
Gotują sie Polaczki, bo Żydy chcą majątki odbierać, parszywce jedne i niewdzięczniki, ale władza czujna, słusznie czyni i narodowego majątku z poświęceniem broni. Nie oddamy ani jednej menory zajebanej z domu Finkelsteinów, ani jednego obrazu wyniesionego z mieszkania Anszpergelów. Tych domów i mieszkań też nie oddamy. No pasaran! Po naszym trupie!
To może zbyt daleko idące uproszczenie, ale ja lubię upraszczać, a poza tym coś w tym jest, ta specyficzna dla Polski atmosfera. Uchwalona właśnie w Warszawie nowelizacja tzw. kodeksu postępowania administracyjnego zakłada mówiąc wprost, że jeśli chodzi o zwrot zagrabionego majątku w czasie wojny, ale nie czarujmy się, w praktyce także i po wojnie, to Żydzi mogą się gonić. Niech spierdalają – mówi polski ustawodawca.
U nas czyta się to dosłownie: żadnych zwrotów, żadnych roszczeń, bo nie my grabiliśmy i my nic waszego nie mamy co trzeba by oddawać, jeśli już to gadajcie o tym z Niemcami. W ten sposób Warszawa uważa temat za zamknięty. Więc nie zrozumiem tego naszego oburzenia, bo przecież jeśli chodzi o stanowisko Polski w tej delikatnej sprawie, to nic nowego tu nie zachodzi, to ciągle ta sam retoryka charakterystyczna dla absolutnych i nieskalanych niczym niewiniątek.
Jedyne co mnie trochę w tym niepokoi, to zawężanie tego wszystkiego tylko do tzw. „ofiar Holocaustu”, a więc przede wszystkim czasów II wojny światowej, gdy tymczasem „sprzątanie” – nie chcę nazywać tego kończeniem dzieła – trwało też w najlepsze po wojnie, tylko nie nazywało się już Holocaustem. Wtedy jakimś cudem ocaleli z zagłady, też tracili życie i resztki majątku, kiedy wracali do domu i upominali się o swoje. Sprawcami i beneficjentami owego „sprzątania”, bynajmniej nie byli już hitlerowcy. Są na to liczne, po wielokroć opisywane przykłady.
Jestem z pokolenia grubo powojennego, więc mój stosunek do tych kwestii jest o wiele bardziej lajtowy i nie tak emocjonalny, jak mojej matki, czy dziadka, który szczęśliwie przeżył ten ciężki czas, zmuszony jednak do ucieczki z Polski (co też cudem mu się udało) i ograbiony z ostatniego guzika ostatniej koszuli. Nic nigdy nie odzyskał i umarł wiele lat temu, pogrążony niestety w słusznej nienawiści do tych którzy zgotowali mu ten los.
Mnie, że tak powiem, te rozliczenia z przeszłością walą, choćby dlatego, że odzyskanie czegokolwiek uważam za niemożliwe, za mrzonkę i bezcelowe dziś już okładanie się po pysku. Dla ostatecznego zakończenia tej smutnej historii, kiedy jedni stracili wszystko a drudzy się na nich wzbogacili, oczekiwałabym przynajmniej walnięcia się w piersi (jak Niemcy się walnęli) i powiedzenie: „sorry, różnie w przeszłości bywało, nie byliśmy niestety święci, dokładaliśmy swoje do tego pieca, ale przepraszamy i obiecujemy że to się nigdy nie powtórzy„. Dla naszego pokolenia byłoby po sprawie. Niestety nie usłyszałam tego – może nieuważnie słuchałam – a w zamian nasze żale próbuje się w Polsce zagłuszać pobudzaniem nowej fali antysemityzmu, chociażby poprzez produkowanie bez chwili zastanowienia się takich głupich, jątrzących ustaw jak ta i ta wcześniejsza o IPN.
I tak zastanawiam się nawet teraz, kim są ci którym we łbach lęgną się takie ustawy, dlaczego to robią, z jakich pobudek, oraz kim byli ich przodkowie i co robili, że oni teraz tak nerwowo bronią owej specyficznej „polskiej racji stanu„, czy też raczej „stanu posiadania„? Szukając odpowiedzi warto jednak zauważyć, że tymczasem życie toczy się jednak dalej ♦ (City Yafo, IL – Dizengoff St – Aroma Cafe).
Znów skandalicznie jątrzący tekst 🙁
PolubieniePolubienie
A mianowicie?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
לעזאזל
PolubieniePolubienie
Czy tekst skandaliczny , dokładnie „skandalicznie jątrzący”? Nie sądzę.Jeszcze chyba miną dziesięciolecia aby 2 lub 3 pokolenie po Jedwabnem coś z siebie wydusi …lub nie wydusi. Tekst prowokujący do dyskusji ale widać chętnych brak.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dyskusja jakaś jest choć dość jednostronna. Na szczęście Iwonki na posterunku
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pokolenia po Jedwabnem? Żydów wszędzie mordowali Niemcy. Między innymi za pomocą palenia ich w stodołach. Sądzisz, że mieszkańcy Jedwabnem dowiedzieli się z internetu o tej metodzie i zastosowali ją u siebie, żeby później móc wszystko zwalić na złych Niemców? To ma sens. 😉
PolubieniePolubienie
Mordowali Niemcy przy wydatnej bywalo pomocy Polakow
PolubieniePolubienie
Cytat: „I tak zastanawiam się nawet teraz, kim są ci którym we łbach lęgną się takie ustawy, dlaczego to robią, z jakich pobudek…”
Zastanawiasz się? Naprawdę?
Wejdź na dowolne forum np. na Interii. Pod dowolnym artykułem, na dowolny temat. Od razu zgadniesz, dlaczego. Taki właśnie jest ich elektorat. Taki, a nie inny. Taki, który nawet nie wie dobrze, co to znaczy „Żyd”, ale wie, że „Żyda trzeba *****”.
Niestety, w Polsce wciąż słowo „żyd” jest WYZWISKIEM! I to bardzo, ale to bardzo obraźliwym.
PolubieniePolubienie