POLITYKA

Słowo na niedzielę. Mafia

Zachodzę w głowę co to z tym Banasiem się dzieje i w co chłopcy grają? Zdaje się, że to ewidentnie wewnątrz mafijne porachunki, zjawisko powszechnie znane choćby z historii cosa nostry, camorry, triady, czy jakiejkolwiek innej zorganizowanej grupy przestępczej. Ktoś coś komuś ukradł, ktoś coś ma na kogoś innego, ktoś kogoś wydymał, zdradził, wychujał w interesach, chce więcej niż dostał, no i zaczęły się zapasy.

Nie wiem mówiąc szczerze, co wierny dotąd żołnierz i „człowiek o nieposzlakowanej opinii” Banaś ma na padre capi Kaczyńskiego i jego wiernych kompanów i consiglieri, ale z pewnością jest to coś, co wkurwia i grozi nieprzewidywalnymi konsekwencjami. Niewykluczone, a nawet pewne, że „rodzina” don Kaczyńskiego ma też coś na Banasia, no i tak wzajemnie chłopcy się szachują i szczują. Pytanie kto pierwszy z nich wyląduje z Wiśle w betonowych butach.

Jako zupełnie niezorientowany w temacie przypuszczam, że być może ten Banaś szachuje ich jakimś niewygodnymi dowodami. Może jest tak, że oni wszyscy jeździli do tego Krakowa nie tyle na ten Wawel, czcić pamięć brata don Jarosława, co było jedynie zmyłką i zasłoną dymną, tylko do burdelu (hotelu na godziny) Basia na Krasickiego, by się zabawić i odstresować. Wszystko gratis, no może za obietnicę jakiś przywilejów.

Tam ruchali sobie panienki, może nawet nieletnie, a może niektórzy to nawet z chłopakami baraszkowali, zaś umyślni Banasia wszystko fotografowali i filmowali, ot tak na wszelki wypadek, co w każdym szanującym się burdelu dla elit jest procedurą standardową. A kiedy Banasiowi ktoś za bardzo nacisnął na odcisk i nie wywiązał się z warunków umowy, to Marian się wściekł i zagroził, że dowody sekswybryków mafijnej wierchuszki upubliczni.

I w ten oto sposób zaczęły się rozliczenia i zrobiła się z tego całkiem smaczna historia. Nie wiem czy to prawda, ale dlaczego miałaby to być nieprawda? 🕷

5 komentarzy dotyczących “Słowo na niedzielę. Mafia

  1. wiesiek

    No właśnie Gdy tylko znienawidzony TVN wyemitował reportaż „O hoteliku na godziny”Chłopcy prowadzący rozpłynęli sie w powietrzu .Hotelik zamknięto zdjęto szyld,opuszczono żaluzje w oknach i cisza
    Żaden „amt”żadne służby tajne jawne i obupłciowe” nie podały, ze badają ze szukają ze przepatrzyli pomieszczenia w zakresie podsłuchów czy zamontowanych kamer.
    Zamilkli dociekliwi żurnaliści i nie ma cd afery Nic cisza! Nie było sprawy !!
    Czyżby to była powtórka z rozrywki?
    Taki „Salon Kitty”, czyli „Pensjonat Kitty Schmidt” przy Giesebrechtstrasse w Berlinie
    prowadzony tez przez „służby?”z lokalizacją w Krakowie

    Polubione przez 1 osoba

  2. krzycho45

    W tygodniku „NIE” Jerzy Urban kiedyś napisał: „Kilka tygodni temu na blogu namawiałem Mariana Banasia prezesa NIK,żeby nie słuchał Kaczyńskiego gdy ten zażąda od niego dymisji. Po ustąpieniu będzie bowiem bezbronny. Banaś posłuchał mnie i teraz jako NIK, a nie jak NIKT, da władzy popalić.

    Polubione przez 1 osoba

  3. Też myślę, że coś musi być na rzeczy. Przecież sprawozdaniami NIK-u nikt się u nas nie przejmie, dziennikarze trochę pogadają i sprawa przyschnie, jak było z wszystkimi innymi aferami, tzw. suweren nawet nie zwróci na to uwagi. To musi być coś obyczajowego, bo to dla naszego ludu ciekawsze niż afery, przekręty i całe to złodziejstwo, nie mówiąc już o praworządności.

    Polubione przez 1 osoba

  4. f78@wp.pl

    Bzdura. Żadna taśma „obyczajowa” nic nie zmieni, bo elektorat PIS to skończeni idioci. Skoro wykłada się „Sekielskie” taśmy obyczajowe na księży, gdzie są świadkowie, jest rzetelne śledztwo dziennikarskie, a stare pizdy w beretach i tak w to nie wierzą (to zboczone dzieci szczuły księży) to wyobraźcie sobie, co będzie jak wypłynie taśma, że np. Maciarewicz rucha dziecko, a Kaczor rucha kota:

    Taśma jest spreparowana
    Dziecko uwiodło Maciarewicza
    Na nagraniu to nie jest widoczny Kaczor, tylko Tusk.
    Nagranie wykonano w latach 2007-2015, w trakcie rządów koalicji PO-PSL

    Taka już jest mentalność tego obozu i jego wyznawców. Przy takim poziomie wałków, jakie wychodzą teraz na światło dzienne, w każdym innym kraju już by płonęły barykady, a tu te stare kurwy jeszcze się do nich modlą…

    Polubione przez 1 osoba

    • Ja pisze jedynie że mogą być jakieś obyczajowe taśmy, natomiast daleki jestem od twierdzenia że jeśli będą i wypłyną to cokolwiek zmienią. Zapewne masz tu rację, że nic nie zmienią. Zgadzam się zaś w pełni z kolejną teza, w skrócie mówiąc, że rządzą nami zdewociałe kurwy, wybierane przez inne zdewociałe stare kurwy. Pozdro

      Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: