POLITYKA

Podstawna bezpodstawność

Nie jestem może jakimś szczególnym fanem Tomasza Lisa (to dłuższa historia mająca podtekst osobisty), ale gramy dziś w jednej drużynie, więc się z nim solidaryzuję, obserwując nieustanne ataki na niego bardziej jednak z rozbawieniem niż niepokojem. To twardy zawodnik, da sobie radę. A że tym i owym potrafi boleśnie dowalić… no cóż, taki temperament.

Wiecie zapewne o co chodzi. Zacytuje tu wypowiedź mojego ulubionego rzecznika pana Ciarki, oburzonego sugestią Lisa, że jakoby za dewastacją samochodów lekarzy organizacji pomocowych, stali polscy bliżej nieokreśleni mundurowi, na dodatek wyraźnie potem ze swego dzieła zadowoleni. Więc żadna tam chwała bohaterom, ale wała bohaterom – zaczepnie podsumuje Lis.

I teraz na scenę wkracza pan Ciarka.

„Dlaczego łączy Pan z tym zdarzeniem „mundurowych”? Jest to kłamstwo i powinien Pan przeprosić. Oszukuje Pan opinię publiczną i podważa dobre imię służb mundurowych. Jest Pan przez wielu cenionym redaktorem i naprawdę powinien wiedzieć, jak się teraz przyzwoicie zachować”.

Występ Ciarki wskazywałby, że za dewastacją aut stoi być może policja, bo inaczej pewnie by nie zabierał głosu, tym bardziej, że inne tzw. „służby” łącznie z armią, też mają swoich rzeczników. To oczywiście tylko domniemanie, bo nikt nikogo za rękę chyba nie załapał (lub złapać nie chciał), ale też domniemanie które trzeba jednak poważnie brać pod uwagę. Nie byłbym więc zdziwiony, gdyby okazało się jednak, że stoją za tym konkretni „mundurowi”, lub nakręcony przez „mundurowych” element kręcący się za ich przyzwoleniem na zapleczu.

Wszystko może zakończyć się w sądzie, gdzie jak znam życie „mundurowi” przedstawią świadków, którzy zgodnie z instrukcją będą zeznawać, iż widzieli jak ci lekarze sami sobie w tych samochodach powybijali szyby i dodatkowo jeszcze spuścili powietrze z opon. Na bank tak będzie.

Ale myślę sobie też, że nim strony spotkają się w tym sądzie, to dużo lepiej byłoby ten konflikt rozwiązać polubownie. Otóż żeby rozwiać wszelkie wątpliwości i zmusić Lisa do przeprosin, niechaj mundurowi pana Ciarki i Szymczyka, szybko odnajdą sprawców owego napadu i będzie po sprawie. Znani przecież ze swojej wyjątkowej sprawności funkcjonariusze – o czym w komunikatach stale przypomina pan Ciarka, tudzież pan Marczak – nie będą mieli najmniejszych problemów z namierzeniem wandali. I wtedy nie będzie już żadnych wątpliwości, żadnych „ale”, a „mundurowi” niezależnie z jakiej są formacji, zostaną oczyszczeni. Zamiast chały będziemy mieli jednak chwałę, a Lis wszystko potulnie odszczeka i postawi wszystkim piwo. Czyli zamiast produkować kolejne komunikaty, złapcie po prostu wandali, to zdaje się dla profesjonalnej policji proste wyjątkowo zadanie.

Na koniec jeszcze taka mała ciekawostka, z kategori jezykowych meandrów. Otóż do wpisu (oskarżeń) Lisa, odniósł się także tzw Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, organizacja na tyle kabaretowa, że warto ją obserwować, bo potrafią rozbawić. Teraz piszą na przykład, że Lis „bezpodstawnie obraził” polskich mundurowych, co może prowadzić do przewrotnego dość wniosku, że istnieje też coś takiego jak „podstawnie obrażenie„. Więc przyszły sąd jeśli w ogóle w tej sprawie się zbierze, będzie musiał rozstrzygnąć również, czy Lis obraził „mundurowych” bezpodstawnie, czy może jednak jak najbardziej podstawnie.

UPDATE>
Okazuje się też, że inni „mundurowi”, bardzo już konkretni, a mianowicie odziani w mundury wojska polskiego, napadli wczoraj na dziennikarzy, tylko dlatego ze robili zdjęcia. Kajdanki, trzymanie na zewnątrz bez wierzchniego ubrania, plus wulgaryzmy od których ucho więdło. Współdziałający z nimi de facto policjanci nie podjęli interwencji, to znaczy mimo wyraźnej prośby, nie próbowali nawet ustalić personaliów napastników. Zakładam więc, że obie „służby” działały tu w zmowie i porozumieniu. Cenię tę odmianę patriotyzmu i odwagi: jebać lekarzy, dziennikarzy, przeprowadzać staruszki przez jezdnię.

Panie ministrze Błaszczak, ma pan pewnie jakiegoś swojego Ciarkę, więc może by on też powiedział coś oficjalnie o podstawnym lub bezpodstawnym oskarżeniu, podważającym zaufanie do munduru żołnierza polskiego. Dobrze by było to wyjaśnić, bo nie daj bosze pocztówki przestaną przychodzić. Wojsko to nie policja, ale i tu zapewne znajdzie się kilku idiotów, których dobrze by było zawczasu izolować. Niestety, wiem chyba jaka będzie odpowiedź: to nie wojsko, tylko jacyś przebierańcy, jeszcze niezidentyfikowani, jacyś bąkiewiczo-podobni po prostu. Rozumiem jednak, że te mundury pożyczyli od was?

6 komentarzy dotyczących “Podstawna bezpodstawność

  1. Anonim

    Właśnie czytam komunikat MON. Żołnierze są niewinni, to aniołki generalnie i nie potwierdzają aby byli chamscy czy agresywnie wobec dziennikarzy. Dziennikarze wbrew stwierdzeniom nikomu nie zgłaszali swojej obecności, wyglądali podejrzanie i skuli sie sami, własnymi kajdankami, celem prowokacji. Byłby zdziwiony gdyby komunikat brzmiał inaczej. Jednym słowem uczą się „zeznawania” od policji.

    Polubione przez 1 osoba

    • Z udostępnionych przez dziennikarzy nagrań audio wynika jedno: MON kłamie i kryje chamskie zachowanie swoich ludzi. Nie wiadomo do końca, czy to byli „prawdziwi” żołnierze czy może pospolite ruszenie z WOT, choć z pewnego punktu widzenia to żadna różnica. Nim zatrzymali dziennikarzy, doskonale wiedzieli kim oni są. Chodziło więc o zastraszenie i poniżenie i pokazanie kto tu rządzi, a mogli to zrobić bo władza nie tylko toleruje przemoc i chamstwo, a wręcz do niego zachęca a potem kryje sprawców, niczym kościół podofilów. Kurdej-Szatan miała rację. To szambo!

      Polubione przez 1 osoba

  2. berlin342

    Te obydwie formacje silowe policja a raczej (milicja) i wojsko to dranie i lobuzy a wladze nic sobie nie robia z ich dranstwem.Wiec z czym do gosci.Jaki pan taki kram

    Polubione przez 2 ludzi

  3. wiesiek

    Ach ta nasza krotka pamięć.Ach te nasze punkowe myślenie.Gdy trzeba to krzyczą o mundurze,o sztandarach ,o naszych żołnierzykach zapominając jak to było z naszymi w Afganistanie .Żołnierzyków zmuszonych do kupna albo wysępienia od Amerykanów niezbędnego wyposażenie Bo nasi kochający nie dostarczyli.Zapominając jaka to aferę naszym żołnierzykom sprokurował sam Macierewicz za Nangan Khel z którego przez 10 lat się tłumaczyli
    Zapominając co i jak się dzieje z inwalidami wojskowymi z misjii.O ich walce z prawem do leczenia cy do rehabilitacji.
    Zapominając ze i dzis WOT zmuszony był do kupowania za własne pieniądze bo ich „żołnierzykom nie dostarczyli” a jak podaje prasa do dziś sa kłopoty z kwaterami czy wyżywieniem przy granicy”naszych żołnierzyków”
    Zapominając ze niech no tylko Policja kichnie zaraz dostaje podwyżki,premie i dodatki.
    Żołnierzyki kochane zawsze w drugim szeregu czekają.
    Czy trzeba więcej przykładów miłości i uwielbienia”munduru”

    Polubienie

  4. wiesiek

    A mnie to co dzisiejsze Te wszystkie okrzyki bab „Murem za mundurem”Te wszystkie okrzyki „jesteśmy silni zwarci i gotowi” i inne duszeszczipatielne hasła jako żywo przypominają lata przed 1939 r.
    Nawet panna z SN chce reaktywować dawny FON.Minister od wojny wypręża pierś opowiadając „armia nasza jest zwycięska” a po cichu montują z Sasinem akcje by Spółki Skarbu Państwa doposażyły żołnierzyków”
    https://businessinsider.com.pl/firmy/termosy-i-latarki-dla-zolnierzy-od-panstwowych-firm-rosnie-lista-spolek-ktore/cwxt63n
    Zimja idzie i pewno będą organizować akcje narodowa „ciepła odzież dla żołnierzy”
    Jak niegdyś dla tych co w Stalingradzie nieśli wartości

    Polubienie

    • kika_7

      To jak? Myślisz, że będzie narodowe sztrykowanie ciepłych skarpet albo chociaż onuc dla tych żołnierzy?

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: