Zdefekowaliśmy godnie i z poczuciem dumy

Andrzej Szczypiorski pisarz wybitny, niesłusznie nieco już zapomniany mówił:
„Polska święta, zapita, skurwiona, sprzedajna, z gębą wypchaną frazesem, antysemicka, antyniemiecka, antyrosyjska, antyludzka. Pod obrazkiem Najświętszej Panienki”. I co, nie miał racji? Dwa niezbyt złożone zdania, aktualne od zawsze, teraz i na zawsze.

Gdyby Szczypiorski dziś jeszcze żył i to powiedział, to pewnie postawiono by go przed sądem za tzw. obrazę i znieważenie narodu polskiego (art.133 KK), bo strasznie boli tę władzę mówienie niepopularnej prawdy. Ale zasłużyliśmy sobie na taką opinię.

Jeśli kuriozalny „sędzia” (Piotrowicz równie dobrze mógłby uznać, że pedofilia księży jest zgodna z Konstytucja, jeśli ktoś by mu to zlecił), kuriozalnego sądu, kierowanego z nadania, przez może i zdolną kucharkę (ale to jedyny komplement jaki można o niej powiedzieć), wydaje kuriozalne wyroki, na zamówienie i pod dyktando, no to co można myśleć o całej tej sytuacji? Przecież całe to państwo jest wyjątkowo kuriozalne. Gniot na glinianych nogach. Gdzie nie włożysz palca tam szambo.

Ale siedząc już po uszy w tym szambie, czujemy się dobrze, urządzamy się, podoba nam się coraz bardziej otoczenie, bo może i śmierdzi, jebie gównem za przeproszeniem, ale chociaż jest ciepło. I żeby nie było że coś zmyślam. Oto widzę w rankingu sprzed paru dni, że niejakiemu Dudzie ufa aż 43% (i nawet mu rośnie), 40% idola widzi w Morawieckim, a w rankingu pojawia się nawet tak ciemna i przy okazji kabaretowa postać jak Daniel „Brudna Pała” Obajtek któremu ufa 25% durniów (bo trudno tu o inne słowo), zaś parę oczek niżej plasuje się mistrz przekrętów na maseczkę i respirator Szumowski. Co ja mam więc myśleć o tym państwie i o tym narodzie mentalnych niewolników? Podpisuję się pod Szczypiorskim!

Strasznie nisko upadliśmy. Szczerze mówiąc to nigdy nie lataliśmy zbyt wysoko, ale teraz to już dno dna, choć zdaję sobie sprawę, że tak właśnie myślały te poprzednie pokolenia, kiedy Polska zwyczajowo i rutynowo brała w dupę i to głównie na własne życzenie. Teraz Polska, ten swoisty słoń w składzie porcelany, tym bardziej zadziwia, że jako społeczeństwo żyjemy w czasach powszechnej i łatwo dostępnej globalnej informacji. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki, trzeba tylko chcieć zrozumieć świat.

Ale ten rozpędzający się XXI wiek, wcale nie czyni nas mądrzejszymi. Jesteśmy coraz bardziej zastanawiającą i budzącą konsternację, ksenofobiczno-nacjonalistyczną zgrają idiotów, bezrozumną, bezwolną pisbiomasą, na dodatek non-stop ogłupianą przez kurwizyjną papkę propagandową, oraz kościelnych deprawatorów i debili z profesorskimi, bywa, tytułami. W każdy w miarę normalnym kraju, tacy jak Czarnek czy Morawiecki, czy Ziober, zamiast do gabinetu ministerialnego, zostaliby wysłani do gabinetu psychiatry. Ale to nie jest inny kraj, tylko Polska biało-czerwoni.

I nie przekonuje mnie do końca teza, że wystarczyło sześć lat prania mózgów przez TVP, żeby do reszty zgłupieć. To nie tak. Zawsze byliśmy lub mieliśmy zadatki na kretynów, tylko z różnych powodów i z uwagi na okoliczności, mniej lub bardziej defekt ten skrywaliśmy.

Więc jeśli już, to TVP spowodowała, iż wreszcie puściły zwieracze, nie musimy się krępować, jesteśmy wolni i powstali z kolan, możemy się już nie kryć ze swoimi ułomnościami, możemy swobodnie, w świetle reflektorów zdefekować, wreszcie wyrzucić z siebie te od pokoleń zalegające w jelitach brudy, te wszystkie fobie i strachy, to całe gówno w którym teraz z upodobaniem się taplamy. Zdefekowaliśmy godnie i z poczuciem dumy! Jako naród zdołaliśmy się dzięki PiS zdefiniować i samookreślić.

Rak zaawansowany toczy Polskę i jedno tylko jest pytanie, czy wycinać tego guza będzie próbował chirurg rosyjski, czy może niemiecki, lub jakikolwiek inny. Osobiście stawiam na ruską medycynę. 🏴‍☠️