WIARA / KU KLUX KLER

Słowo na niedzielę. Bóg

Gdyby tego boga, niezależnie od jego rasy, czy koloru skóry – bo tak szczerze mówiąc, to lata mi, czy to nawiedzony Żyd, pyskaty Beduin, książę ze wsi gdzieś w Nepalu, czy może prymitywny Lechita, protoplasta tych Lechitów co to jeszcze ponoć grubo przed dinozaurami się pojawili (nota bene wizja, w której Polska przed swoim nieszczęsnym chrztem tworzyła mocarstwowe państwo zwane Imperium Lechitów, dla dzisiejszych turbopatriotów i uszlachetniaczy naszej historii, powinna być niezwykle atrakcyjna) – no więc gdyby tego boga wybierali wszyscy wierni, w powszechnych wyborach, oraz gdyby jego dochody były opodatkowane, najlepiej progresywną stawką, a także gdyby gościu ten w wieku lat 65 (mogę zgodzić się na 67) przechodził na emeryturę, zajmował się pieleniem ogródka i podlewaniem róż, bez wpierdalania się w politykę i życie innych, no to może wtedy też stałbym się wierzącym.

3 komentarze dotyczące “Słowo na niedzielę. Bóg

  1. Marcin B.

    Dobre

    Polubienie

  2. Anonim

    Niestety w Polsce nie ma żadnego programu leczenia z uzależnienia od zaawansowanego katolicyzmu wiec bajki o bogu nadal będą miały wzięcie

    Polubione przez 1 osoba

    • wiesiek

      Państwowego nie u długo nie będzie.
      Ludzie mający oczy i choć parę szarych komórek za uszami winni leczyć się sami
      bo”po czynach ich poznaliśmy”i „czy szlachetne drzewo może rodzic złe owoce”

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: