Rosną nam nowe elity

Ponieważ mecz Polaków programowo mnie nie interesował (acz wynik kontentował), więc szukałem w tym czasie różnych plotek w internecie. Nic ciekawego w sumie, bo może nieuważnie szukałem, ale na przykład info o agencie CBA, który wcześniej napadł na pocztę jest ciekawe.

Niejaki Prus (Tomasz), gdzieś tam w Bieszczadach jakiś czas temu usiłował obrobić pocztę, ale ponieważ był w trzy dupy pijany (3 promile) to policja szybko go spacyfikowała. Nic mu się jednak nie stało, bo prokuratura dziwnym trafem umorzyła postępowanie. Wkrótce nasz bohater trafił do CBA i stał się dobrym kolegą, żeby nie powiedzieć ukochanym kolegą, pana Wąsika Macieja. Razem sfotografowali się nawet przed pałacem ślubów.

I nie chodzi tu o to, żeby kogokolwiek piętnować, czy wytykać palcem, bo od zawsze jestem za legalizacją związków jednopłciowych, bardziej chodzi o to, żeby nawet będąc gangsterem, właściwie dobierać sobie znajomych, lub sensownie gospodarować uczuciami tudzież dupą.

• 

• 

Inny idol pisbiomasy i twarz TVP Jakimowicz Jarosław, jeszcze nie napada na banki i najpewniej nie jest jeszcze na etacie w CBA (choć pewności nie ma, bo nie wiemy z kim sypia i od kiedy), ale o homoseksie wie zastanawiająco dużo. Wynika to z pobieżnej obserwacji jego kont społecznościowych.

Oto argumenty jakich używa w dyskusji z oponentami: „frajerze, chcesz mi obciągnąć” — „Ciota jesteś, Boże, ciota w czystej postaci” — „w dupę mnie cmoknij fajo” — „pederasto w dupę jebany mogę ja ci przypudrować w ten przecwelony ryj”. To wystarczy żeby stwierdzić, że Jakimowicz ma potencjał. I myślę sobie, że ktoś kiedyś pana Jarka strasznie musiał skrzywdzić, zdradzić albo z kobietą, albo co gorsza z kimś od niego brzydszym i nie tak przystojnym i mądrym. To musiało bardzo boleć, skoro do dziś Jarka jeszcze trzyma. W każdym razie strasznie wyrazistego ma gwiazdora prezes Kurski. No i tak w ogóle Polska wreszcie strasznie wyraziste ma elity.

Aha, nie wiem czy pisałem Wam już o tym… Błaszczykowski, taki piłkarz gdyby ktoś nie kojarzył, orzekł, że główną przyczyną niepowodzeń reprezentacji nie tylko na Mistrzostwach Europy jest… brak dostatecznej wiary w boga! „Nie słyszałem żeby tam w szatni się gorliwe modlono, a przecież bez wiry w boga, bez błagania go o przychylność nie ma mowy o żadnym sukcesie”. No…! 🕷