Wczoraj Ministerstwo Obrony ogłosiło (niestety, co za ból i rozczarowanie), że wstrzymuje się jednak od zakupu mobilnych ołtarzy. Szkoda, bo tak dobrze wszystko się zapowiadało.
Ołtarzy miało być w pierwszym rzucie aż 300 i przeznaczono na nie może nawet i kilka milionów złotych. Zakup miał się odbyć w trybie ekspresowym, bowiem ołtarze to w tej chwili absolutny priorytet dla ministerstwa obrony. Broń najnowszej generacji, bez niej bojowa wartość naszej armii będzie wręcz zerowa.

To co wzbudziło sporo emocji to skład takiego zestawu. Wchodzi w to aż 21 elementów. Wszystkich nie ma sensu wymieniać, ale warto wspomnieć o takich cymesach jak chociażby puszka polowa (to na kasę), mała i duża butelka na wino i wodę, naczynia na oleje, dwa komplety… bielizny kielichowej (chuj wie co to, ale brzmi dobrze), czy wreszcie zestaw różnej wielkości kropideł. O krzyżach, obrusach, stułach i innych pierdołach już nie wspominam. Do tego jeszcze ogromna waliza do której ten majdan musi się zmieścić, która przy okazji po rozłożeniu staje się przenośnym ołtarzem. Prawdziwy odjazd! Nie wspomniano jakoś o samochodzie terenowym, którym cały ten bałagan trzeba będzie przewieźć z miejsca na miejsce.
W każdym razie sprawa z jakiś powodów się rypła.
Sam minister Płaszczak zdecydował się tę inicjatywę utrącić, co po mojemu w wątpliwość poddaje jego domniemaną i demonstracyjną religijność. Udaje skurczybyk religijnego, a w istocie rzeczy to antykatol działający na szkodę wspólnoty. No bo jak to inaczej wytłumaczyć?
Jaki by jednak ten minister nie był, to mimo wszystko ciekaw jestem faktycznych powodów tej decyzji, bo czego jak czego, ale mobilnych ołtarzy wojsku bardzo potrzeba. Wyobraźcie sobie, że teraz stojący na tej granicy żołnierze, w przerwach między wypychaniem ludzi za zasieki i wywożeniem małych dzieci do lasu, modlą się zapewne do jakiegoś marnej jakości obrazka, pamiątki z pierwszej komunii jeszcze, przyczepionego pinezką do sosny, albo innego świerku. No nie uchodzi i nie godzi się po prostu. Dlatego wysyłam właśnie maila do ministra Płaszczaka, żeby raz jeszcze przemyślał swoją decyzję i najlepiej ją cofnął, nie zważając na swoją ewentualna niechęć do religii i katolickiej tradycji. Ministrze Mariuszu ogarnij się, opanuj złe emocje!
Natomiast tak na marginesie już… Analizując dogłębniej zawartość owego zestawu do mobilnej modlitwy, zastanawiam się czy aby czegoś ważnego tam nie zabrakło. Zwłaszcza z punktu widzenia upodobań przeciętnego księdza, nawet w mundurze polowego kapelana.
Kochani, nie zauważyłem tam bowiem lateksowego penisa! Bo przecież w przerwach między jedną mszą a drugą, ksiądz (nawet w mundurze kapelana wojskowego jako się już rzekło) musi się czymś zająć, czymś co bardzo lubi, do czego się przyzwyczaił i bez czego nie może się obejść, a czasy są teraz takie, że żołnierze – pomijając to, że zdecydowanie za starzy jak na gust księdza – nie za bardzo chcą świadczyć tego typu dodatkowe usługi. Być może dlatego – uwaga, to tylko przypuszczenia do których nie należy się przywiązywać – naczelny papież wojska polskiego wymógł na Mariuszu chwilowe wycofanie się z zakupu. Po wybraniu dostawcy penisów sprawa zakupu kompletnych już ołtarzy polowych z pewnością powróci. Czyli z drugiej strony patrząc, może ten Mariusz nie taki antychryst jak nam się początkowo wydawało.
Oj kochany.Zamieścisz „obrazek” a nie widzisz.
Przecież do tych „mobilnych ołtarzy”pasują i przynależą jak psu zupa.
To sa te gustowne a wygodne „pick upy” na oko w cenie 200 tys.
Na ktorych to pakach nie tylko możesz przewozić ale i rozstawiać te, krzyże obrusy i patery.
A po wraz z towarzyszącym przecudnej urody ministrantem oddalić się na nowe MP i „sprawowanie kultu”Gdzie żołnierz wymaga duchowej opieki i woła „o zbawienie”
Przecież oni te zestawy ważące co najmniej 50 kg każdy na własnych grzbietach tachać nie będą.No i po krzakach na przygórku nie ustawią.
Wiec jest to zestaw + Tyle ze w zamowieniu o + zapomniano
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No zaraz… 300 ołtarzy to 300 dodatkowych samochodów. To proste. „Po służbie” będzie czym wyrywać małolaty
PolubieniePolubione przez 1 osoba