Drewnica, lub łódzka Kochanówka (w sumie przecież wróciłby do siebie). Obojętnie gdzie go zamkniecie będzie dobrze, byleby w pełnym odosobnieniu i po stałym nadzorem.
Ja rozumiem a nawet pochwalam jego niekwestionowane zasługi dla przyspieszonej dechrystianizacji Polski, jestem mu za to wdzięczny, ale gość przekroczył chyba ten nieprzekraczalny próg: jest niebezpieczny dla samego siebie i dla otoczenia. Tylko ścisła izolacja.
W jednym ma wszak rację. Tak, człowiek stawia się na miejsce Boga, i jest to oczywiste i jak najbardziej słuszne, bo to przecież on tego boga wymyślił i stworzył na obraz i podobieństwo swoje. No, a teraz won mi z tym Jędraszewskim do dziury!
Revel: nie zapominaj, że Kraków też ma bardzo znaną specjalistyczną lecznicę ( i to z ogromnymi tradycjami) akurat w sam raz dla takiego – nomen omen – sakramenckiego buca: to Kobierzyn.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Następne kazanie wygłosi przypominając „przypowieść o niepoprawnych grzesznikach a słuchaczom nakaże bić sie w pierś Nasza wina nasza wina nasza bardzo wielka wina”
PolubieniePolubione przez 1 osoba