WIARA / KU KLUX KLER

Ku czci pewnej niewydymki

Jeśli przeoczyliście ten event, to żałujcie, było na co popatrzeć i nad czym załamywać ręce. W każdym razie chodzi o to, że w ten miniony już weekend, w Warszawie doszło do tak zwanego „męskiego różańca”. Parudziesięciu zjebów w portkach, publicznie demonstrowało swój niepokojący stan zdrowia. Żeby było jasne: jak najbardziej mogą to czynić, nie jest to karalne, mieści się w granicach wolności osobistej, choć rzecz jasna może wzbudzać politowanie (קתולים מזוינים)

O ile dobrze odczytałem ich bełkot, był to rodzaj nabożeństwa – tu zacytuję żeby nic nie przekręcić – „wynagradzającego Niepokalanemu Sercu Maryi”. Czyli bardziej po ludzku mówiąc, chłopaki czcili sobie na środku ulicy pannę Maryję Niewydymkę, za która to niewydymkę uchodzi ona w dość powszechnej opinii.

W sumie to ni chuja z tego nie rozumiem, w ogóle nie wiem o co chodzi. Jakie serce, jaka Maryja i jaka ona znów niepokalana? Naprawdę ciężko jest czasem zrozumieć dorosłych jednak facetów (ze zdjęć przynajmniej tak wynika), zachowujących się niczym dzieci i to jeszcze z wodogłowiem. Co oni chcą od tej Maryi, czemu się tak jej czepili niczym rzep psiego ogona? Mają jakąś słabość do kobiet, ale się wstydzą wprost im o tym powiedzieć?

Okej, w zasadzie to nic dziwnego, bo proszę ja was, normalny i zdrowy mężczyzna, ma genetycznie zakodowaną słabość do kobiet (dotyczy to również niektórych księży), ale bywa także nieśmiały, więc woli przemawiać do obrazu, bo przynajmniej ma pewność, że nie dostanie w gębę (a zdarza się). Tu coś wymknęło się jednak spod kontroli.

Ale zamiast wzdychać bez sensu do jakiejś podstarzałej damy z obrazka i jej jakoby nietkniętego bobra, wznosząc przy okazji modły z nanizanymi na sznurek koralikami w dłoni, to lepiej może byłoby zainwestować parę groszy w wizytę w przyzwoitej agencji towarzyskiej. Tam wasze zaloty, nawet te nieśmiałe, nie zostaną odrzucone. Zostaniecie przyjęci na łono miejscowej Maryi. Jest parę takich przybytków w Warszawie, naprawdę niezłych, dyskretnych, umiarkowanie drogich i zainteresowanym zupełnie bezpłatnie udostępnię adresy, pod warunkiem wszak okazania przez nich różańca.

Panowie Woyciechowski i Pospieszalski widoczni na zdjęciach (via Twitter), dostaną zapewne specjalną zniżkę, ze względu na swój urok, czar i względną rozpoznawalność. Panowie, osobiście zadzwonię do agencji (-cenzurowano. Niedozwolona reklama-) i mam nadzieję, że przekonam menedżera, żeby zarezerwował dla was najpiękniejsze dziewczyny. Są tam nawet takie dwie, o wyjątkowo semickiej urodzie, które dodatkowo za niewielką opłatą zgodzą się żeby na ten czas harców i swawoli, nazywać je Marysiami Niepokalanymi, więc będziecie zadowoleni i spełnieni, gwarantuję.

No i to mniej więcej tyle, no bo nie ma chyba sensu dłużej się zajmować kilkudziesięcioma okurwieńcami.

8 komentarzy dotyczących “Ku czci pewnej niewydymki

  1. Nie wiem, jak to skomentować… Może tylko „wiara czyni czuba”

    Polubione przez 1 osoba

  2. tumber456

    Te pisomany chyba ich pogielo do reszty.Propozycja o pojscie do agencji towarzyskiej jest chybiona moj Rewelu,to jest bydlo pis i nie potrafiasie przyzwojicie zachowac.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Marcin B.

    Generalnie to jakieś totalne oczadzenie. Całe chrześcijaństwo jest totalnym zaczadzeniem, a już wolski katolicyzm to jakaś mega żenada

    Polubione przez 1 osoba

  4. Oni tam mają swoją miesięcznicę i takie widowisko bywa w pierwszą sobotę miesiąca w katedrze o 9. Ciekawa atrakcja dla turystów.

    Polubienie

  5. kamrat

    No cóż,można być durniem,ale zeby się tym chwalić?
    I nie wiadomo czy to bardziej straszne,czy śmieszne?

    Polubione przez 1 osoba

  6. Squizzz

    Banda qrwa niedojebkow i popierdolencow

    Polubione przez 1 osoba

  7. pablobodek

    „Urodzić się głupcem to nie wstyd. Wstyd tylko głupcem umierać”
    Erich Maria Remarque

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: