POLITYKA

Żarty się skończyły!

Od razu uprzedzam, że nie będzie to tekst o innowacyjnej dość reklamie kanału Polsat Comedy Central. Skończyły się Moi Mili żarty z Kaczyńskiego. Albo za moment się skończą.

Po tym jak gruchnęła wieść, że TVP przymierzał się do hagiograficznego filmu o Jarosławie pod roboczym na razie tytułem „Człowiek zbuntowany” (niby jak rozumiem nawiązanie do „Człowieka z żelaza„), opowiadającego o jakoby cudownej, wielkiej i niedocenianej dotąd opozycyjnej karcie Kaczyńskiego, internetowe salwy śmiechu wybuchają niczym fajerwerki na Sylwestra.

Pomysł zdaje się już upadł, bo sam Kaczyński przestraszył się czekającej go sławy, ale upadł też dlatego, że cała Polska świetnie się bawiła z przedniego co by nie mówić dowcipu. Bo rzeczywiście robić film paradokumentalny o Kaczorze jakoby wielkim opozycjoniście, to trzeba mieć wyobraźnię nie z tej ziemi i dużą dozę wisielczego wprost humoru. Bo przecież katy są takie jakie są.

  • Świadkowie tamtych dni, nawet względnie przychylni Kaczorowi, zgodnym głosem zeznają, że nie było żadnego Jarosława opozycjonisty, nikt nigdy z poważnych i zaangażowanych wówczas w walkę z PRL ludzi o nim nie słyszał. Coś tam, coś tam o Lechu, ale nie o Jarosławie. Jamais!

Nie przesądzając o tym jak tam wtedy rzeczywiście było (szkoda, że ta groteska fantasy nie doczeka się jednak publicznej prezentacji), nie to w tym wszystkim jest najciekawsze. Najciekawsze są bowiem emocje Kaczyńskiego.

Bo proszę Szanownego Państwa Kaczyński na poważnie i nie na żarty się wkurwił. Po pierwsze, że dowiedział się o tej inicjatywie z mediów, a po drugie, że na wieść o tym, niewdzięczny lud zaczął z niego drwić tak, jak do tej pory jeszcze nie drwił, co wydawało się dotąd niemożliwe, bo przecież już dawno osiągnęliśmy dno dna w tej konkurencji. Zawsze mieliśmy go za mega chuja, tyle że to do niego chyba nie docierało, żył w nieświadomości, izolowany pod prawdziwego świata przez bandę swoich przydupasów i smakoszy kaczego rowa. Aż do teraz.

Wysyp memów i niewybrednych dowcipów zalał internet i ktoś wreszcie, przełamując zwierzęcy strach, zdecydował się mu to pokazać. No i stało się.

KACZYŃSKI ZEŚWIROWAŁ

Chuj z Kurskim, którego Kaczor obwinia o prowokację i próbę ośmieszenia go w oczach narodu, niechaj go oskórują i końmi włóczą jego truchło po miastach, w całej tej historyjce najciekawszy jest teraz zupełnie inny wątek.

Otóż Kaczor zażądał od Kamińskiego, aby jego tajne służby, których bez liku, zabrały się do roboty i zaczęły bezwzględnie wyłapywać, wszystkich tych dowcipnisiów, obrażających jego, jego brata oraz mamusię. Mają być namierzeni, zatrzymani i mają im być postawione zarzuty znieważenia osoby publicznej, tudzież naruszenia miru domowego. Do dupy trzeba się dobrać też tym, którzy publicznie kwestionują jego kombatancką kartę w walce z komuną i odmawiają mu tytułu opozycjonisty. Bo rozpowiadając, że niby Kaczyński był w tamtych czasach nikim, co najwyżej bratem swego brata, chowającym się i wiecznie i onanizującym pod mamusiną kołdrą, jest pomówieniem, świadczeniem nieprawdy i celowym wprowadzaniem w błąd opinii publicznej. I albo Kamiński szybko pochwali się w tej sprawie sukcesami, albo koniec z tolerowaniem jego wyskoków, będzie mógł nie trzeźwieć cały dzień, bo nie będzie już musiał przychodzić do pracy.

Warto by może było przy okazji skontaktować się choćby z ministrem G-Derą od prezydenta, bo oni mają już trochę doświadczenia w obronie czci i godności, może podpowiedzą jakiś skuteczny myk, bo walczą z pojęciem debilizmu już od dłuższego czasu, więc pewnie i sukcesy jakieś są. Będzie jak znalazł.

Myślę, że przychylnie na problem spojrzy minister Ziobro, bo Kaczyński to przecież nie Duda, ani nie Morawiecki, to ciągle jeszcze ktoś, z kim należy się liczyć. Zgoda, dziad i sklerotyk, ale nadal niebezpieczny. Trzeba więc wyjść naprzeciw jego oczekiwaniom, sprostać jego fobiom.

A propos Morawieckiego… No, sądzę, że on akurat nie miałby absolutnie nic przeciwko temu, żeby podobny film powstał o nim, bo jego karta opozycyjna jest akurat powszechnie znana i n-i-e-p-o-d-w-a-ż-a-l-n-a! Choćby dlatego, że z jakiś powodów nie ma żadnych świadków jego zaangażowania w podziemie i bohaterskich czynów. Nie ma nikogo, kto by mógł zaświadczyć, że było tak jak opowiada Morawiecki, więc nie ma innego wyjścia jak wierzyć Morawieckiemu. Pani Ewa Świecińskaja, może więc swoją twórczą energię skupić na nowym bohaterze naszych czasów.

A wy Kochani, mimo że setnie tym wszystkim ubawieni, tymi przepychankami i licytacją zasług wśród największych jak się teraz okazuje polskich opozycjonistów, uważajcie mimo wszystko na siebie. Czujcie się śledzeni a podnosząc rękę znad klawiatury wiedzcie, że ręka ta za chwilę może być odrąbana. Dosyć robienia sobie jaj z kaczego jaja. 🕷

6 komentarzy dotyczących “Żarty się skończyły!

  1. Nightgale

    Robiliśmy przez lata za najweselszy burdel w tak zwanych KaDeelach.
    Obecnie robimy za smętny pierdolnik którym rządzi obleśny stary chujek. Zwiędły w dodatku. Którego cała „uczciwa” praca (no zhańbił się ponoć) zamyka się na siedzeniu kiedyś w bibliotece uniwerku i wgapianiu się na dupy studentek.
    Choć złośliwcy twierdzą że to były dupy studentów.

    Polubione przez 1 osoba

  2. wiesiek

    Oj tam oj tam
    Doklei się do kolejnej „tarczy „& zabraniający obrazy Naczelnika Państwa i będzie git
    Nawet prawnie nie trzeba się wysilać albowiem istnieje jeszcze takowa „Ustawa o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego „– ustawa z dnia 7 kwietnia 1938 roku formalnie nie uchylona
    Zmieni się imię i nazwisko i Policja będzie miała podstawy a sądy oskarżonych.

    Polubione przez 1 osoba

  3. wiesiek

    Ustawa była krótka i składała się z czterech artykułów w brzmieniu:

    Art. 1 Pamięć czynu i zasługi – Wskrzesiciela Niepodległości Ojczyzny i Wychowawcy Narodu – po wsze czasy należy do skarbnicy ducha narodowego i pozostaje pod szczególną ochroną prawa.

    Art. 2 Kto uwłacza Imieniu , podlega karze więzienia do lat 5.

    Art. 3 Wykonanie niniejszej ustawy porucza się Ministrowi Sprawiedliwości.

    Art. 4 Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
    Szukajcie wiec w najbliższej tarczy

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: